Organizery
Jeszcze jeden organizer znalazł miejsce w moim przedpokoju.
No i mam uwagi. Kieszenie są za duże, a na skutek niewiedzy źle założyłam nitkę w bębenku. Dziwiłam się, że maszyna tek zniekształca mi ścieg zygzak, co widać na zdjęciu. Już miałam wysyłać maszynę do serwisu, ale po kilku próbach doszłam do porozumienia z tym urządzeniem. Przyznam, że co raz bardziej ją lubię.
Tu mały koszyczek z uchami i kieszeniami .
To wszystko na dzisiaj.
Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam serdecznie, jesteście cudowni.
No i mam uwagi. Kieszenie są za duże, a na skutek niewiedzy źle założyłam nitkę w bębenku. Dziwiłam się, że maszyna tek zniekształca mi ścieg zygzak, co widać na zdjęciu. Już miałam wysyłać maszynę do serwisu, ale po kilku próbach doszłam do porozumienia z tym urządzeniem. Przyznam, że co raz bardziej ją lubię.
Tu mały koszyczek z uchami i kieszeniami .
To wszystko na dzisiaj.
Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam serdecznie, jesteście cudowni.
32 komentarze
Świetne ,na różne drobiazgi!!!
OdpowiedzUsuńAniu, ale się rozszalałaś z szycie:) widać, że polubiłyście się z maszyną:)nie boisz się jej:))) fajnie, pięknie!!! Organizer wyszedł Ci taki romantyczny, delikatny! koroneczki, serduszka, pięknie z sobą wszystko gra!!! Koszyczek też super! Czekam na następne Twoje szyciowe prace:) uważam, że bardzo dobrze Ci idzie! Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)))
OdpowiedzUsuńMogę szyć, jeśli wiem co ma uszyć i w jaki sposób. Twoje wyroby spod igły zawsze mnie fascynowały, zwłaszcza koszyki i ta piękne torby. Długa droga przede mną. Pozdrawiam
UsuńOj tam uwagi! Fajny organizer! Jak za duże kieszenie, to pomyśl co mogło by być w dużych kieszeniach, np papcie dla gości. Koszyczek fajniutki. Ja przy moich ostatnich szaleństwach maszynowych pomyliłam nitki! Mam na jednym bębenku cienką nitkę, a na drugim grubą i najpierw do grubej dolnej nitki założyłam górną cienką, a potem jak się skapnęłam i już jakiś czas szyłam dobrze, to się dolna skończyła i znowu pomyliłam! A sie zastanawiałam co mi tak dziwnie wychodzi, że górny ścieg jest ładny, a dolny jakiś niewidoczny?! Pozdrawiam i zyczę kolejnych owocnych zabaw z maszyną :)
OdpowiedzUsuńŚwietny organizer a koszyczki są cudowne:) nabierasz wprawy a później sama będziesz się śmiała z takich wpadek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Aniu, widzę, że szyjesz i szyjesz.
OdpowiedzUsuńTwoje organizery są bardzo fajne (ten z poprzedniego posta również).
Tak to jest, im człowiek więcej szyje, tym więcej dowiaduje się o maszynie, technikach i tym lepiej mu wychodzi :)
Buziaki
Ada
No powiem, że bardzo ładne rzeczy szyjesz.
OdpowiedzUsuńAniu, organizery są super! Ja jak wiesz kupiłam dopiero maszynę i zabieram się do szycia. Z dużym podziwem patrzyłam na twoje prace. Chyba poproszę o wskazówki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę,że szycie Cię wciągnęło!!! Śliczny organizer, ładnie przyozdobiony i koszyczek!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam ... żłe nitka włozona ... idealnie wyszło ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńTeż chcę być cudowny, więc się wpisuję. Podoba mi się koszyczek, dlatego że z uszkami. Może słyszeć, co do niego mówisz. Zgadzam się z tym, że człowiek im więcej szyje, tym jest szykowniejszy, co widać na Twoich obrazkach. Słodkiego tet a tet z organizerem !
OdpowiedzUsuńDziękuję Panie Stanisławie. I tak jest Pan cudowny. Pozdrawiam
UsuńNie tylko elegancki ale i praktyczny,
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:)
a wy nie macie takiego ogona? :)
OdpowiedzUsuńKasta ma, ja nie! Kasta nie ma w zwyczaju biegać za ogonem.
UsuńBardzo ładne :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJakie wszystko piękne :) super. Widzę, ze poskromiłaś złośnicę :)maszynę. Ja jak skończę remont to też się wezmę za szycie i wiele innych rzeczy-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńEwuś, dzięki, Pozdrawiam
UsuńOoooo jakie śliczne. Ty to masz dobre pomysły. Normalnie mnie natychłaś ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu,że mogę być dla innych inspiracją. Pozdrawiam
UsuńOj, Aniu widzę ze coraz lepiej ci idzie z tą maszyną,tak trzymaj a będzie coraz lepiej, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdeczne. najważniejsze są chęci a reszta pójdzie sama
UsuńFajne! Na pewno się przyda na różne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko że spacer poskutkował spuchniętym pyszczkiem :(
OdpowiedzUsuńAle fajnie ci idzie szycie -powodzenia :)
OdpowiedzUsuńja jak trafiłem do nowego domu też troche chorowałem .. parwowiroze u mnei podejrzewali i bralem antybiotyki - teraz mam problemy z zołądkiem takie troche .. wrażliwy brzucho mam :P
OdpowiedzUsuńOrganizer super :))) Ja mam zamiar się uczyć szyć na maszynie :) W niedzielę jadę do Polski i ją sobie przywiozę :) Mam nadzieję że uda mi się ją opanować hi hi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Ja na razie przerabiam ciuchy. Spodenki w pasie, mężowi koszulę do pracy, ale wiem, ze jest to potrzebna rzecz w domu. Pozdrawiam
UsuńWyślę Tobie coś miłego ,
OdpowiedzUsuńpromyk słonka na błękicie
By Ci uprzyjemniał życie
Krople rosy na trawniku
szczęścia dadzą Ci bez liku
śpiew słowika nad Twą głową
Uśmiech, całus, dobre słowo
I życzenia z serca mego
Dnia miłego i pięknego
Serdecznie pozdrawiam
szczepienia nie są takie straszne :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.