Miłego dnia, Kochani.
Niestety nie mam, co pokazać. Bluzeczka nadal jest w trakcie realizacji, a nowe pomysły kłębią się w głowie.
Wiem, że mam wolne tempo, ale pies, przeziębione dziecko, wieczorne ćwiczenia i wszelkie inne obowiązki, skutecznie skracają mój czas.
Mamy za to piękną pogodę, już bym mogła popracować w ogrodzie.
Tak, jakoś chce mi się żyć.
Pozdrawiam
26 komentarze
Oj z czasem w tych czasach jest ciężko o każdą minutkę :)Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńOj, ciężko:))
UsuńNie martw się ja ciagle cierpie na brak czasu...:-)
OdpowiedzUsuńDomyślam się:))
UsuńLadnie dobralas kolory welny...
OdpowiedzUsuńW całości się okaże, jak współgrają kolory. Już myślałam, że nigdy nie wykorzystam tej zieleni:))
UsuńU mnie brak czasu to normalność. Też mam ochotę wyjść do ogrodu i coś tam podłubać.
OdpowiedzUsuńWczoraj siałam pomidory, selery, sałaty do pojemniczków... To będzie maleńki parapetowy ogródek.
Pozdrawiam:)
Ja zacznę od papryki do skrzynki.
Usuńale będzie piękna :-)
OdpowiedzUsuńuściski, Aniu! ♥
Zobaczymy, buziaczki.
UsuńPołączenie barw idealne!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńDziś u nas była namiastka Wiosny:) Nie wiało, nie padało, Słonko w pełni:) A ogródek KUSIŁ:)) Dobrego tygodnia Aniu, oby troski sobie poszły jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńTroski, nie-troski, zawsze są. Już popracowałam na ogródku. Było fajnie.
UsuńŁadne kolory, mam podobne na ściennej tapecie. Na Warmii wiosna... Pozdrawiam miło :)
OdpowiedzUsuńDziś trochę wieje, ale jest słonecznie. Za to wczoraj, było bajecznie.
UsuńFaktycznie, też to czuję, tylko mnie akurat do prac ogrodowych nie ciągnie, ale na rower....
OdpowiedzUsuńJuż niedługo:-)
Ja już jestem po pierwszych pracach ogrodowych. Wczoraj wypieliłam grządkę z czosnkiem i wspólnie z mężem posadziliśmy świąteczna choinkę. Może urośnie.
OdpowiedzUsuńJa też chcę do ogrodu, ale zacznę od doniczkowych roślinek.
OdpowiedzUsuńZ czasem jest tak - priorytety, a gdzieś po kątach upycha się resztę :)
A najważniejsze, że chce Ci się żyć :-) Trzymaj tak dalej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zarażasz pozytywną energią :) to lubię -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tez już bym poszła do ogrodu - tak cudnie słońce grzeje szkoda tylko że tak wieje ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJuż popracowałam w ogrodzie, i bolą mnie wszystkie mięśnie:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że jesteś zadowolona i pełna energii:) Trzymaj się cieplutko Kochana!:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Mam nadzieję, że taka cudowna pogoda utrzyma się już do wiosny :) Co prawda praca w ogrodzie mnie nie pociąga, ale chętnie usiądę z haftem na huśtawce :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś od rana pada. Nie znoszę takiej pogody. Niedawno było trochę słoneczka, ale gdzieś uciekło.
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zawsze, piękne fotki.
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.