Przyjechały badyle.

by - 5/10/2016

 Witajcie Kochani. 
Na dobre "ugrzęzłam" w ogrodzie, a kiedy mnie tam nie ma, jestem w nim myślami. Bardzo często. Ile radości może sprawić zabawa w ogrodnictwo. Sadzenie roślin i opieka nad nimi powinna być przedmiotem w szkole. Uczy to cierpliwości i radości z wyhodowania czegoś, co posadzono własnymi rękami. 
Sama jestem trochę niecierpliwa, ale niestety, wszystko wolno rośnie. Jeszcze nie o taki efekt mi chodzi. Ogród wypięknieje za parę lat. A tymczasem wciąż dokupujemy badyle, choć za każdym razem obiecujemy sobie, że już dość. Pomysły rodzą się w miarę czasu. 


Trawy i Świerk srebrny Burns, a powyżej na zdjęciu Winogrono.

Zakochaliśmy się w niezwykłym kształcie świerka, więc dokupiliśmy drugie drzewko.
A dorosły okaz wygląda na przykład tak:
źródło:
Kokornak


Kocimiętka


A wszystko razem czeka w misce na wywiezienie na działeczkę.

I jeszcze na koniec pomidory. Jeszcze są w pojemniczkach, a po weekendzie zamieszkają w ogródku.


Nie są duże, ale tłumaczę sobie że miały za mało dostępu do światła. U mojej babci na parapecie rośnie gąszcz, a te są jakby mniejsze. 
Pozdrawiam serdecznie.

You May Also Like

43 komentarze

  1. JAki ten swierk niezwykly, nigdy takiego nie widzialam! z roslinkami zawsze tak jest, ciagle ich malo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świerk jest ciekawy. Dziwię sie ludziom, ze ich ogrody są takie przygnębiające, skoro tyle pięknych roślin można kupić.

      Usuń
  2. Chyba tak jest z ogródkiem, że jak już się zacznie w nim grzebać i sadzić to trudno przestać. Niektórych roślinek w ogóle nie rozpoznaję. Ten świerk rośnie w takie dziwne kształty sam z siebie, czy trzeba go przycinać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaj mi się, ze sam przybiera dziwne kształty. Gdyby sie go przycinało, pewnie można by tak zrobić z każdym drzewkiem.

      Usuń
  3. Jestem z czasów, gdzie przy szkole podstawowej był ogród warzywny i kwiatowy, i lekcje przyrody w maju odbywały się właśnie w nim. Uwielbiałam te lekcje, mogłam się już wtedy pochwalić większą wiedzą od miastowych dzieci, bo miałam dziadków na wsi :);). Myślę, że to bardzo ważne, by dzieci nauczyć cenić otaczającą nas naturę, by jak najczęściej mogły obcować z przyrodą , bo jak to mówią "czym skorupka za młodu nasiąknie ..." Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się "wychowałam" w babci miejskim ogródku. Bardzo mi się tam podobało i tak mi już zostało.

      Usuń
  4. Rozumiem Cię bardzo dobrze Aniu:) Wszystkie wolne chwile po pracy spędzam w naszym małym ogródku:) I niby on mały, a ile tam roślinek można zmieścić:) Życzę Ci dobrej pogody i powodzenia w uprawach:)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysł na taki przedmiot w szkole to świetny pomysł! Słyszałam już o przedszkolnych ogródkach, które dzieci same uprawiają, czas teraz na szkoły!
    Ja mam balkon. Nieduży, ale mam na nim nawet brzozę! Zioła, pomidorki i kwiaty. Dzięki temu, choć mieszkam w centrum miasta, mam kawałek własnej przyrody:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na balkonie mam wiciokrzew, pięknie rośnie i pachnie. W tym roku mam też topinambur. Będzie duży. Pomidora hodowałam w zeszłym roku. Był smaczny. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Myślę, że "grzebanie" w ziemi to świetna propozycja dla dzieci. Warto choćby wspomnieć cudowny "Tajemniczy ogród". A Ty ani się spostrzeżesz jak z Twoich badyli wyrosną dorodne rośliny.

    OdpowiedzUsuń
  7. śwerk ma bardzo ciekawą formę. A organizowanie ogrodu to wielka przyjemność ale też ciężka praca no i wydatek. Dlatego nie wszystkie ogrody są takie piękne:)
    Wspaniałe zakupy, już sobie wyobrażam ja to wszystko się porozrasta...będze ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Myślę sobie, ze za rok, dwa, wszystko będzie pięknieć.

