Co by mężowa szyja zimą nie przemarzła.
A w poprzednim tygodniu zrobiłam ocieplacz dla męża, po czym usłyszałam, że przy -40 stopniach MOŻE go założy.
Po za tym pozbyłam się czerwonych włosów, gdyż na skutek nieudanej koloryzacji fryzjerka zdjęła mi kolor i pocieniowała włoski. W dodatku, na moją prośbę jestem na pół blondi. Czy czuję się lepiej? Na pewno lżejszą mam kieszeń i ciągle nie mogę się przyzwyczaić do nowej fryzury.
Dzisiaj krótko. Dzięki za odwiedziny. Jesteście super
16 komentarze
Fajny ocieplacz!
OdpowiedzUsuńRoślina : powojnik alpejski . Pięknie wyglada , jednak bywa uciążliwy ( niezwykle ekspansywny ) Sporo stanowisk w zachodniej Polsce . Na działce nie radzę tego sadzić :)
UsuńDziękuję Anonimowy. Pozdrawiam
UsuńOcieplacz zostanie przeproszony jak tylko przyjdą mrozy :) Mój Pan Nieborak też tak ma, że spojrzy i od razu jest na nie, później jak przymierzy, okazuje się, że jest super.
OdpowiedzUsuńMój też oporny ;) Przekonana się jak szyja zmarznie :)
OdpowiedzUsuńAniu, przyjdzie minus pięć stopni i już będzie się rozglądał za za ocieplaczem:))) Nie wiem co to za roślinka:((( Ciekawa jestem jaka ta Twoja nowa fryzura... pół blondi:) Pozdrawiam, miłego tygodnia życzę:)))
OdpowiedzUsuńGuga, jak dojdę do siebie i przyzwyczaję się to pokażę fryzurę z okazji czegoś tam.
OdpowiedzUsuńDziękuję kobitki, jesteście kochane. Widzę że Wasi mężowie myślą podobnie, jak mój. Pozdrawiam serdecznie.
Ankoskakanko, tak mi się wydaje... mniemam, iż ... to chyba będzie powojnik pnący, dziko rosnący, u nas go nie widziałam, dopiero w Kazimierzu na wzgórzach. Babska ciekawość mnie zżera, Ty i trochę blondi? a rudaska gdzie?
OdpowiedzUsuńMój mąż nienawidzi szyjogrzejów, bo mu się zwijają, golfy woli, ale niedrapiące, pozdrawiam serdecznie.
No cóż "mężowskie" tak mają ,że do naszych pomysłów długo dojrzewają ale idzie zimno więc jest nadzieja.A co do rośliny to po liściach i "koćkach" mniemam ,że to powojnik i z nasion raczej go nie rozmnożysz.
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo dziękuję za nazwę roślinki. No cóż próbowałam powojnik rozmnożyć z sadzonki ale na moim balkonie za mocno wieje i grzeje.
OdpowiedzUsuńMario. Tak. mam brązowo- jasne włosy.
Muszę się przyzwyczajać do mojej twarzy. Pani fryzjerka i tak mi przepowiedziała, że wrócę do czerwieni. Zobaczymy. Pozdrawiam
Fajny jest, tylko że jeszcze nie widziałam ocieplacza takiego dla samca, ale ja mało jeszcze w życiu widziałam.
OdpowiedzUsuńbuziole
Ocieplacz jest fajny i całkiem męski :)
OdpowiedzUsuńAle z tymi facetami to już tak jest :)
Aniu, czekamy na zdjęcia w nowej fryzurze ;)
Buziaki
Ada
Haniu- niech mój samiec będzie pierwszym w takim otulaczu.
OdpowiedzUsuńAdo- Dziękuję serdecznie za sowa otuchy.
Super ten otulacz i kolorki tak dla faceta. Wiesz on(czytaj nasi kochani mężowie) zawsze tak muszą pomarudzić. Na pewno będzie chodzić. Nie wiem co to za roślina ale widziałam takie coś
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu
OdpowiedzUsuńPopieram moje poprzedniczki- otulacz super i na pewno będzie używany.Pozdrawiam:))
hehe, faceci ;) nie bój, nie bój, założy jak się zimniej zrobi :)
OdpowiedzUsuńroślinka świetna, ale nie wiem co to...
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.