Wspólne dzierganie i czytanie....
.... i wiele więcej tematów.
Mija trzeci tydzień zabawy, zainicjowany przez Maknetę ( banner na boku).
W tym tygodniu, pozostaję w tematyce wojennej.
Mija trzeci tydzień zabawy, zainicjowany przez Maknetę ( banner na boku).
W tym tygodniu, pozostaję w tematyce wojennej.
Ale dzięki mojej blogowej znajomej Lucynce, czy też L.B. Abigail z bloga Słowa rozsypane, czytania będę miała więcej. Otóż dostałam prezent za zainspirowanie Lucyny tematem na wiersz. Pisałam o tym w tym poście.
Oto moje prezenty
Lucyna jest współautorką tomiku " Dajmy grać świerszczom" i autorką drugiej pozycji.
Otrzymałam również "mój" wiersz wydrukowany na papierze czerpanym:
Bardzo Lucynko Ci dziękuję.
Chyba jednak nie zasłużyłam sobie na takie upominki. Wszak nie byłam dobrym komentatorem, odgadywaczem kolejnych inspiracji.
Ale przyznam, że miło jest otrzymywać prezenty od internetowych znajomych.
Na koniec temat twórczy. W tym tygodniu dokończyłam to i owo, coś "spatoliłam", coś wymyśliłam i tak oto powstała torba ze starego swetra.
Mam pomysły na kolejne torby, czy jednak będą udane?
Pozdrawiam serdecznie
29 komentarze
Pomysłowa ta torba. Jak najbardziej twórz następne. Czy będą udane? Nie dowiesz się, jeśli nie zrobisz.
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że torba Ci się podoba. Pozdrawiam
UsuńBędą udane i niepowtarzalne Anko. Miło otrzymywać prezenty to fakt... ale... wiersz napisany dla Ciebie przez Lucynę...
OdpowiedzUsuńJem i będę jadła mięso, a jednak dbam o zwierzęta, karmię ptaki i wiewiórki. Mam psa. Nie kupiłam nigdy futra, ale przyznam, że jedno mam / w spadku /, gdyby moja rodzina głodowała jestem pewna, że potrafiłabym zamordować zwierzę, żeby ich nakarmić...
Przykro mi , ale według mnie człowiek jest drapieżnikiem. I powinien nim pozostać: czyli zabijać tylko wtedy kiedy musi :-(
Ja jadam mięso ( indyki i kury), choć z przerwami. Jednak nigdy nie zabiłabym zwierzęcia, skór raczej nie noszę, kocham zwierzęta i szanuję. Wymyślając tytuł miałam na myśli wyższość zwierząt w sensie ich zachowania w stosunku do człowieka, czyli np. przywiązywania się. Lucyna ubrała to w swoje słowa, dosadne i prawdziwe....
UsuńAbsolutnie nie neguję. I podziwiam tych co nie jedzą mięsa.
UsuńJa bym nie mogła.
Dymy nad Birkenau czytałam dawno, chyba muszę sobie przypomnieć ;
Serdeczności.
Witaj Aniu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają ozdoby na tych torbach.Bardzo orginalne.
Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję, cieszę się bardzo.
UsuńJak najbardziej twórz kolejne torby i nie tylko torby, masz do tego talent, świetnie wyglądają, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Byłam przed chwila u Ciebie i bardzo mi sie tam podoba. Pozdrawiam
Usuńsam pomysł to już 3/4 sukcesu! :-) tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńŚwietna torba. Rób kolejne.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje pomysły.
Pozdrawiam:)
Torba jest swietna, szyj następne,będziemy podziwiać,pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuń:), dziękuję Aniu, że napisałaś o niespodziance :D... :)... To był świetny temat! :)
OdpowiedzUsuńA rękodzieło już nudno - bo u Ciebie zawsze coś pięknego :)... Podziwiam.
UsuńNa pewno będą udane, ta jest fantastyczna! Bardzo mi się podoba, super aplikacja i świetnie pasuje do prostego fasonu i wzoru torby.
OdpowiedzUsuńGratuluję niespodzianki i życzę miłej lektury:)
"Dymy nad Birkenau" próbowałam przeczytać, ale nie dałam rady. Może za młoda byłam, niedojrzała. Podziel się refleksjami, może to jest ten czas... Czekam.
OdpowiedzUsuńTorba zajefajna:)
Czasami czytanie nie idzie, bo, jak piszesz, to nie ten czas na dana książkę.
UsuńMnie ona fascynuję i czytam ją z "otwartą buzią". Myślę, ze szybko skończę.
Jaka Ty uzdolniona jesteś!!! :)
OdpowiedzUsuńTorbę zrobiłaś cudną!!!
A tematyka książki ciężka!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Dostać wiersz - to musi być niezwykłe uczucie :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy recykling, gdzies widziałam kartonowe pudła upiększone pokrowcami z limpeksowych swetrów. Wyglądały bardzo szykownie
Wszystko takie piękne!
OdpowiedzUsuńAniu torba jest cuudowna bardzo bardzo ,Twoja twórczość zawsze będzie mnie fascynować ooo!!! Ja nie potrafię sie ogarnąć i do czegoś zabrać , taki leniwiec ze mnie :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie wiem, co napisać, bo ona taka zwykła jest. Pozdrawiam
UsuńBardzo fajna Ci wyszła ta torba :) Gratuluje nagrody :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkurat też wpadłem w tę tematykę. Czytam "Wspomnienia wojenne" Lanckorońskiej i "Medaliony" w ramach powtórzenia. A torba, ech, jak zawsze podziwiam za talent. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzbigniewdawidowicz.republika.pl/ksiestwo1.html
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńHello, ankaskakanka.
Good feeling works.
Thank you for your support all the time.
Greeting
From Japan, ruma ❃
Torba ze swetra jest ekstra!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajny pomysł, lubię takie proste torby i dzianinę. A tu proszę, dwa w jednym! Gdyby nie konieczność wszywania podszewki (nieszyjąca jestem), pewnie bym sobie podobną sprawiła. ...Może uśmiechnę się do Cioci o podszycie środka...?
OdpowiedzUsuń:)
Wszycie podszewki wcale nie jest trudne. To prosta forma, pomimo, że ja również szyję z doskoku. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
UsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.