      Usuń
  8. Jesteś jak mój dziadek :-) dla niego ziemia i ogród to było całe życie. Miał ręce czarne od pracy i był moim osobistym herosem.
    Niech badylki rosną zdrowo, a Tobie Aniu, życzę nieustającej radości ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród mam od niedawna, ale zawsze lubiłam prace ogrodowe. Nie wszystko wiem, ale stale pogłębiam wiedzę. To kolejna miłość po robótkach i książkach.

      Usuń
  9. Fajny ten dorosly swierk, przypomina mi zyrafe:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak to już jest z "ogrodowaniem". Wciąga i nie chce ppuścić, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna przygoda ogrodnictwo :) i na pewno na zdrowie Wam wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla badyli potrzeba mieć serce. Ja go nie mam. Ale lubię pomidorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię pomidorki i fasolkę i wszystko, co świeże.

      Usuń
  13. Nie mam ogrodu, ale w tamtym roku jesienią, kiedy gotowałam zupę z dyni Hokkaido, zamarzyło mi się wyhodowanie takiej z pesteczek. Niestety, nikt z moich znajomych nie chciał mi użyczyć miejsca i poniekąd słusznie, bo dynia potrzebuje do egzystencji całych połaci ;)Kupuj krzaczory i sadź. Na pewno Twój ogród będzie niezwykły. Tajemniczy ogród?

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne te Wasze badyle:) Wiesz co, ten dorosły świerk jest niesamowity. Też bym takiego chciała mieć w ogrodzie. Wygląda tak trochę tajemniczo i bardzo bajkowo. U mnie w mieszkaniu zawsze brakuje światła i właśnie przez to roślinki rosną wolniej. Może i tak właśnie jest z Twoimi pomidorkami, ale tak czy siak, to w ogródku szybko dogonią te babcine i będziesz miała pyyyyyszne owoce.
    W ogóle, to takie gromadzenie roślinek doskonale rozumiem. Wyobrażam sobie, że i sama bym chciała mieć dużo różnych, a do tego wszystkiego pewnie bym chlasnęła miętę pośród traw:D
    Buziaki moja ogrodniczko!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięty ci u mnie dostatek Rośnie i planowana i ta dzika. Wiem o czym piszesz, bo choć mam mieszkanie jasne, to znów mi brakuje miejsca na rośliny...

      Usuń
  15. Oj wiem coś o tej radości, chociaż na razie tylko sieję zioła w doniczkach na balkonie :-) Dość długo nie "grzebałam" w ziemi, ale kiedy w ubiegłym roku pierwszy raz posiałam koper, bazylię i lawendę, zakochałam się w tej robocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już wiesz.....Fajnie jest widzieć, ze to co robisz przynosi efekty.

      Usuń
  16. Wciągające hobby!Pomidorki już całkiem duże!!! Jak tylko poczują ciepło i promyki słonka to się nie obejrzysz a już będziesz zrywać z krzaczka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomidorki już są w ziemi. Na razie mają się dobrze. Dzięki Gosiu za odwiedziny.

      Usuń
  17. Doskonale, że zabrałaś się za sadzenie roślin, będziesz miała dużo radości, jak będą rosnąć i dojrzewać na Twoich oczach. Też zaniedbałam znajomych, bloga,inne sprawy przestały istnieć, muszą poczekać. Wiosną liczy się tylko ogród, małe zaniedbanie i efekty mogą być opłakane. Pogoda piękna -ciesz się słońcem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Tylko, że ja na swój ogród muszę dojechać, choć ma to swoje plusy. Uciekam z miasta.

      Usuń
  18. Anonimowy5/18/2016

    Anko! Ogród mocno uzależnia... Jest to pozytywne zjawisko, ale przecież bardzo pracochłonne prawda? Niech Wam badyle pięknie się przyjmują,a warzywnik niech dobry da plon. Wielu radości!AniaW z magnoliarozmaryn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wszystko już rośnie na swoim miejscu. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  19. Zazdroszczę własnego ogrodu. Ja niestety nie mam tego luksusu co przykre tym bardziej, że kwiaty, rośliny uwielbiam... rewanżuję sobie to jednak dużą ilością kwiatów w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki luksus, ze doprowadzaliśmy ten ogród z ugoru. Wymaga on wiele pracy, bo oprócz warzyw rośnie w nim wiele chwastów. Kwiaty w domu na pewno ocieplają wnętrza. Pozdrawiam

      Usuń
  20. U nas, po dwudziestu latach wyrastania, nastąpił właśnie etap ścinania większości iglaków :P W ogródku znacząco się przejaśniło i powstały nowe kąciki kawowe :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.