WDiC oraz dynia przetworzona
Środowe Wspólne dzierganie i czytanie.
Sweter przybiera długości
chciałbym go szybko skończyć.....
W temacie czytania, wybrałam sobie tomisko.
![]() |
źródło |
Mam za sobą połowę książki, w której przedstawione są wydarzenia z dziedziny show biznesu, polityki, mediów, z ostatnich 25 lat.
Wszystkie te rzeczy przeżyłam, a teraz traktuję je jako przypomnienie
"Ta książka będzie, rzecz jasna, o mnie, ale i tym, co na przestrzeni tych dwudziestu pięciu szalonych lat ukształtowało mnie w tym kraju nad Wisłą, jako osobę, która siedząc teraz w swoim mieszkaniu- kupionym na kredyt, który będę spłacać aż do śmierci - pisze na hipsterskim komputerze, przedstawiając bezczelnie subiektywną wersję świata."
Jako, że jesień na dobre się rozgościła i wszędzie widzę dynie, dałam się skusić na zakup tego warzywka. I co dalej? Rodzinka nie przepada, ja tak sobie, ale skoro wszyscy jedzą, ja też chcę spróbować innej wersji tego smakołyku.
Poguglałam, popatrzyłam i padło na pasztet.
Prosty w wykonaniu i smaczny, jak się okazało.
Potrzebna jest rzecz jasna
1/4 średniej dyni,
marchewka,
cebulka,
czosnek- trzy ząbki,
kasza manna
jajko,
przyprawy wedle gustu ( ja dodałam m. in.curry i paprykę)
Cebulkę podsmażyć. Marchewkę i dynię zetrzeć na tarce, ( z dyni odsączyć nadmiar wody), dodać resztę składników i wymieszać.
Włożyć do formy wyścielonej pergaminem, tudzież, wysmarować formę tłuszczem i dopiero włożyć zawartość. Piec w 180 stopniach ok 50/ 60 min, w programie góra/ dół. I życzę smacznego.
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie.
58 komentarze
przepis zabierram
OdpowiedzUsuńMam akurat przed soba dyniowa glowe i problem, jak ja przetworzyc... pasztet z Twojego przepisu spadl mi jak z nieba:))
OdpowiedzUsuńAle weź kawałek dyni tak 1/4 średniej. Zaraz to poprawię w tekście.
UsuńA potem upiecz ciasto.
UsuńTa książka ciekawie brzmi. Fajnie by było popatrzeć na przeszłość z innych oczu:) Pasztet wygląda bardzo smakowicie i zastanawiam się, czy by można tą kaszę mannę jakoś obejść? Jak dam zwykłej mąki to wyjdzie taka zapiekanka? Ha, nie mam pojęcia do tego, jaki mam program w moim hipsterskim mikrofalo-piekarniku? Jeśli mi się trafi dynia, to coś tam pokombinuję, bo narobiłaś mi smaku:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Jak wygląda hipstersko mikrofalo- piekarnik? Spróbuj z tymi programami. Z mąka może się udać. Pokaż potem koniecznie.Pozdrawiam
UsuńHihi, taki większy sporo od mikrofalówki, kanciasty, do postawienia na szafce. Myślę, że pamięta bardzo zamierzchłe czasy. Taki podobny jest do tego:http://www.smecc.org/micro1.jpg ...ale mniej stylowy:D Żałuję, że nie ma do niego instrukcji:) Pokażę na pewno, jak tylko dorwę jakąś niedużą dyńkę:))
UsuńO, ciekawy piekarnik. Podobny do piekarników sprzedawanych i u nas. Są takie, jakby przenośne, lub doraźne.
UsuńWredna dziś jestem i napiszę, że ani za panią Korwin-Piotrowską ani za dynią nie przepadam, ale ... może nie byłoby najgorzej poczytać co ona ma do powiedzenia, jak ocenia to działo się w kulturze, showbiznesie, itp w czasie mojego dorosłego życia, czy przeżyłyśmy to samo. Zaś jeśli chodzi o dynię, to ostatnio po raz pierwszy próbowałam dyni piżmowej - upieczona w piekarniku jest pyszna.
OdpowiedzUsuńDynię piżmową próbowałam ale również zachwytu nie było. Ta z dodatkami, czosnkiem, cebulą ma ciekawy smak.
UsuńCo do do autorki książki, masz całkowite prawo w ten sposób się wyrazić. Wiem, że Korwin - Piotrowska znana jest z ciętych komentarzy, które również pojawiają się w książce. Z niektórymi tezami się zgadzam, z niektórymi nie, o niektórych sprawach nie mam pojęcia, toteż przyjmuję je, bez osądzania. Ja nie lubię Cejrowskiego, a dla "Rio Anaconda" "odleciałam w tamten świat".
Bardzo dziękuję za odwiedziny.
Zaciekawił mnie ten pasztet. Dynię lubię i sadzę w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWypróbuję Twój przepis.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Chyba też posadzę dynię na przyszły rok... Przyda się.
UsuńZrobię z jaglanką...
