Stary- nowy aniołek oraz plecionkowy ocieplacz na szyję.
Witajcie.
Nie chce mi się wierzyć, że nastał grudzień. Miesiąc przygotowań do Świąt.
My wspaniałomyślnie zakupiliśmy farby, aby odświeżyć mieszkanko, tylko
a) jednemu brak czasu
b) drugiemu brak chęci.
Nie wiem, czy jest sens rozwalać całe mieszkanie przed świętami i zapewne przełożymy to na następne miesiące.
To jest lajtowe podejście do estetyki.
Włóczkowo się dzieje, choć nie za wiele.
Na prośbę córki przerobiłam starego aniołka do szkoły - tego!
W nowej aranżacji wygląda tak:
Już dostałam ocenę celującą.
Pani się nawet zapytała, czy anioł jest ze sklepu.
Inną robótką jest ocieplacz z resztek włóczki z efektem kratki.
I moje zdjęcie z komórki, jak zwykle rozczochrana
Jak go wykonać taki wzór?
Robimy paski różnymi kolorami wzorem francuskim, a następnie igłą nawleczoną kolorem przeplatamy pętelki w poprzek robótki.
Bardzo żmudna praca. Nie polecam.
I to wszystko na dziś. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
35 komentarze
Ciebie też grudzień zaskoczył? Czas leci jak oszalały, zaraz będzie Wigilia, potem Wielkanoc i znowu jesień. To będzie moment. Aniołek zdecydowanie po nowemu fajniejszy. Muszę odkurzyć swojego Aniołka, drewnianego, który wisi na ścianie okrągły rok, bo tak go lubię, że szkoda mi go chować. Bardzo ładne, to motawidło na szyję. I lepiej być rozczochraną (naturalna), niż misternie wyczesaną. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzas leci, jak oszalały.
UsuńAnioł pozostał gdzieś w zasobach szkoły.
U mnie, jak zwykle wszystko jest dziełem przypadku. Zdjęcie w otulaczu również, jak i sama robótka. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz.
Aniołek pierwsza klasa , no i komin tyż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńA u nas zwykle takie rzeczy dzieją się przed samymi Świętami - ostatnio np. zamienialiśmy kuchnię i pokój miejscami :P Remont zaczął się 16 grudnia, a skończył w styczniu - dzień przed wigilią klejenie tapety :) Wszystko można!
OdpowiedzUsuńNo niby można wszystko, tylko chęci brak na rozgrzebywanie mieszkania.
UsuńWitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńAniołek śliczny! Podziwiam cierpliwość względem ocieplacza:)) A remontu przed świętami nie polecam, po co dokładać sobie dodatkowych stresów:))
Pozdrawiam!
Stresów i pracy.
UsuńAleż fantastyczna plecionka wyszła, kolorki super.
OdpowiedzUsuńAniołek niezwykle sympatyczny.
Też nie mogę uwierzyć, że to już grudzień i jeszcze tylko 3 tygodnie pracy w tym roku...
Czy wysłać zdjęcie jak to zrobić?
UsuńBardzo chętnie:-)
UsuńIle detali sympatycznych ma aniolek, jest wzruszajacy, w skaroeteczkach, buciczkach, szaliczku,,,cudny a komin mistrzostwo wykonania...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko. ocieplacz miał być szaliczkiem, ale po przewleczeniu nitek sie skurczył i został ocieplaczem.
UsuńAniołek jest uroczy. Ocieplacz wygląda bardzo interesująco - wzór jak tkany. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMogę Ci podrzucić zdjęcie techniki robienia tego efektu kratki. Publicznie nie podam, gdyż nie wiem skąd mam te zdjęcie.
UsuńMogę Ci podrzucić zdjęcie techniki robienia tego efektu kratki. Publicznie nie podam, gdyż nie wiem skąd mam te zdjęcie.
UsuńNie mam pojęcia, co to jest wzór francuski, ale podziwiam efekt końcowy! Cudowny ocieplacz i bardzo mi się podoba Twoja fryzura:)
OdpowiedzUsuńAniołek rzeczywiście na szóstkę:) Bardzo jest przyjazny i milutki.
Rozumiem Cię z tym malowaniem przed świętami. Sama bym chciała mieć odmalowane na święta, ale z drugiej strony po świętach jest więcej luzu, bo nie trzeba się tak spieszyć.
Buziaki!:)
Wzór francuski to oczka prawe, zarówno na prawej, jak i lewej stronie robótki.
UsuńZ remontem chyba poczekamy, tak myślę....
I u mnie czas pędzi jak szalony. Nawet nie myśli by zwolnił na małą chwileczkę.
OdpowiedzUsuńTak. Aniołek na szóstkę. A ocieplacz super.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Dziękuję, chciałoby sie wszystko zrobić, a doba jest taka krótka.
UsuńCzyli na zimę jesteś przygotowana. Jak zwykle podziwiam za talent.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak kiedyś na zpt szyłem rękawicę kuchenną. Też było celująco :) Pozdrawiam
Lubię wszechstronnie uzdolnionych ludzi. Z takimi zawsze miło porozmawiać. Pozdrawiam
UsuńFajny aniołek ☺
OdpowiedzUsuńFajny aniołek ☺
OdpowiedzUsuńDziękuje.
UsuńAniołka fajnie przygotowałaś na zimę, chłodu nie zazna i musi teraz wypełniać anielskie obowiazki. Ocieplacz jest piękny, ale roboty Ci przy nim nie zazdroszczę ani odrobinę!
OdpowiedzUsuńOj było co robić przy ocieplaczu.
UsuńUśmiałam się z Twojej " zachęty" do robienia ocieplacza: Bardzo żmudna praca. Nie polecam ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńAniołek - cudo!
No, zmęczyła mnie ta robótka. Piszę prawdę.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo sprytny pomysł na komin :)
OdpowiedzUsuńO, też robiłam aniołka do szkoły dziecku ;) Ale całego szydełkiem i wyszło mi straszydło z wyrazem twarzy, że szkoda gadać :D Twój cudny! A komin - no, metoda godna chylenia czoła!
OdpowiedzUsuńW aniołku się zakochałam, jest przecudnosłodki:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam aniołki z masy solnej, niestety się połamały:(
Anioł jest cudny i w tej nowej aranżacji bardziej mi sie podoba;)
OdpowiedzUsuńSłodki aniołek :) A ten wzór na ocieplaczu rewelacja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.