Chusty Brioche.
Z utęsknieniem wracam do Was i mam nadzieję, że wpisy będą regularne.
Kiedy na Instagramie zobaczyłam chustę Andrei Mowry TU, zakochałam się bez pamięci.
Dowiedziałam się, że jest robiona wzorem brioche. Przeszukałam internet i na You tube znalazłam wszelkie instrukcje dotyczące tej techniki robienia. Ćwiczyłam długo i po kilku nieudanych próbach, potrafiłam dobierać te brioszkowe oczka.
Nie obyło się prucia, zwłaszcza po zgubieniu oczka, czy pomyłki we wzorze. Ale jak pisze Andrea, robótka jest relaksująca ( moim zdaniem uzależnia). Gotowy wzór znajduje na Raverly pod nazwiskiem tej autorki.
A oto dwie moje wersje.
(Wybaczcie mi mój strój do sprzątania.Wczoraj dopiero skończono moje ościeżnice, a pyłu nadal mam mnóstwo w domu).
Szara chusta to włóczki :Lana Gatto Aladino i len Alize Bodrum
brązowo- szara chusta jest zrobiona z włóczek : Alize Bodrum i bawełny Alize bella.
Teraz robi się podobna z wełny i jedwabiu.
I jeszcze róże urodzinowe, bo dziś znów mija mi rok życia.
Życzę wszystkim paniom, aby mężczyźni je rozpieszczali takimi drobiazgami.
Pozdrawiam.
60 komentarze
Bardzo, bardzo podobają mi się brioszkowe chusty! Zwłaszcza ta druga, bo uwielbiam cieniowane włóczki. Obie chusty wyglądają bardzo przytulnie.
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę wiele szczęścia, zdrowia i miłości! Satysfakcji z remontu, góry włóczek i czasu na dzierganie!
Bardzo lubię połączenie brązu i szarości. W tej cieniowanej obie włóczki się fajnie uzupełniły. Dziękuję za życzenia. Góry włóczek tez sobie życzę ale i każdemu, kto to lubi. Czas na dzierganie często jest alternatywą np sprzątania niestety. Staram się to wszystko połączyć. Remont i pracownicy mnie wykończyli. Musze to odreagować robótkami w spokoju.
UsuńNajcudowniejszego Aniu! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Leno.
UsuńMistrzostwo swiata te Twoje chusty...a ta w tonacjach bezu i szaroosci po prostu piekna i w moich ulubionych kolorach! duzo szczescia Ci zycze...sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńDopiero, po tak pochlebnych komentarzach, zaczęłam dostrzegać jej urok. Dziękuję Grażynko.
UsuńŚliczne. Nie widziałam nigdy takich chust. Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
Dziękuję, Chusty te robią Amerykanki.
UsuńWszystkiego najlepszego! A chusty fantastyczne 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAniu:) wszystkiego dobrego, dużo szczęścia, radości i fantastycznych pomysłów...i na życie i dziewiarskich:) Chusty przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję Nelu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWszystkiego najlepszego super zdolna dziewczyno!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Zdolna, niezdolna, nie wiem...
UsuńPrzepiękna! Róże także... życzę aby Cię Aniu nadal mężczyźni tak rozpieszczali :-) Rozwinięcia talentu życzyć Ci nie muszę, ale życzę Ci szczęścia..., bo szczęścia nigdy za dużo :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepiękne życzenia. Tobie życzę również szczęścia.
UsuńWszystkiego dobrego ! Chusty rewelacyjne ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńAniu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
OdpowiedzUsuńChusty bardzo piękne.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Łucjo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSpełnienia marzeń!!! Chusty już masz :) przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia.
UsuńFantastyczne kolorystycznie! Może kiedyś w końcy dojrzeję, żeby jakąś chustę wydziergać, bo w sumie to bardzo przydatne odzienie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz, wszystkiego co najlepsiejsze :) :)
Ja też "niechustowa" jestem. Na tę konkretnie się nastawiłam, że się nauczę ją robić.
UsuńWHAT ??? Sama to zrobiłaś???? rewelacja - oj zdolne dziewczyny jesteście, zdolne. Podziwiająco pozdrawiam - Margot :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja niezmiernie, podziwiam Twój talent.
UsuńNajlepszego!!!
OdpowiedzUsuńA chusta idealna na wiosnę. Podziwiam jak zawsze za talent. Pozdrawiam :)
Dokładnie. Na wiosnę będzie idealna.
UsuńANIU! ŻEBY TYLKO TAKIE BYŁY UZALEŻNIENIA😊WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ŻEBYS MIAŁA MASĘ MARZEŃ DO SPEŁNIENIA😉 CHUSTY DLA MNIE MISTRZOWSKIE!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak jestem uzależnioną robótkowiczką.
UsuńChusty są przepiękne,uwielbiam ten ścieg choć już bardzo dawno go nie robiłam.Sto lat! :))
OdpowiedzUsuńZrób coś tym wzorem. Mnie on relaksuje.
UsuńPo pierwsze, życzę Ci wszystkiego najlepszego, żebyś była zdrowa i każdego dnia miała powody do uśmiechu i żeby się spełniały Twoje marzenia.
