Fajnie jest być mamą!
Witam.
Zrobiłam najbrzydszy sweter, jaki można sobie wyobrazić. Nawet nie chciało mi się go pokazywać na blogu. Jedna przymiarka, spojrzenie w lustro i zapadła decyzja o przerobieniu go raz jeszcze. Może tym razem wyjdzie coś bardziej użytecznego.
Wcześniej zrobiłam zawieszkę pierdółkę. Na zdjęciu wyszła krzywo, ale to wina odchylenia jednego boku od ściany. Maiłam zamiar zrobić więcej takich dziewczynek, ale jakoś nie widzę ich zastosowania.
A i nóżki wyszły jej koślawo.....
Na koniec pokażę to, co mnie wzruszyło najbardziej, czyli prezent od córci, który dostałam ok 20.30.
Rano podobno nie było kiedy (?), potem pojechaliśmy do Mamy męża, czyli zupełnie niespodziewanie otrzymałam go wieczorem.
Kubeczek pochodzi z Niemiec, gdzie córka była w czwartek na wycieczce, a kolczyki... nie mam pojęcia.
Do kompletu dostałam jeszcze Ptasie mleczko i czekoladę, którą oddałam Martynce.
Fajnie jest być mamą!
Na blogu koleżanki dowiedziałam się o "psikusie" jaki Blogger, chce nam zrobić, a mianowicie wyłączyć czytnik Google. Dlatego i ja zalogowałam się do portalu Bloglovin, gdzie na bieżąco mam monitorowane Wasze wpisy. Dodatkowo mamy tam cały wachlarz blogów zagranicznych, które można przeglądać. Gdyby ktoś o tym nie wiedział, odsyłam do bloga Mooi.
I to wszystko na dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Pa
24 komentarze
O rany... jak juz sobie cos przyswoje, to oni to zmieniaja, albo "ulepszaja". Juz tak "poprawili" hotmaila i przemienili msn na skypa. Dramat.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty.
Jakoś z pokorą przyjmuję te zmiany. Dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam
No, ale fajowe prezenty! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńnajmniejsza rzecz cieszy, kiedy jest dana od serca.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz.
A mi się bardzo podoba dziewczynka-pierdółka! Jest oryginalna i ma piękne kwiatki! Córciowy prezent też mi się podoba, nie ważne o której godzinie dany:))) Co do zmian, to jak zwykle jestem oporna i zielona, w ogóle nie wiem o co chodzi i na razie nawet chyba nie chcę wiedzieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia Aniu:)
Nawet nie chciało mi się tej zawieszki pokazywać. Ale co tam.
UsuńNie wiem czemu mają służyć te zmiany, ale skoro są, to należy się przystosować.
Dziękuję nelu za dobre słowo. Pozdrawiam
Anko, naprawdę fajnie jest być mamą ! Pierdółka rozczula mnie osobiście bardzo.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zmiany to myślę to samo co nela-guga
Pozdrawiam i mimo paskudnej / u mnie pogody / dobrego dnia życzę !
Pogoda iście barowa. Tragedia. A z prezentu się cieszę. Pozdrawiam
UsuńAniu,pierdółka jest świetna i nie ma prawa być równiutka:)))Miło jest być przez dziecko obdarowanym,oj,miło:))
OdpowiedzUsuńPierdółka nie miała ujrzeć światłą dziennego, ale nie wszystko musi być takie dopracowane. Pozdrawiam
Usuńfajna szmacianka,lubię takie zawieszki, vintage. Prezencik miły, zwłaszcza od córki:-)Nie znam tego uczucia ale mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane.
OdpowiedzUsuńKażdemu jest pisane coś innego. Życzę Ci spełnienie także tych marzeń. Pozdrawiam
UsuńAniu, mnie się też bardzo podoba laleczka-pierdółka.
OdpowiedzUsuńŚwietny prezencik od córci.
A co do zmian, to nie mam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi.
Pozostawiam pozdrowienia:)
Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam
UsuńNajmniejszy podarek od dziecka to ogromna radość. Córcia bardzo pomysłowa. A ta laleczka daje radę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Julu. Pozdrawiam
UsuńJolu nie- Julu. bardzo przepraszam.
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńMy mamy już tak mamy,że każdy prezent od naszych dzieci nas cieszy.Nawet gdy się ma takie dorosłe dzieci jak moje.
Pozdrawiam serdecznie.
Ach,laleczka fajnie prezentuje się na ścianie:))
Rzeczywiście są takie chwile, gdy wszelkie trudy rodzicielstwa (a macierzyństwa w szczególności) zostają wymazane jednym słodkim gestem dziecięcej miłości:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Pewnie, że fajnie jest być mamą! Dziewczynka z koślawymi nóżkami mnie urzekła:)
OdpowiedzUsuńFajna ta zawieszkowa dziewczuszka :) Ciekawa jestem tego najbrzydszego swetra na świecie. Jakoś nie mogę w to uwierzyć żebyś zrobiła coś brzydkiego. Choć sama wiem, że tak czasem bywa,że się jest z czegoś niezadowolonym.. Jak masz nie chodzić to lepiej spruć. Dzięki za info o bloglovin...ja się ostatnio zdziwiłam dlaczego nie mam obserwowanych blogów ? Prezenty od córki super-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tam nie widzę żadnych krzywych nóżek tylko artystyczny skos.
OdpowiedzUsuńZawieszka dzięki owym nóżkom ma wiele uroku:) Zapewniam Cię !
OdpowiedzUsuńserdeczności Aniu:)
Znów zmiany, ja oszaleje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.