Szydełkowa chusta i balkonowe roślinki.
Chustę skończyłam jakiś czas temu, ale nie było okazji, by ją pokazać.
Sesja odbyła się w kuchni.
Ciężko mi się ja fotografowało. Stale miałam złe światło.
Kolory chusty nie chciały współgrać z kolorami otoczenia.
A na moim balkonie rozkwitł Wiciokrzew. Mamy trzy odmiany.
Z pewnością będzie miał też swoje miejsce na działce.
Właśnie dostałam ochrzan, że nie zabieram aparatu na działkę. Zawszę się spieszę i zapominam.
A tam dzieje się wiele.
Buziaczki ślę.
Sesja odbyła się w kuchni.
Kolory chusty nie chciały współgrać z kolorami otoczenia.
A na moim balkonie rozkwitł Wiciokrzew. Mamy trzy odmiany.
Właśnie dostałam ochrzan, że nie zabieram aparatu na działkę. Zawszę się spieszę i zapominam.
A tam dzieje się wiele.
Buziaczki ślę.
36 komentarze
Cudowna! Zwiewna i romantyczna! Sama bym taka chciała :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo Twoją aprobatą. Istotnie jest zwiewna, bardzo letnia. Pozdrawiam Aniu.
UsuńPrzepiękna chusta! Kolor i wzór naprawdę super! Wiciokrzewy u Ciebie zakwitają ,a u mnie przekwitają. Pewnie zależy to o gatunku. A jak pięknie potrafią pachnieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW donicy wiciokrzew rósł mi wolniej. Dziękuję za miły komentarz.
UsuńPiękna chusta - wygląda na bardzo delikatną.
OdpowiedzUsuńJest delikatna, akurat na lato.
UsuńAleż dzisiaj cuda u Ciebie... chusta jest wręcz bajeczna, piękny wzór, a te kolory....
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie wiedziałam, co zrobić z tego cienkiego moherku.
UsuńNo takiej chusty to ja nie widzialam!! pieknosci wielkiej, patrze i patrze i nie moge wydumac jak to sie robi! a wiciokrzew na balkonie i w doniczce moze dlugo przezyc ? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiciokrzew rośnie, choć wolniej. Z pewnością w glebie miałby lepiej.
UsuńChusta magiczna! Piękny wzór i kolory ma niesamowite. Chodziłabym w niej cały czas. Roślinki masz śliczne na balkonie i fajne te domki nad parapetem:)
OdpowiedzUsuńHihi, to jestem teraz bardzo ciekawa, co na działce. Mam nadzieję, że pokażesz już niedługo.
Buziaki!:))
Muszę pokazać coś z działki, bo mąż powiedział " skoro powiedziałaś a to pokaż postępy" a pracujemy dużo. Właściwie padamy na gębę.
UsuńFajnie masz, że mąż czyta Twojego bloga:) Kochana, rozumiem, bo jak się wpadnie w ferwor pracy, to się chce zrobić i to i to i dokończyć tamto i wszystko się piętrzy:) Normalnie mówię Ci, że mnie zżera ciekawość.
UsuńBeautiful! :)
OdpowiedzUsuńThank you very much.
UsuńOmajgod Anno jakie cudeńko wyszydełkowałaś. Piękna chusta, oko mi zbielało. Aniu jaka to włóczka? Bardzo mi się podoba. A jest szansa, żebyś wysłała mi wzór ? jolca3@wp.pl POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńWzór Ci wyślę ale jest on zapisany na nieczynnym komputerze. Jak się naprawi, to go znajdę wzór w zbiorach. Włóczka to Luna cieniowana, cienki moher. Właściwie z każdego moheru uzyskasz taki efekt.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie jak zawsze. Pozdrawiam wakacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta - cudne kolory i przepiękny wzór :-) Zakochałam się w niej...
OdpowiedzUsuńWczoraj wieczorem miałam przyjemność wąchać wiciokrzew... ach ten zapach....
Pozdrawiam serdecznie.
Wieczorem wiciokrzew pachnie jeszcze mocniej.
UsuńPrześliczna chusta, taka mgiełka, wzór jest wspaniały, kolor zreszta również:-)
OdpowiedzUsuńWiciokrzew u nas też kwitnie, mamy taki jak Twój na drugim zdjęciu, tylko pewnie już niedługo się nim nacieszymy, bo go mączlik zaatakował i ponoć nie ma już dla niego ratunku...
Dziękuję Renyu. Nie wiem co stosuje się na mączlika. ja popryskałam liście kiwi gnojówką z pokrzyw. Liście zrobiły się różowe, a reszta rośnie.
UsuńDelikatności :) Ciekawam jak na człowieku w użytku się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńGdybym była Tobą, to bym pokazała na ludziu.
UsuńJaka cudna ta chusta.Bardzo ciekawy wzór. Ładne masz te wiciokrzewy.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
Usuńzazdroszczę wiciokrzewu, chusta ma przepiękne kolory - jest cudna. światło czy nie! pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPrzy upałach wiciokrzew rozkwitł jeszcze bardziej.
UsuńŚwietna chusta!! Delikatna i zwiewna! Wiciokrzew lubie jak jest w pączkach:))
OdpowiedzUsuńWiciokrzew szybko przekwita, więc cieszę się każdym pączkiem.
UsuńWspaniały puch! Nie wiadomo czy nosić czy powiesić:) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńNosić, powiesiłam, żeby pokazać.
UsuńTkank you for your visit.
OdpowiedzUsuńChusta przepiękna!... Wydaje się być bardzo delikatna i jednocześnie milutka...
OdpowiedzUsuńThat's actually a great idea- having a knitted scarf as a decor :) xx Maja
OdpowiedzUsuń❤ http://majasmuffin.blogspot.com
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.