Wspólne dzierganie i czytanie.

by - 3/12/2014

Tydzień temu postanowiłam wziąć udział w akcji Wspólne dzierganie i czytanie.
Książki są trzy:


"Feng shui" dostałam w sobotę i od razu przejrzałam rozdziały, zatrzymując się dłużej na wybranych. Mam też inną pozycję autorki Karen Kingston, pt. " Jak pozbyć się bałaganu z swego życia", do której co jakiś czas wracam. Działa na mnie motywująco, dokładnie jak " perfekcyjna pani domu".
" Gross Rosen" to w zasadzie broszura. Sięgnęłam do niej, po obejrzanym filmie o kompleksie Riese, znajdującym się w górach Sowich.
"Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" - to pozycja wypożyczona przez męża. Przeczytałam na razie wstęp. Zapowiada się ciekawie.
Poniżej parę cytatów.
"
 
                                                                                                                                                       ".



W temacie dziergania, niewiele się zmieniło. Nadal szydełkowałam i dorobiłam ostatniego kurczaka.


I dwie owieczki


Pompony robiłam tradycyjnie, dlatego są niezbyt równe, nawet urządziłam im strzyżenie. Głowy też są nie za bardzo proporcjonalne, ale co tam.....

To wszystko na dziś. Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających i komentujących.



You May Also Like

39 komentarze

  1. Ja dziergam czytając a w zasadzie to słuchając audiobooków, takie 2 w 1 :) Dzierganki słodkie, szczególnie owieczki bardzo pomysłowe
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie nie słucham audiobooków. Za dużo się tu dzieje. Czytanie zostawiam sobie na wieczory, a programy w TV nagrywam, by je potem odtworzyć w trakcie dziergania. Pozdrawiam Cię maniu.

      Usuń
  2. Słodkie baranki. A raczej owieczki, sorki. Po wielkanocy przerób na breloczki :) Książek niestety mi brakuje. Jest to jedna z nielicznych rzeczy za którymi tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za duże są na breloczki. Zostaną na drugi rok, jeśli je szczury w piwnicy nie dopadną. Dziękuje za odwiedziny. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Szczury? Hmmm... wydziergaj koty obronne ;)

      Usuń
    3. Kastę ( sukę) postawie na straży. Niech się do czegoś przyda.

      Usuń
  3. ....dzierganki ankiskakanki

    OdpowiedzUsuń
  4. Owieczki są prześliczne!
    Co do Gross Rosen to więźniem tego obozu był rodzony brat mojej babci. Podobno uratował go Niemiec lekarz obozowy.
    Ja ledwie przebrnęłam bo tylko tak można to nazwać przez Rozważna i Romantyczną Jane Austen. Teraz czeka na mnie książka ;Zamach tropem zabójców Sikorskiego" Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ruszę " Rozważnej i Romantycznej". Nie lubię książek Jane Austin. Druga książka też pewnie ciężka, ale ciekawa. Z zakresu II wojny mam do dyspozycji wielką domową bibliotekę. Mój mąż zbiera tego typu książki. Pozdrawiam serdecznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak Sikorski przysłużył sie bardziej w I wojnie światowej. Przepraszam za niewiedzę. Nie znam dobrze historii.

      Usuń
  6. Te owieczki są niesamowicie słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie te owieczki śliczne :D...

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie ,że czytasz :) !!!
    Owieczki są boskie!!! :) Że też je z pomponów można zrobić :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, sama podpatrzyłam te owieczki.

      Usuń
  9. Feng shui mnie zainteresowało bo to moje klimaty :-) A owieczki przeurocze <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam dwie części. W niektórych rozdziałach wiadomości się powtarzają, ale warto przeczytać. Pozdrawiam

      Usuń
  10. O to, to!! Tym bałaganem mnie zaintrygowałaś :-) a owieczki są słodkie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. mam małe mieszkanie, dużo książek, włóczek, kudłatego psa i dziecko. Kiedyś trzeba to ogarnąć.

      Usuń
  11. cudne owce! :-) bałagan, phi! :-) bez odrobiny chaosu byłoby zwyczajnie nudno :-) zatem nie porządkuj tak zupełnie wszystkiego, Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chaos i tak jest, ale porządku w szafkach kuchennych, w szafie.....po psie trzeba posprzątać...

      Usuń
  12. Fen shui to zupełnie nie moje klimaty...dwie pozostałe pozycje mnie zaciekawiły!
    Śliczne te pomponiaste owce! Bardzo mi się podobają i może skradnę ten pomysł...
    Pozdrawiam serdecznie, pa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podpatrzyłam tu i ówdzie....Pozdrawiam

      Usuń
  13. Owieczki są boskie! A bałagan... chciałabym, żeby wymyślono motywujący do sprzątania suplement diety... bo czasem go nie ogarniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam w mieszkaniu dziecko i kudłatego i roznoszącego piach, psa. Nieład może być, ale "koty" na podłodze nie. Pozdrawiam

      Usuń
  14. Urocze dziergadełka:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. fajnew wielkanocne szydełkowce:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Aniu
    Widzę,że co raz więcej u Ciebie wielkanocnych zwierzątek.Fajne te zwierzątka.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zakochałam się w Twoich owcach i kurczak też jest ok. No i Depeche Mode kolejny Twój strzał w dziesiątkę. Jako nastolatka bardzo się z nimi utożsamiałam. Nosiłam ciężkie buciory i obowiązkowo czarną bluzę z kapturem byłam hi hi hi "depeszówą". I kochałam miłością platoniczną bez wzajemności Martina. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja ulubiona płyta to Music for the Masses

      Usuń
    2. Ostatnio mam " fazę" na Depeszów. A przechodziłam przez różną muzykę. I Guns' n Roses i Leonard Cohen i Piwnica pod Baranami i The Doors, Janis Joplin....Wczoraj słuchałam tej piosenki do ćwiczeń.

      Usuń
  18. Ania, będziesz sprzedawała swoją świąteczną farmę?
    Ja bym chciała !
    A książek... chyba, na pewno nie:-( Nie mam formy do czytania takich pozycji... Szczególnie tych wojennych, chociaż feng shui też nie : wszystko mam nie tak jak zalecają :-(
    Serdeczności !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, a co Cię interesuje? Mogę Ci zrobić.

      Usuń
  19. Owieczki wspaniałe, a czytanie i u mnie zawsze na plus :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Książki - zawsze!!! Jestem zachwycona barankami!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.