Teczka na książkę.

by - 7/15/2014

Dzień dobry.
Cały czas dłubie bluzeczkę, ale w miedzy czasie powstała teczka na książkę. Mój M dużo czyta, jadąc do pracy. Nosi te książki w reklamówkach, bądź w płóciennych torbach. Postanowiłam coś z tym zrobić. Flausz kupiłam w lumpeksie. Nie jest to najwyższy gatunek materiału, bo na pierwszych zdjęciach doskonale widać przyczepione do teczki kłaki Kasty. Fason podpatrzyłam w necie i bez żadnych wytycznych stworzyłam takie coś.




Teczka jest okładką na książkę/i, która po złapaniu rączek łatwo można nosić.
To tyle na dziś.
Pozdrawiam Was wakacyjnie.

You May Also Like

18 komentarze

  1. Fantastyczny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonały pomysł na transportowanie książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy pomysł.... a mąż pewnie zadowolony ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadowolony. Jednak prosi tez o tradycyjną torbę, do której się przyzwyczaił.

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy i praktyczny pomysł :) Teraz nie dość, że wygodniej się przemieszczać z książką, to jeszcze w takiej oprawie o wiele lepiej się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro laptopy maja swoje torby, książki też je mogą mieć. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Oniemiałam, jaki genialny pomysł! I perfekcyjne wykonanie. Bardzo miły, męski prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą perfekcją bym nie przesadzała, ale teczka jest stabilna. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Pomysłowe, praktyczne i oryginalne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna torba Aniu ! Kurcze zachwycasz ! !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ekstar ta torba :) i mnie by sie przydała ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie no rewelacyjny pomysł z ta torbą na książkę. Tak mi sie to spodobało, że chyba sobie kiedyś takie coś uszyje. Pomysł na prawdę świetny i oczywiście wykonanie tęż. Elegancko równiutko uszyta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna praktyczna teczka!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy7/16/2014

    Nadrabiam Aneczko zaległości u Ciebie. Matko ile tego się nazbierało! Ale to dobrze, bo też lubię czytać po nocach, zwłaszcza jak Mężulo ma nocki :)
    A torba wręcz genialna!
    Pozdrawiam Cię "nocny marku" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To się nazywa kochająca żona. Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale Ty dbasz o tego męża :-) Pomysł i wykonanie znakomite.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście, pomysł genialny :) wygląda jak torba, a tak naprawdę to takie cudo ułatwiające życie i czytanie. Super ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.