Wdic, płotek i mgła.
Witajcie. dawno nie pisałam o książkach, które czytam ostatnio bardzo wolno.
Sama nie wiem czemu tak jest. A czytam przecież codziennie, choć dwie strony.
No trudno.
Będąc w bibliotece, trafiłam na chwytliwy tytuł książki Mariusza Wilka. Zupełnie nieznany pisarz zaskoczył mnie bardzo, ciekawymi opowieściami i pięknym stylem pisania.
Autor wprowadza nas w swój świat poezji, podróży, życia w Rosji (w pięknych okolicznościach przyrody), opisuje dzieje miejscowych, pisze o miłości do córki Martuszy.
Charakterystyczne jest dla autora wplatanie w tekst rosyjskich słów. Ta maniera nie przeszkodziła mi przeczytaniu z zainteresowaniem książki.
Polecam
....
Znów o działce
Pracujemy, tak by jak najwięcej zrobić przed zimnem. I tak w ciągu dwóch dni, dzięki teściowi, teściowej, mężowi i mnie powstał płotek.
zdjęcie z telefonu |
Powiedzcie, czy nie jest uroczy? Podtrzymuje on rustykalny charakter działeczki. Wierzę, ze z roku na rok ogród będzie piękniał.
Niestety, jak przewidują prognozy, za wiele już nie podziałamy przed zimą. Oby nie.
A wczoraj rano zachwyciłam się jesienną mgłą.
Ale kiedy wyszłam na dwór mgła zaczęła się rozpływać, aż wyszło słońce.
W trakcie podróży na działkę, stale widuje zamglone pagórki, zamglone linie lasów, boskie zachody słońca. To taka uroda jesieni.
Wszystko mnie zachwyca, nawet przebiegający działkami lis.
Rozmarzyłam się. Może nadal jestem pod wpływem przeczytanej pozycji?
56 komentarze
Poza tym, że rzeczywiście październik od początku jest jak z pięknej bajki, to na pewno tamta lektura ma Cię jeszcze w swoim posiadaniu. "Domu włóczęgi" nie znam (żeby tylko była u nas w bibl...), ale dzięki "Wołoce" i "Domu nad Oniego" nieobcy mi ten nastrój... Płotek absolutnie super, na pewno najładniejszy ze wszystkich okolicznych:))
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać pozostałe książki tego autora. Wciągnął mnie ten klimat północnej Rosji. Pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMgła mnie również urzeka i poprawia humor:-)
OdpowiedzUsuńPłotek jest absolutnie stylowy i sądząc po kadrze, całkiem oryginalny, wszędzie w głebi widzę tylko siatki. Wasz ogród z każdą kolejną pracę staje się przytulniejszym miejscem do odpoczynku na świezym powietrzu:-)
Tak Renyu, mam zamiar stworzyć miejsce ciepłe i klimatyczne. Bylinki wzdłuż ścieżki i lawenda, latarenki, oczywiście warzywa, które nie są tak romantyczne, ale pnącza ( będzie ich dużo), tylko wszystko musi urosnąć.
UsuńTa książka mnie wkurzała;) Nie lubię takiego silenia się na prostotę, oczywistości odgrzewanych z miną mędrca, takie se to było... Do tego ta Hameryka - ni z gruchy ni z pietruchy - jak w dowcipach o Rusku, Niemcu i Polaku - facet mnie nie przekonuje i tyle;) Sama bym nie przeczytała, ale kiedyś czytali to w dwójce, zawsze jak jechałam do pracy - słuchałam z musu i narastało we mnie zdenerwowanie;) gdy dobijałam do miasta byłam już na tyle wkurzona, że ruszałam z piskiem na każdych światłach, a chyba nie to "autor chciał powiedzieć";)))
OdpowiedzUsuńNie umiałabym tak ładnie się wkurzać na książkę i okrasić to mądrymi słowami, jak Ty. Czytasz klasykę, nie w głowie Ci tanie romanse, znasz się na języku polskim, dlatego potrafisz poznać dobrego i złego pisarza.
