Patchworkowa zasłonka, wyróżnienie i ptaszki.
Powoli zapełniam domową przestrzeń własnoręcznie zrobionymi przedmiotami, które dodają ciepła i takiej swojskości.
Właśnie powstała zasłonka, która przykryła pawlacz ( spiżarkę). Wymyśliłam sobie taką z aplikacją po środku. Wzór domku, kotka trochę skopiowałam z obrazka, jedynie patrząc obrazek. Trochę wysiłku kosztowało mnie ręczne przyszycie aplikacji, mając do dyspozycji jedynie papier śniadaniowy, jako podkładkę oraz wyszywanie tego wszystkiego muliną, która szybko się kończyła. Potem po ukończeniu całości okazało się, że zasłonka wyszła za długa. Skróciłam ja o część pasków na dole i górze, dlatego jest różnica pomiędzy pionem a poziomem. Mając do dyspozycji tak małą płachtę materiału, nie miałam już problemu z pikowaniem ( tylko na szwach), czy podszywaniem drugiej warstwy materiału
Ok, pokazuję.
Widać również niepomalowane wsporniki pod dyktą, kiedyś to poprawimy.
Teraz o wyróżnieniu
Jakiś czas temu dostałam wyróżnienie od Agaty z bloga Kura domowa z kotem w tle. Dzięki Agato!
A oto jej pytania.
2.Miasto czy wieś i dlaczego
3.Telewizja czy komputer
4.Książka papierowa czy e-book
5.Lato czy zima
6.Potrawy normalne czy wegetariańskie
7.Zapach wanilii czy cytryny
8.Kolory ziemi czy pastele
9.Lasy czy łąki
10.Góry czy morze
11.Obieżyświat czy domowa istota
I odpowiedzi:
Ad 1.Pies.
Bardziej wyraża emocje, zawsze daje się przytulić, rozumie pojedyncze słowa, ma najpiękniejszy nos na świecie, a w oczach duszę.
Ad 2. Wieś.
Marzę o ucieczce w miejsce spokojne, wolne od miejskiego hałasu, także od sąsiadów. Potrzebuje przestrzeni, pól i lasów.
Ad 3. Komputer.
Mam w nim wszystko i gazetę i Tv .
Ad 4. Książka papierowa.
Uwielbiam zapach książki i szelest kartek.
Ad 5.Zima.
Właściwie, ani to, ani to. Zimą mi za zimno, latem mi za gorąco. Uwielbiam maj i wrzesień z umiarkowaną temperaturą. Obecna aura również mi nie przeszkadza.
Ad 6.Normalne, ale bardzo często rezygnuje na jakiś czas z mięska. Mówię wtedy, że oczyszczam się.
Ad 7, Zapach wanilii. Kojarzy mi się z ciepłem domowego ogniska.
Ad 8,Kolory ziemi są kolorami naturalnymi, uwielbiam przyrodę.
Ad 9. I lasy i łąki z przewagą na las za zapach ściółki i cień.
Ad 10. Góry.
Ad 11. I to i to. W domciu dobrze, ale lubię poznawać nowe miejsca.
Uff, zmęczyłam się.
Ten, kto mnie zna, wie, że już nie typuję blogów do dalszej zabawy. Wszystkie, które czytam są kochane i wspaniałe.
Także sorki.
Jeszcze napiszę o tym, że odkąd zawiesiliśmy słoninkę i sypiemy ziarenka, mamy stado buszujących na balkonie ptaków.
To tyle na dziś. Przepraszam, że nie wszystkich komentuję, to wszystko wina czasu. Za to dziękuję mile MI komentującym obserwatorom. Tak fajnie jest czytać pozytywne komentarze.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłej soboty i niedzieli.
46 komentarze
śliczna zasłonka- takie dodatki rzeczywiście wspaniale ocieplają wnętrza:) Wiesz, zawsze marzył mi się pawlacz, sama nie wiem, dlaczego, ale jakoś uważałam go "od zawsze" za przedmiot pożądania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madelinko. Pawlacz w tym domu był koniecznością. Pozdrawiam
UsuńNapracowałaś się Aniu:), ale było warto! Bardzo mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia strzeliłaś ptaszkom.
Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńOch jaka ładna ta Twoja makatka - zasłonka. Bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńDziękuję Antonino. Twoje zdanie ma ogromne dla mnie znaczenie. Pozdrawiam.
UsuńPodoba mi się ta makatka i pomysł i wykonanie..
