Kombinuję i realizuję
Witam.
Wiosna sprawiła, że ogarnęła mnie niechęć do robótek. Swetra przybywa w ślimaczym tempie. Znając mnie może okazać się gotowy nawet na jesień. Za to, kiedy spaceruję z psem, podziwiam budząca się naturę.
Parę migawek z ostatniego tygodnia.
Wybielenie postarzyło drewno i przygasiło pierwotny kolor.
Dawno też przymierzałam się do pomalowania drzwi ze sklejki, w kolorze olchy. Bałam się, że je zniszczę. Pracy było dużo, bałaganu również, jeszcze wymagają domalowania (farba się skończyła), ale ogólnie mi się podobają.
Na swoja kolejkę czekają kolejne drzwi....
Natomiast idąc za ciosem machnęłam drzwi wejściowe, które pierwotnie były mahoniowe, potem niebieskie ( w realiach klatkowych, gdzie ściany mają kolor sraczkowaty niczym z PRL, dziwnie wyglądały), dlatego ostatecznie są białe.
I to tyle marudzenia o niczym. Życzę wam wiele słońca w nadchodzącym tygodniu. Pozdrawiam
27 komentarze
Jak to?... marudzenie o niczym ?!!!
OdpowiedzUsuńkawał roboty zrobiłaś. Fajnie wyglądają odnowione rzeczy- ja też lubię zmieniać i odnawiać :).
Uściski serdeczne.
Ja też lubię zmieniać. Nie odbieram tej pracy jako ciężkiej. Lubię takie czynności. Pozdrawiam
UsuńFajna taka odmiana!!! Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńSporo zmian! Białe drzwi są świetne! A co do klatkowych kolorów to u nas jest soczysty oranż :D
OdpowiedzUsuńTo i tak chyba lepszy kolor macie na klatce. Pozdrawiam
UsuńŚwietna robota!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńIntryguje mnie to do wybielania drewna - musiałaś sporo szlifować? czy położyłaś "jak leci"?? ładny efekt;)
OdpowiedzUsuńGazetnik był pokryty ciemną bejcą. Nieciekawy efekt. Nic nie czyściłam. Położyłam, a potem wytarłam resztę szmatką. Wosk wybielający najładniej wygląda na własnie ciemnych kolorach. Pozdrawiam
UsuńJa tylko mogę powiedzieć -świetny efekt. Sama chybabym nie miała cierpliwości ; malowanie tak, ale z czyszczeniem gorzej.
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciami, szczególnie piękne te roślinki... Wiosennej pogody i ducha również :-)
Ścierałam tylko drzwi ( jedne i drugie). Musiałam je oczyścić z brudu i tłuszczu. Pozdrawiam
UsuńSię namalowałaś! Powolutku, powolutku, a obmalujesz wszystko! Gazetnik wygląda świetnie! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMam parę niezbędnych rzeczy do malowania, bądź odnowienia. Pozdrawiam
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńTy rzeczywiście jesteś pracowita jak pszczółka.
Wiosna to piekny okres ,wszystko budzi się do życia.Jest czym się zachwycać.
Pozdrawiam serdecznie:))
Robię Teniu to, co lubię. Pozdrawiam
UsuńInteresujący post, piękne wiosenne ilustracje:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńPiękne fotki:) w końcu mamy wiosnę. Przeróbki domowe super. Ja tez lubię nie raz coś pozmieniać. Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie domowe zmiany, a u nas też się szykują, nawet większego kalibru, więc czuję się mocno podekscytowana i chętnie cały czas poświęciłabym jedynie na remonty, ale niestety - do pracy muszę chodzić. Najtrudniejsze jeszcze przed nami, ale później wszelkie dogładzanie i dopieszczanie... ach! doczekać się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Twoich pracach!
Lubię takie metamorfozy :)Stary, zniszczony sprzęt nabiera nowego sznytu....ale do takich robót muszę dojrzeć ;)
OdpowiedzUsuńWosk wybielający...fajny efekt uzyskałaś :)
Aniu, tyle rzeczy zrobiłaś i mówisz, że się ślimaczysz?
OdpowiedzUsuńSuper wszystko zrobiłaś!!!!!
Lubię takie zmiany.
Cudowne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję i wzajemnie :). Śliczne zdjęcia i dobra robota ;).
OdpowiedzUsuńszkoda takiej pięknej pogody na siedzenie w domu :)
OdpowiedzUsuńWiosna na całego, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPięknie pokazujesz i "łapiesz" w obiektyw przyrodę.
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie.
Fantastyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.