OdpowiedzUsuńJaglanka też go dobrze sklei. Daj znać, czy był dobry.
Usuńooooooo pasztet! ♥ zrobię kiedyś!
OdpowiedzUsuńZrób i pochwal się....
UsuńKrem z dyni, ciasto z dyni uwielbiam. A pasztet jadłem kiedyś z białą gryczaną i dynią, cudo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ kasz gryczanych wolę tę białą i jesteś nielicznym mężczyzną, który lubi zupki kremy. Mój mąż nie lubi. twoją wersję pasztetu chciałbym spróbować.
UsuńPasztet z dyni! super.....rób sweter..:-))
OdpowiedzUsuńRobię sweter. Jeszcze został jeden rękaw.
UsuńO pasztecie z dyni jeszcze nie słyszałam, ciekawy przepis, trzeba wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, pozdrawiam.
UsuńU mnie też ostatnio króluje w domu dynia, ale pod postacią zupy. Ostatnio zrobiłam mega pikantną z dużą ilością imbiru i papryki, użyłam dyni hokkaido. Pasztetem wzbudziłaś moją ciekawość. Chyba się skuszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, w końcu mamy sezon na dynie:))
UsuńPasztet z dyni - kupuję! Bo ja jestem ogromną miłośniczką dyni, ale pasztetu jeszcze nie kosztowałam:-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy Ci zasmakuje. Napisz potem. Pozdrawiam Renyu.
Usuńa kasza mannna ugotowana ?
OdpowiedzUsuńSurowa, potem się zapieka razem z soczystą dynią, dając jej konsystencję pasztetu. Kaszy dałam na oko.
Usuńdzieki , a robiaś moze kiedys z jaglaną ?
UsuńNie robiłam, ale jaglana powinna spęcznieć, jak kasza manna, czyli powinno się udać.
Usuńno to spróbuję ;)
UsuńSmakowicie wygląda pasztet z dyni - koniecznie muszę go spróbować :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis.
Pozdrawiam serdecznie.
Proszę bardzo i proszę spróbować.
UsuńDynie uwielbiam. Robię zupę, gulasz i ciasto. Pasztetu jeszcze nie robiłam. Natomiast podobnie robię pasztet z soczewicy-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo własnie, chodzi za mną ciasto z dyni.
UsuńThis looks so yummy ♥♥
OdpowiedzUsuńsummerdaisy.net
Tkank you for visiting. My food in photos is very tasty.
UsuńU nas dynia to przede wszystkim zupa w klimacie wytrawnym:) Taka z imbirem albo papryczką chili:) Pasztet wygląda ciekawie..Może.. Pozdrowienia serdeczne Aniu!
OdpowiedzUsuńPS. No i super rzeczy dzieją się u Was na działce:)) Tak trzymać!
Żeby mi ktoś robił tę dynię na różne sposoby....Chciałabym.
Usuńgreat photos!
OdpowiedzUsuńвкусно выглядит:)
http://www.mosaictrends.com/
Я рекомендую тебе это блюду. По мойему оио есть очеиь вкусиoe.
UsuńDynia sama z siebie nie jest ciekawym warzywem, ale z dodatkami, w formie pasztetu, brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńInteresujący ten przepis. Dyńka już czeka na przerób więc spróbuję zrobić z nie także pasztet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Napisz, czy pasztet smakował.
UsuńZdecydowanie wolę dynię jako ozdobny lampion w ogródku :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładna to ozdoba.
UsuńWitaj Aniu
OdpowiedzUsuńW domu mam kabaczek, ciekawe czy mogłabym zrobić z niej w ten sam sposób pasztet? Może spróbuję.
Pozdrawiam serdecznie:))
Myślę, ze tak, tylko musisz go odsączyć.
UsuńDynia- od kilku sezonów zwyczajnie zakochuję się w niej. Uwielbiam zupę dyniową, smakowały mi dynie w kompotach ,które dostałam od znajomej w słoiczkach...Teraz proponujesz pasztet:-) Z pewnością spróbuję.
OdpowiedzUsuńPalavras gentis podem ser curtas e fáceis de falar, mas seus ecos são
OdpowiedzUsuńverdadeiramente infinitos.
(Madre Tereza de Calcutá)
Amo suas postagens criativas, parabéns!!
Um abençoado inicio de semana!!!!
Beijos Marie.
Belas palavras de Madre Teresa de Calcutá. Obrigado por sua visita e cumprimentá-lo.
Usuńpasztet z dyni... hm... u mnie nie przejdzie- dynia tylko w postaci ozdobnej tolerowaną jest... całuski i dzięki za pamięć ;-)
OdpowiedzUsuńNo, u mnie, ta postać jest tolerowana jedynie przeze mnie. Reszta mi kibicuje. Pozdrawiam
UsuńJUz zapisuję bo pasztetu nie robiłam ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy Ci zasmakuje.
UsuńAmazing post. Well done! Keep going
OdpowiedzUsuńPlease check my last post blog www.welovefur.com
Many kisses
Lady Fur
Zapisłąm sobie przepis na fooderze ku pamięci ;) Piotrowską kupię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.