Mata dla psicy.
Witam.
Myślicie, że pokażę Wam pulower. Niestety. Pulower ostatecznie zmienił wzór, którym to robiłam rękawki i tak mi się spodobały, że sprułam całość, by resztę przerobić tak samo.
Za to, w między czasie, miałam remont kuchni. Tydzień temu malowałam jeszcze ścianę za szafkami.
Żeby farba się nie skapywała z pędzla, wymyśliłam takie oto zabezpieczenie na wiadro.
Wydaje mi się, że coś takiego widziałam w programie Anthei Turner. Najważniejsze, że pomysł był trafiony.
Kuchnia już jest prawie uporządkowana, czeka ją jedynie drobna kosmetyka.
Powstał też pomysł uszycia posłania dla psa. Poprzednia "psiowa kanapa", jest za duża i stale się o nią potykamy.
Pierwsze pikowanie miało inny kształt, stąd też pozostała linia przeszyta niezwykle ciasno. Zostawiałam ją. Resztę pikowałam już inaczej. Swoją drogą jest to bardzo czasochłonne zajęcie, także bolesne dla rąk od naciągania materiału. Już wiem dlaczego na filmikach pokazowych na YT, Panie mają podczas tej czynności gumowe rękawiczki. I samo prowadzenie stopki ( mam odpowiednią), jest trudne. Będę ćwiczyć.
Pomiędzy materiałami są trzy warstwy ociepliny
Mamy piękną pogodę na spacerek.
Życzę miłej soboty.
Buziaczki i dziękuję wszystkim za słodkie komentarze.
39 komentarze
Zdolniacha z Ciebie! Podziwiam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńE- tam od razu zdolniacha....
UsuńWyszła bardzo fajna mata. Chciałoby się powiedzieć... łapy, łapy cztery łapy... ale łap doliczyłam się trzech ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wizję zrobienia kotu miejsca do spania, ale jak wiadomo koty śpią gdzie im się podoba, a nie tam gdzie byśmy sobie życzyli. Z psem chyba łatwiej.
A wiesz, nie pomyślałam o czwartej łapie. Głupio wyszło, ale cóż niech tak zostanie. Kota nie miałam,. więc nie znam ich zwyczajów, ale tak chyba jest, że kot śpi tam, gdzie mu ciepło. Pozdrawiam
UsuńMysle, ze Twoja mata jest super, i choc bylo troche ciezko, to bardzo ladnie wyglada, a te nizej drinki tez, calkiem, calkem smacznie wygladaja, pozdrawi9am, ania
OdpowiedzUsuńCiężko za pierwszym razem, ale następnym jest już lepiej. Oby tak było.
UsuńŚwietna mata! Mój pies ma legowisko z lumpeksowej poduchy ale i tak wylegiwuje się na fotelu albo na kanapie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj, najlepszym posłaniem Kasty jest nasza kanapa. Twój piesek jest jednak mniejszy od Kasty, a Ta nie wszędzie się zmieści. Pozdrawiam
UsuńNie będę się Aniu powtarzać ciągle ,że jesteś mega zdolniacha , ale co tam :-) Jesteś mega zdolniacha .Mata psia wyszła rewelacyjnie . Pasuje Wam do mieszkanka .Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńDrugie posłanie dla Kasty pójdzie do pokoju . A z jakością to "pierwsze kory za płoty". Dzięki Jenny.
Usuńzdolna bestia :) kurcze zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bestia uszyła posłanie dla bestii.
UsuńPatent z gumka świetny. Właśnie tez kojarzę, że widziałam to w jakimś programie. Nie próbowałam jednak, ale skoro Ty mówisz, że jest Ok to muszę wypróbować. Legowisko dla psa super. Podziwiam Cię za to pikowanie. Pracochłonne to i czasochłonne pewno no i nici dużo idzie pewno. Bardzo ładnie Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńZałożyłam tę gumkę o uchwyt. Pikować zaś się uczę. Może następnym razem wyjdzie lepiej. Pozdrawiam
Usuńpiękna mata! :-)
OdpowiedzUsuńFajne pikowanie. Ja jeszcze nie próbowałam .pozdrawaim
OdpowiedzUsuńJa też sie uczę.
