Dywanik ze szmatek. Moje zpagetti

by - 6/08/2011

Dywanik powstał, dzięki inspiracji  Ewy z bloga "bałaganik eve-jank". Cały z koszulek męża.  Zgrubienia na prawej stronie, to pozostałości szwów. Trochę za grube paski z materiału, dużo za małe druty nr 8. Trudno. Następnym razem będę już wiedzieć. I wiecie co? Po raz pierwszy jestem na serio zadowolona.
Wymiary, to 36/70. wybrałam mu miejsce w kuchni, obok zlewu, ale to kwestia dopasowania, zwłaszcza że dzisiaj cały dzień coś przestawiałam, układałam. Taki dzień.

W końcu u nas pada. Akurat, jak wyszłam z psem na spacer. Zmokłam, ale cieszyłam się jak dziecko.

Wszystkim  odwiedzającym bardzo dziękuję za komentarze. Miłego wieczoru.

You May Also Like

14 komentarze

  1. Anonimowy6/08/2011

    Bardzo fajny mężowski dywanik!!! Super! No i doczekałaś się deszczu :)))Ja gdzieś w sieci widziałam torebkę ze starych koszulek...mam zamiar zrobić.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. No to teraz nie tylko dziergasz, ale i surowiec na swoje robótki sama tworzysz. Dywanik jest super. Pozdrawiam i baaardzo zazdroszczę deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale3, że co, ze jak z koszulek- podpadł Ci i porwałaś mu wszystkie?
    Wstaw fotki jak będziesz darła koszulki w przyszłości, bo nie widzę tego oczami wyobraźni.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  4. no to ja rozumie dlaczego Ciebie tak długo nie było, darłaś koszulki i wiązałaś supełki i wymodziłaś dywanik. Tylko żeby Ci to w nawyk nie weszło bo szafę cała podrzesz:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam te dywaniki i chodniczki. Kiedyś moja mama je robiła i służyły w całym domu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tez planuję taki dywanik ale na szydełku i okrągły .Twój jest fantastyczny .

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję wszystkim za komentarze. Ciekawa jestem Waszych prac. Ja tez planuje wykonać kolejne rzeczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo udany dywanik, a z tej gąsieniczki będzie bardzo szlachetny motyl, chyba jakiś paź, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też sie zdziwiłam-znalazłam to koło przystanku na ziemi niczyjej-oj chyba pójde wykopac-to jest MAK.
    Śliczny nie

    OdpowiedzUsuń
  10. pomysłowy Dobromir z Ciebie Aniu :)
    Twój dywanik bardzo mi się podobał ...
    też w kuchni koło zlewu mam dywanik,
    tylko tkany, ale też z kawałków ...
    pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. coś niesamowitego Aniu!!!! brawo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super Ci wyszedł ten dywanik i bardzo miło mi, że Cię zainspirowałam. Fajnie dobrałaś kolorki super jest.Ja swoje dywaniki robiłam na szydełku takim grubym nr 10. Kurcze druty to też dobry pomysł. Teraz Ty mnie zainspirowałaś. Może zrobię sobie następny na drutach mam takie grube nr 10 Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ania dzięki za te rady na drutach jeszcze dywanika z materiału nie robiłam. Robiłam kiedyś włóczkowy na drutach.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja Babcie robiła takie dywaniki szydełkiem, a właściwie szydłem ogromnym. Były ślicznie kolorowe.
    wtedy mi się nie podobały, dziś... Ech życie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.