Hurra. Znalazłam kopię bloga
Co prawda do czerwca zeszłego roku, ale zawsze to już coś. Resztę, jak widzicie starałam się odtworzyć.
Czekam na dyżurnego informatyka w naszej rodzinie, tj, braciszka, co by pomógł mi trochę w tym temacie, bo nic z poniższego tekstu nie rozumiem. Zazwyczaj nie proszę o pomoc i chociaż zajmuje mi to dużo czasu sama dochodzę do sedna sprawy.
Strona pochodzi z http://sekretystronwww.pl/kopia-zapasowa-bloga/
"Jak odtworzyć bloga z kopi zapasowej
Zmieniasz konto hostingowe na inne, twój blog padł i nie da się go uruchomić, lub inna przyczyna skłania cię do wykonania kopii bloga. Oczywiście musisz pamiętać że google nie znosi tzw. duplicate content – czyli nie może być 2 identycznych blogów. Dlatego nie stosuj tej metody aby z jednego bloga zrobić dwa takie same.
- przy pomocy ftp prześlij wszystkie pliki swojego bloga na serwer.
- utwórz bazę danych
- w pliku wp-config.php znajdującym się w katalogu głównym twojego bloga wpisz nowe dane bazy danych – nazwa, nazwa użytkownika, hasło, nazwa serwera. Potem otwórz bloga w oknie przeglądarki i dokończ instalację.
- Albo najprościej zainstaluj nowego bloga i przelej na serwer pliki twoich wtyczek, motywu i upload.
- Zaloguj się, powłączaj i skonfiguruj wtyczki, włącz motyw.
- importuj zawartość bloga przez Narzędzia/Import
- ustaw widgety tak samo jak było na oryginalnym blogu
- sprawdz czy wszystko działa i już
- zmien adresy DNS swojej domeny
- na swoim nowym hostingu dodaj domenę (przeczytaj pomoc swojego hostingu), i podłącz ją do katalogu w którym jest twój blog
- w panelu bloga w ustawieniach wpisz adres domeny (przeczytaj i sprawdź, zanim klikniesz Zapisz)."
A tak w sekrecie napiszę, że nie opuściłabym Was, tylko stworzyłabym jakiegoś klona bloga, ze zdjęciami w zakładkach. Za bardzo wsiąkłam w całe środowisko blogowiczów, żeby jednym kliknięciem przycisku zlikwidować dwa lata pracy.
22 komentarze
Matko Jedyna - rozumiesz coś z tego??? Imponujesz mi;)
OdpowiedzUsuńNiestety nic. Czekam na brata, który musi pojawić się u mnie lada dzień. Buziaczki
UsuńTeż mi ciężko żyć bez was zawsze przyzwyczaiłam się do was mocno.Buziaki.
OdpowiedzUsuńja też Agatko a skoro wszystko jest na dobrej drodze, wygląda na to, że uda mi się uratować ten blog. Pozdrawiam
UsuńNie ważnie jak to zrobiłaś- jesteś Cudotwórczynią! Ważnie,ze jesteś z nami!
OdpowiedzUsuńAż oczopląsu dostaję od przeglądanie tych wszystkich zdjęć. Na szczęście mało jest takich, które wykasowałam. Wychodzę w sprawunkach. Pozdrawiam
UsuńBrawooo! Cieszę się, że się udało:)
OdpowiedzUsuńA przepis na odtworzenie bloga zachowam w razie w. Sama ni cholery z tego nie rozumiem, ale też mam dyżurnego informatyka do takich spraw;)
Po głębszej analizie wydaje mi się, że części bloga nie można skopiować. ile odzyskam tyle odzyskam, zobaczymy. Dziękuję Renyu za troskę. Buziaczki
UsuńNo, przeczytałam tego posta.....i włosy mi stanęły dęba!!!!!!!!!!!!!...Ratunku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko się udało, bo szkoda ciężkiej pracy. Ja ostano nie dotykam swojego bloga, bo też kiedyś namieszałem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba namieszać,żeby się nauczyć. Pozdrawiam
UsuńCzarna magia! Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńDobry koniec, to szczęśliwy koniec! Życzę jednak mniej takich przeżyć :)
OdpowiedzUsuńaNIA ZLItUJ SIĘ , jak ten brat juz Ci to po ludzku wytłumaczy-napisz post - Jak się zabezpieczyc i jak robić te kopie????pleaseeee
OdpowiedzUsuńKurcze Ania no masakra. Ja coś tam rozumiem, ale na odległość nie bardzo umiem pomóc. Poczekaj na brata. Ja robiłam strony w joomli tam też sie robi bazę danych itp. Z blogiem nie próbowałam. Trzyma kciuki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTu, Ewo chodzi o wgranie kopii do połowy bloga. Da się? Połowa zdjęć była na dyskach, niestety kulinarne i książkowe, nie.
UsuńNamodziłam i tak mam. Pozdrawiam
Ania powiem Ci szczerze, że ja tego nigdy nie robiłam. Pewno się da, ale nie bardzo wiem jak. U siebie bym pewno kombinowała, ale nie chce Ci doradzać żebyś nie pogorszyła sprawy. Poczekaj na brata.
Usuń3mam kciuki żeby się udało :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście troszkę to skomplikowane... ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć - dzięki :) ewa
OdpowiedzUsuńŚwietna wiadomość! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, chwile mnie było a tu takie rzeczy się nawyprawiały...dla mnie czarna magia...ale jak wszystko wróci do normy, poznasz tajniki to dopiero nam zabłyśniesz:) będę mogła zwracać się do Ciebie z wszelkimi problemami informatyczno-blogowymi:) Nie raz trzeba coś zepsuć aby później naprawić i posiąść wiedzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia:)
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.