Zaczęło się od gwiazdeczek. Zrobiłam sobie nowe, według mojego pomysłu. Wyszły idealnie.
Potem wymyśliłam reniferka. Wczoraj wieczorem go skończyłam.
Nieco ascetyczna, prawda?
Nelu- Gugo, czy rozpoznałaś swoje ozdoby?
Kolejna, córeczki, jest utrzymana w tym samym klimacie.
Ozdoba kuchenna. Przyozdobiłam rozmaryn, niczym drzewko świąteczne.
oraz dwie szyszunie przywiezione z ogrodu gospodarzy na Roztoczu.
I jeszcze aniołki na kwiatku
Na koniec sople. Wieszaliście takie na choinkę. Ja w dzieciństwie zawsze. Te nasze są pyszne w smaku, dlatego zostaną szybciutko zjedzone.
Nie ma sensu ozdabiać nimi drzewek.
A dzisiaj, popołudnie spędziłam na robieniu uszek. Nie powiem, żebym lubiła tę czynność, ale nikt za mnie tego nie zrobi. W końcu po co się zbiera grzybki jesienią.
Ostatnia tura nadal się mrozi. Uwielbiam swój farsz i tak już zostanie. Żadne kupne- marketowe uszka nie zastąpią własnoręcznie zrobionych pierożków. Takie same zdanie mam o barszczu.
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze.
Potem wymyśliłam reniferka. Wczoraj wieczorem go skończyłam.
Nie jest idealny, ale co tam, już znalazł swoje zastosowanie. Otóż ozdabia choinkę córeczki, którą z powodu jej choroby, ubrałam wg swego pomysłu. Pisałam kiedyś, że choinki będą trzy. Jedna drewniana i dwie żywe. Przyznam się, ze po raz pierwszy w życiu posiadam żywą choinkę. Chciałabym aby tak już zostało.
Oto pierwsza z nich. Nasza.Nelu- Gugo, czy rozpoznałaś swoje ozdoby?
Kolejna, córeczki, jest utrzymana w tym samym klimacie.
Ozdoba kuchenna. Przyozdobiłam rozmaryn, niczym drzewko świąteczne.
oraz dwie szyszunie przywiezione z ogrodu gospodarzy na Roztoczu.
I jeszcze aniołki na kwiatku
Na koniec sople. Wieszaliście takie na choinkę. Ja w dzieciństwie zawsze. Te nasze są pyszne w smaku, dlatego zostaną szybciutko zjedzone.
Nie ma sensu ozdabiać nimi drzewek.
A dzisiaj, popołudnie spędziłam na robieniu uszek. Nie powiem, żebym lubiła tę czynność, ale nikt za mnie tego nie zrobi. W końcu po co się zbiera grzybki jesienią.
Ostatnia tura nadal się mrozi. Uwielbiam swój farsz i tak już zostanie. Żadne kupne- marketowe uszka nie zastąpią własnoręcznie zrobionych pierożków. Takie same zdanie mam o barszczu.
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze.
20 komentarze
ja nie wiem, co Ci się nie podoba w reniferku :-) przesłodki jest! :-)
OdpowiedzUsuńi w ogóle podziwiam zapał i zdolności.
uściski przesyłam
Mnie Twoje czapki też się podobają. Zapał mam. tylko czasu mało. Pozdrawiam
UsuńMasz głowę pełną pomysłów. Gwiazdki piękne. Szyszki w doniczkach mnie zachwyciły. Wszystko naturalne, bez sztuczności. Bardzo ładnie Aniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. W tym roku jakby się postarałam. Pozdrawiam
UsuńO barszczu i uszkach mam dokładanie takie samo zdanie! I też zawsze go robimy. Zawsze we trzy - babcia, matka i córka:) I tak się przekazuje tradycja na następne pokolenie:) A nasza tradycja jest zupełnie nietypowa - bo uszka jemy z barszczem białym grzybowym:) Nie wiem skąd się to wzięło - pytałam mamy, ale ona też nie wie... I choćby nie wiem jak nie chciało mi się robić, to i tak zawsze robię. Przez pamięć dla Babci i przeszłości:)
OdpowiedzUsuńReniferek jest przeuroczy, a ascetyczne ozdoby naprawdę pięknie potrafią ozdobić. Mnie się bardzo podoba:)
A córci życzę zdrowia!
Ja tradycję muszę przekazać córce, aby i ona uczyła swoje dzieci. Nie znam takiej zupki, jaką zajadacie na Wigilię. Albo barszcz, albo grzybowa. Widać, co kraj, to obyczaj. Tu u nas tradycyjnie. Uwielbiam nasz barszcz czerwony, który w następnych dniach pijemy w filiżankach, aż do końca. Pozdrawiam
UsuńŚliczne, delikatne i naturalne. Renifer cudny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńMoja choinka jeszcze na strychu....a Twoje bardzo piękne. Sama ubieram choinkę tylko szmacianymi zabawkami :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękna. Cudne są własnoręcznie robione zabawki. Pozdrawiam
UsuńOzdoby są fenomenalne! Naucz mnie :)
OdpowiedzUsuńTo proste, tylko bardzo czasochłonne. Pozdrawiam
UsuńAniu, zapachniało u Ciebie świętami. Dekoracje prześliczne.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe gwiazdki są bardzo piękne ale pracochłonne. Wiem, uczyłam się w tym roku szydełkować.
Renifer jest SUPER !!!!
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Tobie i Twoim bliskim wielu głębokich i radosnych przeżyć wewnętrznego spokoju, wytrwałości i radości.
Ślę serdeczności:)
Fajny ten renifer i gwiazdki. Choinki piękne. W ogóle ładnie przystroiłaś dom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRenifer jest the best :)!
OdpowiedzUsuńBardzo świątecznie u Ciebie!!!! Renifer wymiata :) Ozdoby i choinka śliczne!!! :) Też lepiłam uszka!!!
OdpowiedzUsuńśliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńWidzę ,że przygotowania do świąt w pełni.Pozwól ,że wlaśnie w tym miejscu złożę Tobie jak i Twojej rodzinie życzenia zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia:))
Piękne gwiazdki i reniferek!!! Dziękuję za życzenia:))) Również cudownych, rodzinnych Świąt!!!!
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.