UsuńJa chętnie sięgnę po pozostałe książki, a tematyka, która wiąże się z wolnością, przestrzenią, prostym życiem z pewnością mnie się spodoba.
Nie twierdzę wcale, że jest zły - ma swoich fanów i to nawet wielu, spoko. Ale mnie wkurza;) A już Stasiuk na ten przykład - wcale nie;)Wydaje mi się, że to kwestia spojrzenia - Wilk patrzy jak "stary człowiek", który ma dosyć, a Stasiuk - jak dziecko, któremu ciągle mało;)
UsuńPostaram się przeczytać także Stasiuka. Dzięki Krecie.
UsuńNp. "Wschód" - też o Rosji;)
UsuńDziękuję, poszukam.
Usuńlubie mgliste poranki :) autorem mnie zaciekawiłąś :)
OdpowiedzUsuńBędzie ich co raz więcej....
UsuńUwielbiam jesienne mgły i spadające liście :-) Szkoda tylko, że w tym roku mam tak mało czasu, żeby się tym cieszyć...
OdpowiedzUsuńPłot na działce wspaniały! Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Rozumiem, ja chodzę z psem na spacery, więc mam czas przyjrzeć się przyrodzie. Dodatkowo jeżdżę prawie na wieś i tam na prawdę odpoczywam.
UsuńZgadzam się z Kasią. Jesienne zamglone poranki, liście pod nogami i słońce już spokojne, wyciszone - wszystko to wprawia mnie w zachwyt. Mgła cudownie działa na cerę. Trzeba korzystać i cieszyć oko. Płotek ładny, teraz czymś obrośnie? Czy masz inne plany? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPłotek obrośnie, musowo. Będzie pięknie, ale trzeba poczekać.
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńMyślę,że z książką jest tak samo jak z urodą.Jednym się podoba innym nie.
Zdjęcie jesiennego poranka bardzo piękne:))
Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję Teniu. To święta prawda. O gustach się nie gada.
UsuńIle jeszcze pracy ale radosci przed Wami, to bardzo piekne zajecie takie tworzenie wlasnego miejsca na ziemi, wiem, bo taki tez mam, ale bardzo daleko i nie wiem kiedy tam wroce....sciskam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńGrażynko, pracy jest mnóstwo, jak nie w ogrodzie, to w domku. Ale przyjdzie czas, wierzę w to, że zasiądę na leżaczku z książką.
UsuńTeż bym się rozmarzyła na tej Twojej działce. Uwielbiam mgłę. Płot jak się patrzy i wyobrażam sobie, jak się cieszysz z każdego postępu. Trzymam kciuki za działkowe prace. Buziaki!:))
OdpowiedzUsuńPlanujemy, ale o marzeniu nie ma mowy. Na razie trzeba pracować, ale to jest relaksujące na swój sposób.
Usuńwcale Ci się nie dziwię tym zachwytem, bo jesień jest cudowna :-)
OdpowiedzUsuńO, tak....
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńzdjęcie z mgłą jest prześliczne. Płotek też. Perfekcyjnie zrobiony.
Widzę, że chwyciliście ogrodowego bakcyla.
Wiem, mnie też bardzo cieszy mój ogród.
Już Cię widzę jak przyjdzie wiosna. Będziesz zachwycać się każdą rośliną.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Każdą wolną chwilę spędzamy w ogrodzie. Lubie pracę na dworze, przy ziemi. Cieszą mnie rośliny i obserwowanie ich wzrostu. Zawsze marzyłam o działce. Dziękuję za odwiedziny.
