Jak jest na tej działce.

by - 7/14/2015

Witam serdecznie.
Chciałabym pokazać co takiego wyrabiamy na tej sławetnej działce, o której tyle piszę. Przypomnę, że posiadamy ją od połowy kwietnia i zastaliśmy to miejsce totalnie zaniedbane.  Nie używamy jej jeszcze rekreacyjnie, bo się nie da. W zasadzie często tam pracujemy, ale to dla nas także rekreacja.


Kolor altany wzbudził w najbliższych kontrowersje, bo jest ciemny. Moim zdaniem domek wygląda jak nieco starsza budowla, co dodaje jej uroku.
Ale wybór koloru był nieco wymuszony, gdyż chcieliśmy odejść od powszechnych czerwoności i rudości, na które malowane jest drewno.
Każdy element malowałam własnoręcznie, po wcześniejszym zaimpregnowaniu.  Nie raz nie dwa, wracałam do domu cała w ciemnych kropeczkach.


Dzisiaj montowaliśmy belki, które będą podpora dla pnączy, np kiwi i winogrona. A tak naprawdę chodzi o zacienienie tego miejsca.
Ja trzymałam, mąż mocował, choć na zdjęciu są nie moje ręce.


Ale posiadamy jeszcze mini ogródek.

W miejscach przekopanych rośnie fasola, pomidory i ogórki i kapustki od sąsiadki.


Tylko uprawa pomidorów okazała się dla mnie niełatwą, gdyż wilki rosną jak oszalałe.


Nawet ogórki już jedliśmy, a wcześniej rzodkiewki i cebulki.

Całym tym poczynaniom, dzielnie przypatruje się "piesa", od czasu do czasu mrucząc groźnie na  przechodnia.

Pierwotnie, Kasta szukała jaszczurek, a teraz wypatruje dzikiej zwierzyny, która potrafi przyjść tam z pól i lasów, w poszukiwaniu smacznego jadła, jak fasola.


A i jeszcze wyrównaliśmy z teściem teren pod taras, który w deszczu musi się "uklepać", by jutro położyć starą cegłę z 36 roku. Obym nie zapomniała aparatu.

Cegłę pozyskaliśmy jako gruz w innej miejscowości, a przywiezienie jej było nie lada wyzwaniem.
I tak po dwie, trzy godzinki robimy co możemy, żeby wypieścić to miejsce w jak najfajniejsze miejsce ucieczki zmiasta.
Nie zanudziłam????
Buziaczki...

You May Also Like

31 komentarze

  1. Nie zanudziłaś. Każdy najmniejszy krok do przodu cieszy niezmiernie. A ten czas spędzony z bliskimi jest bezcenny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, my też mamy działkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolna z Ciebie ogrodniczka i na dodatek ze smykałką do prac budowlanych; altanka będzie wspaniała, a jej kolor to strzał w dychę. Będzie niespodzianka dla córki, gdy wróci z wakacji:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, nie zanudziłaś, bardzo lubię obserwować postępy robót; a wilki wyłamuj, niech nie osłabiają rośliny, pomidory będą dorodniejsze; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. o żesz-pięknie. u mnie jeszcze nie widac ogóreczków. i jaki piękny pechu-cudne zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogród to najwspanialsze miejsce na świecie, szczególnie, gdy można codziennie wyjść do niego na picie kawy czy obiad... nasz od lat pełni już funkcję wyłącznie rekreacyjną, ale jest tak duży, że pracy w nim ciągle trzeba codziennej mnóstwo... jednak nie wyobrażam sobie, aby go nie mieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, szczerze Ci zazdroszczę przydomowego ogródka. W ogrodzie jest zawsze mnóstwo pracy, ale za to przyroda odwzajemnia się pięknem na które możesz patrzeć każdego dnia.

