Bluzeczka i stół z palety
Witajcie Kochani. Jakiś czas temu skończyłam "dziurawą" bluzeczkę, właściwie narzutkę. Robiłam ją z myślą, by narzucić coś takiego na topik czy stanik od stroju. Była już przerabiana, gdyż po praniu okropnie się rozciągnęła. Teraz jest trochę za krótka. To może dodam jej frędzle?
Zastanawialiśmy się nad gotowym kompletem, ale baliśmy, że podczas naszej nieobecności, ktoś się może pokusić o przywłaszczenie. Potem był pomysł na kupno szpuli na kable. Następnie Mąż miał kupić deski i zrobić stół własnoręcznie. Wyszło tak, że dostałam paletę i mamy coś z niczego. I pomimo, że mamy tarasik, stół stoi pod takim żaglem. Po prostu jest to najbardziej zacienione miejsce w ogrodzie.
Pozdrawiam
I niestety ja.
Tymczasem na działce, z darowanej palety Pan Mąż skonstruował stół. Jeszcze go wzmocni i wypełni całość deseczkami.
Pozdrawiam
27 komentarze
Palety moja największa miłość! ♥ Tyle możliwości! :-)
OdpowiedzUsuńZ tym żaglem super pomysł, w ogóle zazdroszczę kawałka ogrodu, heh :-) moooooooooże kiedyś...
Uściski Aniu!
Może kiedyś. Paleta była brana pod uwagę, ale myśleliśmy nad samodzielnym zmajstrowaniem stołu. Wyszło, jak wyszło.
UsuńNo i bardzo fajny stół! A Ty "niestety" wyglądasz świetnie w bluzeczce. Nic bym w niej nie zmieniała.
OdpowiedzUsuńNiestety zmieniłam, ale chyba jest lepiej.
UsuńCoz to nie mozna zrobic z palet! i ile uroku maja! a sweterek wcale, wcale! podoba mis sie a dlaczegoz to " I niestety ja"?
OdpowiedzUsuń"Niestety ja" nie jestem fotogeniczna. Nie lubię siebie na zdjęciach.
UsuńStrasznie fajne to czarne, ale rzeczywiście krótkie...
OdpowiedzUsuńMeble z palet są super - planujemy zrobić cały komplet - razem z fotelami. A na stolik rewelacyjnie sprawdza się szpula po kablu - nawet już znalazłam odpowiednią, ale jest problem z transportem :P
Koniecznie, Aniu pokaż swoje meble z palet. Tyle jest możliwości. Ściskam.
UsuńFrędzle to jest zawsze dobry pomysł:-)
OdpowiedzUsuńStół z palety super! I dobrze, że ostatecznie tak wyszło, choć widziałam też zagospadarowane szpule i to też ciekewie się prezentuje:-)
Za szpule życzyli sobie 150 zł. Za 300-400 zł, można kupić gotowy zestaw ze stołem i ławami. Jednak strach zostawiać to pod naszą nieobecność. Dlatego myśleliśmy o deskach na podpórce z kantówek:))
UsuńFantastyczne wdzianko :-) Doskonały kolor i wspaniałe warkocze :-)
OdpowiedzUsuńStół rewelacyjny! A wiesz, że ja mam podobny - i mój mąż pokusił się o własnoręczne zrobienie stołu z palet :-) Koniecznie muszę go pokazać u siebie na blogu :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Pokaż ten stół. Bardzo jestem go ciekawa:))
UsuńMeble z palet są fantastyczne! Chyba przedłużyłabym sweter kosztem długości rękawów. Obawiałabym się, że na tej wysokości frędzle będą optycznie pogrubiać.
OdpowiedzUsuńTa bluzeczka była już dłuższa, potem ją za mocno skróciłam i teraz ze ściągaczem jest chyba ok.
UsuńO, bluzeczka w moich klimatach, zwłaszcza dziury :D
OdpowiedzUsuńStół super. Ja na szpulę po kablach choruję od kilku lat, chociaż nie mam gdzie wstawić. Mam maleńką, co za mini-stoliczek na balkon kiedysśrobiła, teraz w kuchni sobie stoi w kącie (ale nie za karę:D)
Wiem, ze lubisz krótkie sweterki i dziury. To właśnie tak wyszło. Już naprawiłam swój błąd.
UsuńBluzeczka dobra! Frędzle nie:) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńPrawda. Frędzle do moich bioder nie pasują. Dziękuje i pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdolnego masz męża. Stół z palety wyszedł śliczny i już taki dopieszczony to w ogóle będzie mega fajny. Co do sweterka, to nie uważam żeby był za krótki, ale jak Tobie by lepiej pasował dłuższy, to może dodasz ściągacz, co? Choć z frędzlami też będzie ładnie i szybciej:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dziękuję, wszystko już naprawiłam. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBluzeczka bardzo fajna i pomysłowa! Może i trochę przykrótka, ale ja nie przedłużałabym ją frędzlami...może wymyśl coś innego jak nie pasuje Ci długość:) Śliczna włóczka, bardzo oryginalna. A mąż Twój to zdolny chłopak jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ta włóczka, to mieszanina dwóch włoczek bawełny i czegoś włochatego. To włochate, dodatkowo dodaje objętości, co nie bardzo mi sie podobało. Jednak postanowiłam to zostawić i przestać ciągle pruć. Dziękuje za sugestie.
Usuńte frędzelki mi się kojarzą tylko z bazarkami:) W stole jestem zakochana i waszym ogrodzie. Pozdrawiam Aniu
OdpowiedzUsuńTeraz frędzelki są wszędzie w sieciówkach. Stół istotnie został przetestowany w trakcie konsumpcji. Jest super. Przyjedź kiedyś na działeczkę. Zapraszam.
UsuńKapitalny pomysł z tym stołem. Taką szpule też można czasem dostać za darmo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i licżę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.