UsuńDziękuję za polecenie książki i autora. W moim domu często wplatamy takie naleciałości językowe, cóż blisko,granicy, dziadkowie, rodzice chociaż miastowi to jednak przekazali nam "spadek" językowy. Piękny płot, zazdroszczę działki :)
OdpowiedzUsuńJa wplatam, niby dla żartu. Zamiast "książka" powiem "kniga", zamiast "obrzydło mi, znudziło się", powiem "nadajeło". Moja babcia jest repatriantką, moja mama była rusycystką. Na Ukrainie została rodzina babci, na Białorusi rodzina dziadka od strony mamy. Dziadek mojego ojca mieszkał we Lwowie. Natomiast ogromnie zazdroszczę Ci miejsca zamieszkania. Jeździłam na Wschód naszego kraju i jestem zauroczona jeszcze starą wsią, polami, przyrodą.
UsuńPrzynajmniej czytasz. Ja biorę co wieczór przed snem książkę do ręki, podotykam, pootwieram i nie mam weny - i tak od miesiąca. Chyba nigdy tak długiej niechęci do czytania nie miałam.
OdpowiedzUsuńJak tak miałam chyba latem, poza tym działka męczy fizycznie, potem leżę jak betka, ino kanały przerzucam.
UsuńMoja książka leży i leży... Jakoś w tym miesiącu nie po drodze mi za czytaniem. Ale skoro polecasz to może się wezmę za siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże weź coś innego. tę przeczytasz za jakiś czas.....
UsuńCzytać nie lubię,ale fotki super!
OdpowiedzUsuńJa na odwrót, czytać muszę, ale robótkować również. Pozdrawiam.
UsuńUwielbiam jesień! Płotek śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny.
UsuńMariusz Wilk pisuje tez dla kwartalnika "Kontynenty", polecam :)
OdpowiedzUsuńNie znam, niestety tego kwartalnika. Pozdrawiam
UsuńNie lubię mgły ...i wiatru......chyba,że oglądam to z okna z zacizu domu...szczegolnie jak jadę autem to mgła jest dla mnie koszmarem....ale urok swój ma oczywiście....pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNie, no w aucie może być nieciekawie z mgłą. Raz tak jechałam. Musiałam przypomnieć sobie, gdzie są światła przeciwmgłowe.....
UsuńO widzę, że też mażemy po książkach? ;-) Moje zawsze pokreślone, żeby póxniej nie szukać, jeśli zechcę sobie jakiś wyjątkowy fragment przypomnieć.
OdpowiedzUsuńZdanie podkreśliłam w programie graficznym. Ostatnio mam sposób na cytaty, bo lubię je zachowywać ku pamięci. Otóż robię zdjęcie komórką.
UsuńAnko, ogrodzenie piękne, pasujące do Ciebie. Jak Ty nikomu nie ujmujesz zasług : Sprawiedliwa Kobieto. Każdy doceniony:-)Żartuję oczywiście. U mnie w ogrodzie pracujemy podobnie. Tyle, że mój mąż tylko wtedy kiedy musi :-) akurat prac ogrodowych nie lubi. Mam tatę i mamę na szczęście !
OdpowiedzUsuńMgły pasują bardzo do poezji i marzeń ...
O tak mgły są takie romantyczne, choć pasują do horrorów.
UsuńAniu, zaciekawiłaś mnie tę książką :) a mgła super uchwycona, jesienka jest piękna :) m.in. zasługa tajemniczych mgieł!
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam!
Książkę przeczytaj, jeśli lubisz przemyślenia i przyrodę. Bardzo dziekuję za odwiedziny.
UsuńOlá querida, passei por aqui para agradecer sua doce presença
OdpowiedzUsuńno meu cantinho.Obrigada !!!
POSTAGEM FANTÁSTICA!!!
Abraços, Marie.
Obrigado por visitar. Seu blog atrai cor. saudações
Usuńnice :) kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.rs/
Thank You, Tijana.
UsuńПривет! I joined the observers. Regards.
OdpowiedzUsuńThank you dear, follow you №265
OdpowiedzUsuńhttp://www.mosaictrends.com/
Thank you, too.
OdpowiedzUsuńBeautiful post!!!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
Thank you so much for your visit!!! i follow you!!!
UsuńHave a wonderful weekend!!!:)))
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.