Parkowanie równoległe
Wczoraj mocno ekscytowałam się rześką pogodą. Cieszyłam się jak dziecko, że mogę wyjść na dwór nie lepiąc się od potu, że mam czy oddychać i na serio chciało mi się żyć. Dziś już entuzjazm nieco opadł. Dojście do auta, potem mały spacer z psem spowodował, że wszystko miałam mokre. Na dodatek nieśmiertelna, taka mocno jaskrawa i przeciwdeszczowa kurtka, po wypraniu w super płynie z firmowego sklepu, nie dała się zapiąć. Zrobię jej reanimację w postaci posmarowania zamka woskiem, a potem się zobaczy.
Poza tym główka mi tli i wcale nie jest to spowodowane miłością do trunku z którym się pokazałam na zdjęciu zamieszczonym na fb, a zrobionym podczas wspomnianego w poprzednim poście, spotkania rodzinnego.
Nic a nic nie zostało wypite. Po prostu wiatr i deszcz obniżył ciśnienie atmosferyczne, na co reaguję małą migrenką.
Ot wyczarowałam sobie smutny i pochmurny dzień. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Taki dzień można wykorzystać na szereg ciekawych czynności, jak czytanie, dzierganie, co też najbardziej lubię. Jutro już zacznie się bieganina po sklepach, by wyprawić córkę na obóz.
Jeżeli komuś jest jeszcze smutno, pokażę zdjęcie, które zrobiłam w piątek, gdzie pomysłowość kierowcy na parkowanie równoległe rozbawiła mnie do łez.
Przysięgam , że pokazane Tico nie jest moje. Poza tym wyznaję zasadę, że jeśli nie jestem pewna, że się zmieszczę, szukam następnego miejsca do zaparkowania, nawet jeśli jest troszkę dalej.
Na moje oko, Tico z powodzeniem by się zmieściło, ale nie ma to jak własna wygoda kierowcy, i to kosztem innych.
Pozdrawiam
32 komentarze
Robie tak samo jak Ty. Jak nie mam pewnosci czy sie zmieszcze szukam dalej :) Takie parkowanie u mnie by przeszlo. Za wysokie krawezniki przewaznie :) Ale widzialam juz debila (ciezarowiec oczywiscie), ktory zostawil woz na... rondzie i ulotnil sie, wiec takie parkowanie to nic :)
OdpowiedzUsuńZe wstydu bym sie spaliła zostawiając auto gdziekolwiek. Pozdrawiam
UsuńSuper kierowca. Tak w ogóle to super wyszłaś na zdjęciu. Powtarzam się ale tak jest:-)Chodzi o fb. Co do dzisiejszego dnia to mam tak samo. Jakieś ciekawe zajęcia zawsze się znajdą. Ja dziś przerobiłam stare rurki,które już nie nosiłam. Tylko nie wiem czy w nich wyjdę:-) Poza tym przypaliłam ostatnio nowa bluzkę i też mam na nią pomysł, zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam ją dziś w planach skończyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTobie dzień mija na "twórczości", mnie na spaniu. Myślałam, że bedzie inaczej. Już jest lepiej. Dziękuję za komplement. Pozdrawiam
UsuńCała chora jestem, gdy muszę szukać miejsca do zaparkowania. Teraz to i tak mniejszy problem, bo miejsca nie zajmują hałdy śniegu;) Mnie zawsze najbardziej irytują motory i skutery, bo jedzie sobie człowiek powoli, wytężając wzrok w poszukiwaniu wolnej przestrzeni... nagle jest!, już kierunkowskaz, już radocha, a tu zonk - cienki motorek zajmuje całe samochodowe miejsce....
OdpowiedzUsuńI to jest kolejny argument za rowerem:)
Migrenki współczuję. Mnie dopada odwrotnie - gdy z niżu robi się wyż.
Renyu. Choć unikam ciasnych parkingów, ale spotkałam się, że skuter zajmował miejsce samochodu. Pozdrawiam
UsuńCzyż nie lepsze jest słonko i 30 st.C...Okropność, pada już trzeci dzień i jest zimno.
OdpowiedzUsuńA co do parkującego auta? "Wykorzystał" lukę.
Pozdrawiam:)
U mnie wczoraj było 20 stopni, idealnie jak dla mnie. Pozdrawiam
Usuńkosmos... serio, zmiany w egzaminach na prawo jazdy chyba były jednak baaaaaaaaaardzo potrzebne :-D
OdpowiedzUsuńuściski!
Akurat na kursie za dużo czasu poświęcają parkowaniu. Nie wiem cz to potrzebne. Jednak każdy ma swoją kulturę. Mnie by nurtowało np to, że chodniku wcale nie ma miejsca do przejścia. Pozdrawiam
UsuńA ja parkuje idenycznie ja to Tico. A dlaczego nie? Podjrzewam, ze wczesniej ktos inny zostawił tak mało miejsca, ż to było jedyne rozwiazanie. Akurat z parkowaniem jestem specem. Parkuje wszedzie- oprócz miejsc dla inwalidów! nie uważam się równiez za idiote-po protu tak robie.
OdpowiedzUsuńJa lubię, gdy auto stoi na swoim wyznaczonym miejscu i to prościutko. Chyba za krótko jeszcze jeżdżę.
UsuńWiesz, ludzie są bardzo wygodni. Najlepiej autem wjechaliby do klatki. Ja wolę sobie podejść, niż pchać się w niepewne i w niewygodne miejsce.
