Wariatka molestuje niewinnego przechodnia....
Śniegiem sypnęło, co mnie cieszy ale na drogach zrobiło się ślisko.
Właśnie byłam na środku przejścia dla pieszych, kiedy nastąpiło wielkie bum. Kierowca drugiego pojazdu nie wyhamował i uderzył w pierwsze auto, które na skutek uderzenia przesunęło się metr- dwa w moją stronę. Stanęłam jak wryta i złapałam się chłopaka, który przechodził z przeciwległej strony. Nie wiedziałam w którą stronę się ruszyć. Na szczęście auto się zatrzymało, a ja przeprosiłam mężczyznę i poszłam w swoja stronę. Teraz się śmieję, że w razie wypadku, postanowiłam przejść w inny wymiar razem, z niczemu winnym i nieznajomym mężczyzną.
Mam nadzieję, że się nie spotkamy.
Śnieg się pewnie stopi, ale niech się dzieci cieszą. Już widziałam mega wielkie bałwany.
Pozdrawiam
Właśnie byłam na środku przejścia dla pieszych, kiedy nastąpiło wielkie bum. Kierowca drugiego pojazdu nie wyhamował i uderzył w pierwsze auto, które na skutek uderzenia przesunęło się metr- dwa w moją stronę. Stanęłam jak wryta i złapałam się chłopaka, który przechodził z przeciwległej strony. Nie wiedziałam w którą stronę się ruszyć. Na szczęście auto się zatrzymało, a ja przeprosiłam mężczyznę i poszłam w swoja stronę. Teraz się śmieję, że w razie wypadku, postanowiłam przejść w inny wymiar razem, z niczemu winnym i nieznajomym mężczyzną.
Mam nadzieję, że się nie spotkamy.
Śnieg się pewnie stopi, ale niech się dzieci cieszą. Już widziałam mega wielkie bałwany.
Pozdrawiam
48 komentarze
Wow, widać zima daję się we znaki. We Wrocławiu spadły właśnie jakieś trzy płatki śniegu, a u Ciebie tak pięknie! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńTo dzieli nas dokładnie 100 km w stronę Zielonej Góry, czyli klimat powinien być podobny. Tu sypie, ale śnieg się topi.
UsuńA tutaj lecialy platki z nieba wielkie jak placki ale od razu sie stopily a Ty takie piekne zdjecia zimowe zrobilas!!! i uwazaj przechodzac albo chodzac po ulicach!
OdpowiedzUsuńUważam, uważam, ale oni nie uważają. A Ty jesteś w Polsce, czy u siebie. Kurczę zaraz zobaczę.
UsuńW Polsce. w Polsce...sytuacja w Wenezueli nie zachec do powrotu, ale kiedys bede musiala sie tam ruszyc!
UsuńHa, ha, wszystko to zabrzmiało jak niezwykle frapujący wstęp do powieści:)
OdpowiedzUsuńPięnie wygląda taki świeżutki śnieżek.
Życie samo pisze powieść.
UsuńTak świeży śnieg jest śliczny.
pożycz troszkę śnieguuuu!
OdpowiedzUsuńNie da rady. Musisz tu przyjechać.
UsuńŚnieg na zdjęciach wygląda ładnie ale jest jak widać niebezpieczny.Dobrze że tylko molestowaniem się skończyło:))
OdpowiedzUsuńDobrze, panika, panika, ale mogło być gorzej. Pozdrawiam
UsuńŚwietny tytuł i akcja, jak odchodzić to tylko z przystojnym nieznajomym ;)) zima całkiem prawdziwa a u nas wiosennie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, świetnie to ujęłaś. Tylko, że oboje mieliśmy kaptury na głowie.
UsuńTrzeba uważać na kierowców.Zawsze wariaci jeżdżą ciągle.Pożycz troszkę śniegu.U nas nic tylko błoto.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa ulicy było ślisko, a może kierowca się zagapił. Żal mi ich było...
Usuńa u mnie śniegu ani widu...
OdpowiedzUsuńeeee no :D a może mu się spodobało, że opoką się stał? :P PIĘKNIE!!! też chcę ziiiiiiiiiiiiiiiiimę, już, natentychmiast ZIIIIIIIIIIIIIIIIMO WRÓĆ!!!
OdpowiedzUsuńoj Ania... nic nie pomogą zdjęcia pięknej zimy, bo nastraszyłaś mnie tą historią. Dobrze, że jakieś męskie ramię się nawinęło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle historia... to bardzo ciekawe, jak reagujemy w stresujących sytuacjach... Dobrze, że Wam się nic nie stało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
:))... Ciekawy odruch :D... A dlaczego nie chciałabyś go spotkać? :)... ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńByłoby mi wstyd przed tym młodym człowiekiem.
UsuńDlaczego :). To przecież było naturalne i sympatyczne :)
UsuńSliczne te osniezone fotki, ale niestety i o wypadek latwiej z niewyhamowania na czas. Pozdrawiam serdecznie beata
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńNiestety taka pogoda nie sprzyja ani kierowcom, ani pieszym :(
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńPięknie, u mnas też tak jest :) a dzieicaki chore , przylepiają nosy do szyb :(
OdpowiedzUsuńDziś po śniegu pozostało wspomnienie.
UsuńOch jak pięknie u Ciebie. Znakomite zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByło pięknie. teraz mamy meeega pluchę.
UsuńU mnie za oknem też bielutko!!! Byliśmy już dziewczynkami na sankach nawet:)
OdpowiedzUsuńDzieciaczki niech się cieszą. Za moich czasów mieliśmy super zimy.
UsuńWow:) Ale opowieść.. Dramatyczna, bo na śliskich drogach żartów nie ma.. Zdjęcia zimy - CUDNE! Pozdrowienia serdeczne Aniu!
OdpowiedzUsuńNa ulicy wszystko sie może wydarzyć.
UsuńO, Anko ! Kamień z serca, że się nic nie stało i ów przechodzień był grzeczny ... :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Przechodzień był tak samo zaskoczony, jak ja.
UsuńŚwietna historia :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, na szczęście bezkrwawa.
UsuńAnko, moment i wszystko w życiu nam się wyostrza. Przechodzący chłopak z pewnością zrozumiał Twoje zachowanie. :)
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie. :)
Myślę, że tak. Pozdrawiam
UsuńŁadnie to wygląda ale u nas śniegu nie ma i niech tak zostanie...:-)
OdpowiedzUsuńTu już też nic nie zostało.
UsuńNiezła przygoda. Dobrze, że Ci się nic nie stało. Ojej, jak pięknie! U mnie to o takim śniegu można pomarzyć jedynie:)
OdpowiedzUsuńUściski!:))
♥_(.•´♥...ŻYCZĘ
OdpowiedzUsuń`*.*´¨)♥WSPANIAŁEGO
¸.•)´♥. POGODNEGO
.•´♥.. POPOŁUDNIA
¸.•)´♥.. POZDRAWIAM:)*
Ładne zimowe fotki
OdpowiedzUsuńJak to mówią tonący brzytwy sie chwyta - za brzytwę posłużył przechodzień :) Dobrze, że skończyło się na strachu.
OdpowiedzUsuńPiękne zimowe fotografie, u nas halny zwiewa właśnie resztki śniegu.
Serdeczności
Cudowne zdjęcia. Szkoda, że ten śnieg tak szybko topnieje...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pozostajesz wśród żywych :-)
Aniu, przecudne są twoje zimowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam:)
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.