Słoneczko nasze wystaw buzię....Szyjogrzej, otulacz
Jednak rano i wieczorami jest zimno. Dlatego w robótkach jeszcze zima. Zrobiłam nijaki szyjogrzej i wymyśliłam taki wzorek.
Zrobiony z dwóch kolorów; rudo brązowej Magnifico i ciemno brązowego Kocurka ( chyba). To tyle. Kto może niech się wygrzewa na słoneczku, kto nie, niech czeka na cieplejsze dni, które na pewno rychło nadejdą. Pozdrawiam
5 komentarze
U mnie też świeci słonko od rana, chyba już czuć wiosnę!!!
OdpowiedzUsuńSzyjogrzej fajowy :) Pozdrawiam!
O nie nie, dziękuje.
OdpowiedzUsuń4 dni temu wybrałam sie w Polsce na spacer i zamarzłam, zesztywniałam, skostniałam.
Ja posiedzę w ciepełku i popatrzę jak dłubiesz na drutach.
Buziole
W takim razie my, mieszkające w Polsce, jesteśmy już zahartowane.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota, Aniu. Znalazłbym niejedno zastosowanie dla tego 'szyjogrzeja'. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://gosinoweszalenstwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPomóżmy Gosi, dobrym słowem, warto!!!
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.