Zimowy początek marca.
Witajcie.
Za oknem zupełnie nie jest wiosennie, bo śnieżnie. Jednak mam nadzieję, że aura się poprawi i będzie tylko cieplej.
Śnieg mi nie przeszkadza, tylko widziałam, że niektórzy już przygotowują grządki pod siew. Napaliłam się bardzo. Już dawno opracowałam spis warzyw i kwiatów, które chcę hodować w ogrodzie. Niektóre można siać już teraz. Potrzebuję tylko słońca do pracy w ogrodzie.
Póki co, czapka z poprzedniego posta i ukończony szalik się przydają. Zaletą szydełka jest to, że czapka jest mniej elastyczna, niż robiona na drutach i dobrze przylega do głowy.
Szalik jest zwykły, robiony na drutach dżersejem, co sprawia, że brzegi się zawijają, ale taki pozostawię.
Włóczka to mieszanka wełny, lnu i akrylu, robiłam podwójną włóczką i zużyłam 4 motki po 50 g. W rzeczywistości kolor jest mniej bordowy, a bardziej amarantowy. Mam nadzieję, że będzie mi ciepło pod szyją.
To tyle na dziś.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich tu zaglądających.
27 komentarze
Extra szalik , piękny kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKolor optymistyczny! ladnie bedzie Ci w nim razem z czapeczka z poprzedniego wpisu...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miałam ochotę na taki energetyczny kolor szala. Pozdrawiam
UsuńŚwietny szalik :-) Cudny kolor.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te zwijające się brzegi w szaliku.
Pozdrawiam serdecznie.
Właściwie mnie tez się one podobają. Pozdrawiam
UsuńCiepły szaliczek otuli szyję i żadna angina się do Ciebie nie przedostanie, a teraz wiosna już majaczy na horyzoncie, i fakt, że powoli trzeba na nią ogród przygotować:))
OdpowiedzUsuńNiech już wiosna majaczy, chce mi się słońca.
UsuńMój ulubiony kolor więc szalik jest śliczny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńEnergetyczny kolor na przywołanie wiosny. Szalików tak jak i czapek, nigdy nie za wiele! Oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńWszystko mam takie szare. Chciałam taki kolor szala.
UsuńUrok w prostocie-szalik bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńŁadny szalik :) Kolor nieszablonowy (nie lubię czerwonych szalików), a i to, że się zawija dodaje mu uroku. Wystarczy już zwyczajnych szalików na świecie. Ten jest prosty, ale niepospolity. Bardzo udane dzieło :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na wiosnę i ogród, ale pewnie dopiero w kwietniu spełnią się moje marzenia, bo u mnie błoto i glina, że buty można zgubić, zanim woda trochę wsiąknie w ziemię.
Właśnie, ze musi być czerwony. Może dziecinnieję, ale poprzedni też był czerwony, tylko się zestarzał. Ale bardzo sie cieszę, ze tworzę rzeczy niepospolite. To dobra cecha, maniera. Znaczy się idę w dobrym kierunku. Nasiona zamówiłam, mam zamiar poszaleć w ogrodzie od poniedziałku.
UsuńAle to nie jest taki czerwony-czerwony jak na większości szalików. To jest lekkie przełamanie tradycji :) Dlatego lepszy :D
UsuńTeż już zbieram nasiona :)
Bardzo fajnie, że się zwija, ja lubię takie dzierganki na luzie :) U mnie ciągle pada, ale przez to czuję wiosnę w powietrzu, w ogrodzie już wszystko puszcza pąki, ale nie biorę nie jeszcze do roboty. Pozdrówka !!!
OdpowiedzUsuńJa wczoraj z dziewczynkami ulepiłam bałwanka:)dzisiaj też biało:) Oj już by się chciało coś w ogródku grzebać:) Szalik śliczny i też mi sie podoba jak sie tak zwija!
OdpowiedzUsuńZawsze się zwijają, te szaliki, takim ściegiem. No chyba żeby na bokach zastosować szerzej jakiś inny... Ale ja lubię to zwijanie, pod warunkiem, że wełna niezagruba i niezatwarda ;)
OdpowiedzUsuńOby się nie przydał, czekam na wiosnę, chociaż na polach śniegu jest trochę. Ładny kolor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo miło i przytulnie i fajnie, że jeszcze chwilę się nim możesz nacieszyć:-). A wiosna przyjdzie. Już niedługo:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor tego szaliczka. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No to już awansem życzę Ci miłego sadzenia!:) Mnie się właśnie podoba, że ten szalik się tak zwija.
OdpowiedzUsuńJa też przygotowuję się do prac ogrodowych. Nawet dziś zaczęłam od porządków.
OdpowiedzUsuńAleż piękny kolor ma ten szalik !!!
Też tęsknię za słońcem - na szczęście wyleczyliśmy się już wszyscy z uprawiania ogródka - czas spędzamy pijąc kawę na huśtawce :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to jak najbardziej ja lubię różnego rodzaju nakrycia głowy ale cenię sobie najbardziej kapelusze. Tym bardziej, że jak widziałem kapelusz https://hatfactory.pl/pozostale-fasony/21-3461-pork-pie.html to jestem przekonany, że właśnie taki chcę również mieć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.