UsuńDzięki za komentarz
Ja uwazam, że sa dwa różne typy parkowania. Parkowanie spoczynkowe- to te pod domem, kiedy do domu idziemy spac albo pic kawe-i tu z załozenie parkujemy pod linijke aby nie przeszkadzac innym.
UsuńI moje - parkowanie na szybcika. Jak mam Dzidziola śpiaego w samochodzie, to nie będe budzic Dzidziola, ani szukac 2 przecznice dalej miejsca, bo pod piekarnią jest za mało. Zaparkuje na szybcora. Moze ten Tico, leciał do chorej matki, albo zwolnili go z roboty, albo - e sama nie wiem.Po cholere ja to pisze, bez sensu
Fakt. Bez sensu :)
UsuńByć może ktoś miał ważny powód, tylko tak tłumaczę to niechlujstwo.
Usuńja nie wiem, jaki miał powód ten parkujący, żeby to zrobic w ten sposób. Wiem jedno, zabrałabym mu prawo jazdy z chęcią i wielką radością. Jak ktoś nie umie parkować, jest egoistą, leniem i ma wszystkich w nosie, to parkuje właśnie tak. Dla mnie to samolub i tyle. Jeżdżę 13 lat i widziałam już cuda. tak parkują ignoranci i cwaniaki, no i lenie śmierdzące. Brrr...Ale dałam sobie upust. Na szczęście parkuję tak, jak nakazuje konkretne miejsce i zawsze myślę o tym, jak ktoś obok będzie musiał zaparkować,zeby nie miał problemu przeze mnie. A już parkowanie na środku lini oddzielającej miejsca parkingowe, doprowadza mnie do szewskiej pasji. Tak parkują ślepcy i samoluby. No i znów dałam upust. ALe tak serio. Szkoda, że w naszym kraju tak bardzo licha jest kultura jazdy i ruchu, czy to samochodowego, czy tez rowerowego. Szkoda wielka;-)
OdpowiedzUsuńStaram się również parkować zgodnie z zasadami i miejscami wskazanymi na parkingach. Podpisuję się pod tym, co napisałaś o ignorantach i cwaniakach. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
UsuńNo a ja dodam od siebie, że poza skuterkiem zajmującym całe samochodowe miejsce do parkowania irytują mnie kierowcy - chamy, którzy zajeżdżają błyskawicznie na miejsce parkingowe, kiedy ja szykuję się do skrętu i wjazdu na nie.
OdpowiedzUsuńZnam, takie przypadki.
OdpowiedzUsuńTragedia. Mamy zero kultury na drodze.
Pozdrawiam
uwielbiam takie " złote czcionki"
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJestem w trakcie kursu na prawo jazdy. Mój instruktor nie pozwoliłby na takie parkowanie. Chcoiaż dla mnie parkowanie wcale nie jest łatwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA egzaminator "podziękowałby" szybciutko za egzamin. Bzdurne jest to perfekcyjne parkowanie na kursie. Potem po zdaniu będziesz mogła ścinać zakręty i parkować jak chcesz. Powodzenia
Usuńtaka puszka na konserwy jak ja to arzce nazywac na pewno by sie zmiesciła ale ludzie mają pomysły :D ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNo cóż, parkowanie to jedna ze słabszych stron polskich kierowców.
OdpowiedzUsuńWiesz ja w każdą pogodę mam co robić, ale lubię jak jest ciepło. Naprawdę kocham upały i w tedy się dobrze czuje. Mam dużo energii i chęci do życia. Pewno dlatego, że mam niskie ciśnienie nie wiem. Wszyscy na około mnie narzekają, a ja kocham taka pogodę :) Parkowanie świetne he he, ale się uśmiałam.. Ludzie to maja pomysły
OdpowiedzUsuńParkowanie to dla mnie horror,nigdy albo prawie nigdy nie udaje mi sie zaparkować "pod linijkę" ale też nie parkuje tak jak na zdjęciu.Szukam dalej,zreszta przy moich zdolnościach potrzebuję dwóch miejsc żeby jedno auto zaparkować ;)
OdpowiedzUsuńChciałoby się powiedzieć, że niezła obserwatorka z Ciebie, ale... kto by nie zauważył takiego spektakularnego parkowania? :- )
OdpowiedzUsuńCo do pogody, to prosi się o apel: chcemy normalnego lata! 23-25 stopni i bez ulew !!!
Niestety nigdy już raczej tak nie będzie.
no cóż szybko , łatwo i tyle ...parkowanie :D
OdpowiedzUsuńMieszkam w takim miejscu, że jeśli chodzi o parkowanie to mnie nic nie zdziwi:))) Nawet pod moją bramą wjazdową:))) A lato lubię takie umiarkowane, cóż wpływu na to niestety nie mamy:) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńA ja jestem "młodym" kierowcą i nie bardzo lubię parkować.Jestem w tej "doskonałej" sytuacji że mam prawo stawać na miejscu dla niepełnosprawnych,więc miejsca mam zawsze dużo żeby swobodnie wjechać.Tak jak ten kierowca z całą pewnością nie zaparkowałabym...ale nie obrażałabym człowieka,który być może nie ma wprawy i tak stanął,być może bał się uszkodzić samochody sąsiednie...i jeszcze milion wytłumaczeń przychodzi mi do głowy(bo sama czuję się jeszcze gapą)-wolę myśleć w ten sposób niż podejrzewać że to zamierzony bezmyślny manewr.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.