      Usuń
  7. Witaj Aniu.
    Widać,że praca na działce daje Ci wiele przyjemności , a efekty już widać:))
    Dla Kasty to też nowe królestwo:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka działka to fajna sprawa :-)
    Kasta ma swoje miejsce do pilnowania ;-)
    Zazdroszczę pomidorków i ogóreczków ze swojego ogródka.
    Uściski :-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zanudziłaś! Będziecie mieli raj na ziemi :) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale faaaaaajnie!
    do psiesy bym się przytuliła i już tak została :-D ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj Aniu! Już tam macie raj na ziemi, a będzie jeszcze cudniej - to widać:) Fajnie jest przywracać życie w takim miejscu.. Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Very interesting blog. A lot of blogs I see these days don't really provide anything that attract others, but I'm most definitely interested in this one. Just thought that I would post and let you know.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za foty! Super zobaczyć Waszą działkę. Kolor altany uważam za bardzo trafiony i dodatkowym plusem jest też to, że dłużej zachowa świeży wygląd bez widocznych zabrudzeń. Pyszności masz posadzone!! Wiesz co, ja chcę zakisić ogórki, ale tu nie ma gruntowych:/ Te Twoje do kiszenia się nadają? Mogłabyś mi napisać, co masz za nasiona? Kiszone ogórki za mną chodzą i bym może znalazła sobie jakieś miejsce na wysianie...W najgorszym razie spróbuję może w dużej doniczce?:D
    Kasta to ma raj na ziemi:))
    Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam nazwy ogórków, muszę znaleźć ten papierek, który się wsadza do ziemi. Ogólnie, przy ogórkach nic nie robiłam same rosły. Jeszcze ich nie zaprawiałam, bo dojrzewają pojedynczo. Słyszałam, że w Anglii też nie ma gruntowych, nie rosną tam? A nie możesz ogórków przewieźć przez granicę z Polski? Sama nie wiem, jak to rozwiązać.....W Paryżu są takie miejskie ogrody, dostępne dla wszystkich. Oglądałam taki program na DOMO +. Może u Was też coś takiego jest. Kombinuj, bo sezon minie.

      Usuń
    2. Moje ogórki to Soplica. Buziaczki

      Usuń
    3. Dzięki wielkie, jak będę w PL to się rozejrzę za tymi nasionkami i jak nie tym roku, to w następnym wysieję, choć może w doniczkach w domu to można przez cały rok, bo ciepło jest?
      Tutaj mamy też takie ogrody, ale wiesz co, nie starcza dla wszystkich chętnych i trzeba czekać rok lub dwa na miejsce:) Zostają mi doniczki i żałuję, że balkonu chociaż nie mam:))
      Buziaki!:)

      Usuń
  14. :) Fantastycznie :)! Piękne miejsce jest i będzie jeszcze piękniejsze :)...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nieeee! Całkiem fajnie się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale masz pomidory piękne!!! U mnie króluje jednak czerwony impregnat - taki wyznaczył dach chałupy i teraz już taki musi być wszędzie;) Ale altanka superowa;))) Nie żałuj piasku na podsypkę tarasu i dobrze ubijajcie;) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu,
    działka, ogród to magnes. Każda wyhodowana roślina bardzo cieszy a jak smakuje? Tego już doświadczyłaś.
    Po pewnym czasie będzie to miejsce magiczne gdzie będziesz się doskonale relaksowała.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Łucjo. Działka daje satysfakcję, ale trzeba na niej pracować.

      Usuń
  18. Wiadomo, że Wasza działka będzie niebanalnym miejscem :-)
    Ile wymaga pracy dobrze wiem. Jeszcze więcej daje radości i jak piszesz satysfakcji.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Super bedzie na tej działce, jestem tego pewna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Każde gniazdo wymaga sporo pracy i wysiłku, ale potem to już tylko mile wspomnienia ;)
    Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
  21. Absolutnie nic nie zanudziłaś, zazdroszczę takiego miejsca, gdzie można uciec od miasta, zamknąć furtkę i ...nie robić nic, no ale jeszcze przed Tobą masa pracy:) Zapowiada się pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie podpatrywać jak powstaje coś nowego:)) na drugi rok jak porównasz to dopiero będzie różnica!! My też ciągle coś dłubiemy na podwórku, pomalutku bo koszty duże, a i tak radość , że coraz ładniej:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy7/19/2015

    Aniu, to będzie cudne miejsce. Będziecie mieć swój własny świat, taki mały raj. I taras się szykuje. Życzę Wam dużo zadowolenia z tego zakątka :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie pomidorki to ja lubię i to bardzo. Ogólnie działka ma sens i widzę same pozytywy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Zmęczyłam się od samego czytania o Wsazych pracach. Podziwiam i po cichu zadroszczę, że się tak wspaniale potraficie zmobilizować. Dla mnie im większy ogrom pracy do wykonania, tym większe zniechęcenie do jej podjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam jeździć na działkę do mojej babci ;) Piękny całoroczny domek nawet zimą zawsze znajdzie się coś do pracy, ale wieczorem jak babcia włączy biokominek i człowiek się zrelaksuje od razu zaczyna odpoczywać i się relaksować. Cudowne chwile.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.