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńCudna zasłonka :-) pokłony biję, bo ja do tej pory uszyłam jaśka i torbę na zakupy ;-) i oba wyroby z takimi niedoróbkami, że szkoda gadać :-D (za to naumiałam się robić rękawiczki jednopalczaste!)
OdpowiedzUsuńAniu, doskonale rozumiem miłość do psiego nosa! To chyba najcałuśniejsza rzecz na świecie :-) i strasznie mi tego psiego nosa w życiu brakuje, ale bez lokum trudno o psi nos :-(
Słońca wiele i cudowności samych życzę
Lenko. Ja cały czas się uczę. Nieraz zaklnę przy maszynie, ale pruję i robię nadal ( z tym, że dwa razy dłużej). Pozdrawiam
UsuńZasłonka bajeczna :)...i pięknie się wkomponowała :)....
OdpowiedzUsuńPo poprawkach się wkomponowała. Pozdrawiam
Usuńwow! zasłoneczka jest urocza, chciałabym mieć taką, chyba odgapię pomysł :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia ptaszorów fajoskie, w ogrodzie mamy ptasią stołówkę, oj tłoczno jest czasami i gwarno :)
uwielbiam je obserwować :) pozdrawiam serdecznie
Pięknie szyjesz, więc próbuj. Pozdrawiam
UsuńZasłonka cudna!!:) Sikorki udało ci się uchwycić niesamowicie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zajrzałam na Twój blog. Ślicznie tam u Ciebie. Pozdrawiam
UsuńZasłonka prezentuje się pięknie! Ptaszki w karmniku wspaniale uchwycone. Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
Usuńale cudowne te ptaszki za oknem:)
OdpowiedzUsuńDają dużo radości. Pozdrawiam
UsuńBardzo lubię takie rozwiązania , zawsze mi się podobały . Pięknie wyszło , zdjęcia klimatyczne bardzo .
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńAniu, jak ja lubię takie rzeczy! Przypomina mi się chatka mojej Babuni, która była Mistrzynią w dekoracjach w takim swojskim stylu. Od razu robi się ciepło i przytulnie w domu. Fantastycznie uszyłaś tą zasłonko-makatkę i obrazek jak scenka rodzajowo, życie w zagrodzie widać, super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę:)))
Masz talent po babci, ja zaś po Was- blogerkach, ha, ha.....
UsuńZasłonka jest cudna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam
Usuńfiu fiu- pracus jestes niesamowity ;-)
OdpowiedzUsuńE- przesadzasz. Buziaczki
UsuńŚwietny pomysł na zakrycie pawlacza !!!! Naprawdę ślicznie Ci to wyszło :) Ptaszki super, uwielbiam obserwować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńWciągnęły Cię patchworki :) I nawet zwierzaki na zasłonce się znalazły, super :)
OdpowiedzUsuńTroszkę wciągnęło mnie szycie. Obserwowanie ptaszków daje mi wielka frajdę. Pozdrawiam
UsuńTwoje patchworki, z każdym kolejnym, robią na mnie coraz większe wrażenie:) Dzisiejsza zasłonka jest prześliczna! Nie dość, że ładnie uszyta, to jeszcze z haftowanymi elementami. Ma urok dziecięcego rysunku. Cudna po prostu!
OdpowiedzUsuńGoście na balkonie sprawiają bardzo sympatyczne wrażenie:)
Takie było założenie, by rysunek był taki trochę dziecięcy. Pozdrawiam
UsuńFajny pomysł z ta zasłonką, i jeszcze ten wzór. Niby prosty a tyle szczegółów i rożnych technik. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńJak w bajce !!!
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś. Pozdrawiam
UsuńAnia no jestem pod wrażeniem. Super wyszła Ci zasłonka. W ogóle sam pomysł zrobienia zasłonki na pawlacz świetny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Zasłonka sprawuje sie super. Pozdrawiam
UsuńWłasnoręcznie zrobione przedmioty, ozdoby cieszą najbardziej. Zasłonka piękna. Jak zawsze podziwiam za talent. A i ptaszki mają piękny karmnik. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Staram sie jak mogę, by w tym, co robię było jak najwięcej moich pomysłów. Pozdrawiam
UsuńWow! bardzo ładnie to wymyśliłas Aniu! Podziwiam za cierpliwość w szyciu ręcznym!!!
OdpowiedzUsuńSzycie ręczne jest ciężkie i mozolne. Trzeba mieć mnóstwo cierpliwości. Pozdrawiam
Usuńpiękna zasłonka! i w cudnych kolorach w dodatku!
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
UsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.