Reading is Cool
Do kolejnej zabawy - przepytywanki zaprosiła mnie Guga http://guga-skarbczyk.blogspot.com/.
1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Najczęściej czytam wieczorem, przed snem. Chociaż jedną kartkę na dobranoc. Właściwie to już się stało rytuałem.
2. Gdzie czytasz?
Czytam w łóżku na kanapie, w toalecie na troniku.
3. W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Na siedząco. Na leżąco, zaraz chce mi się spać.
4.Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?
Czytam książki obyczajowe, psychologiczne, uwielbiam thrillery, naukowe (czasami), biograficzne...
5. Jaką książkę ostatnio kupiłeś/ dostałeś.
Kathe Koja " Młody Budda" i " Włóczęga".
6. Co czytałeś ostatnio?
"Młody Budda"
7. Co czytasz obecnie?
William Golding " Widzialna ciemność"
Richard Waterstone " Indie".
8. Używasz zakładek czy zaginasz rogi?
Nigdy nie zaginam rogów! Zakładam książkę paragonami, karteczkami a najczęściej serduszkami od córeczki.
Już nie pamiętam ile takich serduszek miałam, ile wyrzuciłam, ile zgubiłam. Dzięki Bogu są łatwe w produkcji, więc kiedy córa jest w zasięgu, zawsze mogę mieć nowe.
Słowem bez serduszka nie ma czytania!
9.E-book czy audiobook?
Ani to, ani to. Jedynie wersja papierowa, tradycyjna jest dla mnie najlepsza.
10. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
a) " Ania z Zielonego Wzgórza"
Imię mam wiecie po kim, a gdybym miała syna rozważałabym nadanie mu imienia Gilbert. Poza tym zawsze chciałam mieszkać w takim miejscu jak główna bohaterka książki, a w młodości przeżyć takie uczucie do drugiej osoby.
b)" Chłopcy z placu broni"
11.Którą z postaci literackich cenisz najbardziej...
Wszystkie postacie dobre, poświęcające się dla innych, oddane jakiejś idei.. trudno tak
jednoznacznie opisać.
Na koniec cytacik
"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco
Do dalszej zabawy zapraszam Kokotka, Ciumciawę, alex, Lawendowaa, Ghia.
Jeśli oczywiście macie chęć.
I jeszcze małe zdjęcie mojej prawie owczarki belgijskiej.
Z jednej strony groźny pies z zębiskami, włochaty, czarny jak diabeł, z drugiej zaś strony sierotka, "Cielejot"- to taka rodzinna ksywka Kastusi.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny
4 komentarze
Psina o dwóch twarzach groźnej i milutkiej!Dziękuję za zaproszenie do zabawy! Nie jestem tak oczytana jak Ty ale czasami też czytam. Coś spróbuję napisać. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńFado też w bagażniku :) a lubi to do tego stopnia że jak go nie upilnuje to potrafi sąsiadowi wypakowującemu zakupy do bagażnika wskoczyć :)
OdpowiedzUsuńno a te malowidła nochalem na szybie.. toż to artyzm :D
poranne spacery są najfajniejsze .. choć cholernie ciężko z łóżka wyleźć :)
OdpowiedzUsuńSłodka ta Twoja psina :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.