Dywanik free form.
Uszyty z czarnych dżinsów. Podszyty ociepliną i dodatkowym materiałem. Kolor, jak na podwójnym zdjęciu.
Tu i ówdzie, na skutek pikowania, się skurczył i nie jest idealnie prosty.
Jednak-
zmarszczenia widoczne na zdjęciach "wyprasowały" się pod wpływem ciężaru stolika.
Szczerze?
Jestem średnio zadowolona z efektu. Może to wina lamówki, którą wycięłam z kawałka juty.
Wiem, że powinien być jaśniejszy, ale do wnętrza z czarnym włochatym psem, białe, kremowe rzeczy na podłodze, zupełnie nie mają racji bytu. Zajadę się sprzątając, a nie wyczyszczę dywanu.
Jestem zmęczona szyciem, zwłaszcza, że krawieckie akcesoria mam porozkładane po szafach w pokojach. Tęsknię do włóczki.
Buziaczki.
22 komentarze
Dywanik wyszedł Ci super! dżins jest uniwersalny i dla człeka, i dla zwierza:))
OdpowiedzUsuńGustowny i praktyczny :) A skoro tęsknisz za włóczka, następny po prostu wydziergaj :)
OdpowiedzUsuńczarny włochaty pies... :-) mojego włochacza kochałam najbardziej na świecie, al sprzątanie to zawsze była udręka, heh. rozumiem Cię doskonale!
OdpowiedzUsuńłap za druty! :-)
uściski! ♥
Swietny :-)
OdpowiedzUsuńFajnie ci wyszedł, dywanik idealny a na dodatek oryginalny. Jesteś niesamowita. Pozdrawiam serdecznie uściski dla kudłacza :)
OdpowiedzUsuńGenialny dywanik!
OdpowiedzUsuńZa to ja mam dość dziergania. Nie jestem zachwycona swoimi ostatnimi udziergami, muszę sobie zrobić odmianę. Może nauczę się szyć takie patchworkowe cuda:-)
Bardzo fajny, pomysłowy dywanik :)
OdpowiedzUsuńPomysł fajny i wykonanie też mi się podoba..., a kiedy wracasz do włóczki, skoro Ci tęskno?
OdpowiedzUsuńSuper taki dywanik na całego.Coś innego a nie ciągle to samo.Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny! I bardzo oryginalny! Pozdrowienia Aniu!
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny dywanik.
Pozdrawiam serdecznie:))
Skoro zmęczyło Cię szycie mniemam, że teraz będzie może prezentacja dzierganych ozdób świątecznych? Jestem bardzo ciekawa !
OdpowiedzUsuńPięknej niedzieli Anko.
Znam ten ból, kudłaty pies. Twój jest czarny a mój biały. Świetny pomysł z tym dywanikiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pomysłowy dywanik.
OdpowiedzUsuńDżins dobrze się czyści i nie trzyma włosów i sierści. Myślę, że ostatecznie będziesz z niego zadowolona. Pozdrawiam M
Dokładnie. Po tygodniu użytkowania jestem mile zaskoczona.
UsuńOryginalny dywanik a co najważniejsze można prać :) moje trzy koty zostawiają kłaczków mnóstwo, ja się dopiero najeżdżę odkurzaczem !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
U mnie, Marleno mogę mieć takie, które mogę wyprać.
UsuńNie jest źle więc spójrz na siebie pobłażliwie. Przy zwierzętach w domu kłopot z futrem jest ogromny. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMuszę Ci napisać, że dywanik nie zatrzymuje sierści.
UsuńPodziwiam i powiem szczerze, że jestem pewien podziwu dla osób lubujących się w tej misternej pracy ;) A nawet niektórzy uważają za hobby ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))))
Trzeba mieć cierpliwość, dużo pomysłów i najlepiej pracownię.
UsuńCudo! Ja bym chciała bardzo taki dywanik.
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.