UsuńSuper wyszła!!!A łapki są boskie!!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNa pulowerkach się nie znam, ale co do łańcuszków z prawdziwkami, to można pozazdrościć. Jak dobrze uschną, to na Wigilię jak znalazł, dopiero wtedy można będzie popikować. A w ogóle podziwiam ludzi, którzy ciągle coś remontują i modernizują w domu i to własnym pomyślunkiem i własnymi rękami. Życzę słonecznej i cieplejszej niż dotąd jesieni !
OdpowiedzUsuńZe mnie już jest taka " Zosia- samosia". A modernizacje uwielbiam. Pozdrawiam
UsuńNigdy nic nie pikowałam, ale wyobrażam sobie, że uzyskanie takiego wzoru nie było łatwą pracą. Ale efekt wart wysiłku, posłanie dla psa wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńPikowanie nie jest trudne, tylko należałoby prowadzić prosto stopkę.
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuń"Kanapa" dla Twojej suni wyszła pięknie.Pikowana, że ho ho.Ja na maszynie potrafię tylko zszyść dwie części materiału.
Pozdrawiam serdecznie:))
Ja własnie umie tyle, co Ty, Teniu i nadal próbuję. Pozdrawiam
UsuńO jaka fajna ale nie dla mojego Pikusia bo on wszystkie legowiska pracowicie gryzie i nie wiem kiedy skończy bo mu już 5 latek stuknęło...
OdpowiedzUsuńKasta ma 4,5 roku. Już nie gryzie, ale kiedyś się działo. Może Pikuś się nudzi?
UsuńWczoraj z Córcią malowałyśmy jej pokój na zdaje się taki sam kolor jak u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPomysł z ociekarką do pędzla pierwsza klasa ! Posłanka psu niejeden ludź może pozazdrościć !
Szary pasuje do wszystkiego O, bratnia dusza. Też sama malujesz?
UsuńObiecuję sobie za każdym razem, że to już ostatni raz... i po raz kolejny sięgam za pędzel.
UsuńNie maluję sufitów, bo nie daję już rady :-(
Posłanko dla psinki fantastyczne!!!ale się nieźle musiałaś napikować...łapy super wyglądają, ożywiają posłanko Kasty:) ciekawa jestem czy będzie chciała na tym posłaniu leżeć...moja sunia woli łóżko ewentualnie fotel...chyba wychodzi z założenia, że na posłanie zawsze zdąży się położyć:) )))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia:)
Kasta już na tym leży. Chyba uszyję jej drugą matę do pokoju. Stare posłanie wyrzucimy. Nie mam foteli, a na kanapę nie pozwalamy jej wchodzić.
UsuńWow, Aniu, ale Ty jesteś zdolna. Posłanko jest bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńMusisz jej uszyć drugą. Przecież ta będzie wymagała prania.
Serdecznie pozdrawiam:)
Twoja mata przypomniała mi, że muszę swojemu obrońcy podwórka uszyć ciepłą bluzę na psi grzbiet :-)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do siebie. Na torcik :-)
Łał!jestem pod wrażeniem,dużo pracy musiałaś w to włożyć ale efekt jest super!:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego weekendu:)
Bardzo fajna robota. Piesek będzie zadowolony. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne posłanko i podziwiam za kunszt, precyzję i cierpliwość
OdpowiedzUsuńŚwietna! Moja psica też by taką nie pogardziła.
OdpowiedzUsuńŚliczna mata,
OdpowiedzUsuńpsiunia napewno jest szczęśliwa,
pozdrawiam ;-)
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.