OdpowiedzUsuńObie chusty wyszły rewelacyjnie, a moja ulubiona jest ta druga. Sprzątasz w całkiem ładnym stroju:)
Buziaki!:))
Na bluzce widać brud. Ja zawsze w biegu, jak to matka, żona, bloger, robótkowiczka.....Dziękuję za życzenia.
UsuńNa drutach robić nie umiem robić, więc mogę ocenić tylko to jak wygląda chusta. A wygląda nieziemsko. Brązowo- szara skradła moje serce;)
OdpowiedzUsuńJuż pisałam, ze dostrzegłam jej urodę po tych wszystkich komentarzach. Dziękuję.
UsuńChusty piękne, podziwiam szczerze :)Kiedyś zaliczałam robótki na drutach, teraz nie mam cierpliwości, bo co innego mi w głowie.
OdpowiedzUsuńChciałabym do sprzątania tak wyglądać, hi, hi.
A w ogóle najlepszego :)))))
To takie uzależnienie. Ogrody też kocham i robię to wszystko w międzyczasie. Nie umiem natomiast tak pięknie dekorować wnętrz, jak TY. Dziękuję
UsuńOooo! jaka ładna modelka w nowej chuście:-) ciekawy wzór chusty, jakby angielskim wzorem robiony, no i moje kolory, przytłumione; wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, każdy rok przydaje nam doświadczenia, mądrości, nie ma się czym martwić:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Nie lubię się chwalić, ale zauroczyły mnie te różyczki. Tobie życzę samych szczęśliwych chwil.
UsuńCudne obie! I do tego Modelka prima sort:) Samych dobrych dni Aniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję i za oceną chust i za życzenia. Pozdrawiam.
UsuńPięknie Aniu wyglądasz!!! Chusty cudowne :) Po prostu nieziemskie (szczególnie ta melanżowa! Najlepsze życzenia - spełnienia wszystkich marzeń! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie pokazuję się za bardzo, ale tym razem, jakoś tak wyszło. Pozdrawiam
UsuńPrzepiękne chusty, choć ta z brązem mocniej mi w oko wpadła;-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze (wybacz że spóźnione!) życzenia z okazji urodzin - radosnej twórczości, pomysłów bez liku i przyjemności w każdym dniu:-)
Dziękuję, Tobie też życzę spełnienia marzeń. Jedne już realizujesz....
UsuńWszystkiego najlepszego ;) Piękne chusty - szara w szczególności ;)
OdpowiedzUsuńMasz fajny Nick. Sama byłam ruda, bardzo długo. Dziękuje za życzenia. Pozdrawiam
UsuńSkoro mija kolejny roczek, to życzę wszystkiego najlepszego :-) Ja co prawda nie robię na drutach, ale nie jestem jakoś źle do tego zajęcia nastawiona, co więcej - potrafię robić na drutach! Niestety, człowiekowi dnia by nie starczyło, gdyby chciał wszystko robić i musi wybierać to, co lubi najbardziej. Koleżanka zapewnia, że to bardzo relaksująca pasja, chociaż nie najtańsza. Zaczęłyśmy przeliczać motki włóczki plus robocizna na swetry ze sklepu, to stwierdziłam, że prościej kupić. Ale pasja to pasja - tu nie rozmienia się na drobne ;-) Bardzo ładne wyszły Ci chusty, w zasadzie to nie widać różnicy między gotowymi produktami ze sklepu, a Twoją pracą, a zawsze myślałam, że ręcznie tak się nie da.
OdpowiedzUsuńNa początek, można pruć swetry z lumpków, a włóczkę można zregenerować. Niestety im bardziej w las, tym masz ochotę na więcej. Dziękuję za pochwałę chust. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZainteresowanie broszką jest zupełnie na czasie. Tu i ówdzie określa się tym epitetem ludzką istotę o wdzięcznym nazwisku Szydło. Ale twoja broszka Aniu jest zupełnie rewelacyjna. Tak samo jak wieloletnia pasja renowacji mieszkania. Warto zaglądać do Twojego blogu by przekonać się, że są w tym kraju wspaniali i madrzy ludzie. To co robisz jest budzi mój podziw i szacunek, to podnosi na duchu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny w moim blogu !
Dziękuję za słowa kojące moją duszę. O określeniu Pani Premier nazwą "brioszka", nie słyszałam. Ale to chyba nic złego nie znaczy. Mieszkanie potrzebowało odnowienia, nowej energii, choć przyznam, ze remont bardzo mnie zniechęcił do dalszych działań. A te, są gruntowne i niezbędne, by mieszkanie było nie tylko komfortowe, ale i bezpieczne. Oczywiście wolałabym mieszkać w takim otoczeniu, jak Pan Profesor, wśród resztek przyrody, tej która się jeszcze obyła, przynajmniej w górach.
UsuńWygląda rewelacyjnie! Istne arcydzieło :-) Mam już ochodztę na samą myśl. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do zrobienia podobnej.
UsuńNie dość, że piękna to jeszcze artystka! Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPiękne chusty, kiedyś nie przepadałam, ale to już mam za sobą. życzę Ci jak najwięcej rozpieszczających Ciebie chwil!! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe:) Bardzo podobają mi się te chusty, także ze względu na fakturę i kolorystykę.
OdpowiedzUsuńFantastyczne i kolorystycznie! Sztos!
OdpowiedzUsuńSuper! Przepiękne chusty, choć ta z brązem mocniej mi w oko wpadła;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.