Weekend w górach
W dniu wyjazdu sąsiadka na widok naszych bagaży postukała się czoło. Kto normalny w deszczu wyjeżdża w góry? Po tym deszczowym dniu, nastał w górach piękny ranek z mgłą. Góry znikły, zniknął świat. Mąż wziął aparat by zrobić zdjęcia koniom pasącym się nieopodal, naszego miejsca zamieszkania.
Śliczne były, potem widziałam je jeszcze raz.
Pogoda się zlitowała i jeszcze tego samego dnia wyszło słońce. Drugiego dnia było pochmurniej ale przyjemnie. Dopiero w dniu wyjazdu rozsiąpiło się na dobre. Wygląda na to, że trzeba być optymistą.
Dolny Śląsk z racji zamieszkania mam zwiedzony, jednak w okolicach Kamiennej Góry i Labawki nie byłam ( no oprócz kolorowych jeziorek). Przejeżdżaliśmy jedynie tędy, przez Czechy, w Kotlinę Kłodzką.
Rejon jest uroczy do chodzenia. Niewysokie wzgórza nie zmęczą, a trasy nie są wyczerpujące. Pokonaliśmy paręnaście kilometrów w ciągu każdego spaceru. Nabraliśmy oddechu, odpoczęliśmy. Takie wypady chciało by się powtarzać dla zdrowia psychicznego, a jak wiadomo, wszystko zależy od czasu i pieniędzy. Więc cieszę się jak dziecko z tak krótkiego wypadu w inny rejon polski.
Mnie się wszędzie podoba, gdzie nie mieszkam, ale w górach jest magicznie.
Tak się ociągam, że nie zrobiłam posta z wyjazdu w Bory Tucholskie. Tam też mi się podobało. Wiem jedno, musi być zielono.
Pozdrawiam serdecznie
30 komentarze
Piękne zdjęcia! Trzeba być optymistą. Ja jadę w Bieszczady w grudniu:) Pozdrawiam. J
OdpowiedzUsuńBieszczady własnie marzą mnie się jesienią.
UsuńKonie we mgle cudowne :-) Fajnie, że odpoczęłaś! Uściski!
OdpowiedzUsuńDokładnie....
UsuńWspaniałe góry,wspaniałe zdjęcia:))Kamienna Góra to prawie u mnie:)))
OdpowiedzUsuńA skąd jesteś?
UsuńNo, te konie we mgle są zjawiskowe, nie można oczu oderwać od takiego obrazka.
OdpowiedzUsuńMnie nie chce się wyjeżdżać nigdzie dalej, ale liczę jeszcze na dobrą pogodę na rowerowe wycieczki. liczę na złotą polską jesień... też jestem optymistką:-).
Ja lubię wyjeżdżać, ale zawsze chętnie wracam do domu.
UsuńMasz całkowitą rację, zielony relaksuje ! Nie bywałam na żadnym Śląsku, ale to co opisujesz bardzo zachęca do odpoczynku. O Borach Tucholskich też słyszałam cudowne opowieści.
OdpowiedzUsuńALE TE KONIE SĄ MAGICZNE !!!
Oj Dolny Śląsk nie jest aż tak daleko od Ciebie.
Usuńależ pięknie, uwielbiam takie jesienne klimaty
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam i przesyłam buziaki
Ja również uwielbiam i pozdrawiam
UsuńCudne widoki :-) Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję.
UsuńMarzy nam się wypad z mężem w górki jakieś. Ale jak powiedziałaś, nie zawsze kasa, nie zawsze czas. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie koni - przecudne! Fajny taki odpoczynek jesienny:) Dobrego dnia Aniu!
OdpowiedzUsuńZdjęcie koni - wspaniałe. Robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie koni we mgle - ZJAWISKOWE!!!!
OdpowiedzUsuńAniu, każdy wyjazd to coś wyjątkowego a w góry szczególnie.
Spacery w deszczu, nie dla mnie. mam nadzieję, że wróci jeszcze słoneczna, piękna jesienna pogoda.
Pozdrawiam:)
Super są takie wycieczki. Czasem nic nie wskazuje na to ,że się rozpogodzi i wtedy pojawia się słońce. Konie takie radosne....super fotki :-)
OdpowiedzUsuńNie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie ;)
OdpowiedzUsuńŁadne miejsca, ładne zdjęcia. A końskie sylwetki - wspaniałe!
Aniu rozumiem Cię!! tym bardziej, że nam nigdzie w tym roku nie udało się wyskoczyć... To pierwsze zdjęcie jest przepiękne!! Pozdrawiam i słoneczka życzę!!
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest po prostu wspaniałe! Magiczne :)
OdpowiedzUsuńFajne są takie wycieczki!!! Koński zdjęcie rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
Lubię góry są zawsze zachwycające :)
OdpowiedzUsuńFajny weekend :)
Każdy wyjazd na "łono" jest mega ładujący prawda? Dzięki takim wyjazdom jesienne szarugi nie straszne...
OdpowiedzUsuńO rany!!! Jakie cudowne widoki. Też lubię, jak jest zielono. Betonu mam dość na co dzień:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Fajna wycieczka. Piękne fotki. Góry mają w sobie coś magicznego.
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio włóczyłam się po miastach i tęskni mi się za górkami okropnie! za chwilę minie rok, wyobrażasz sobie, jak byłam w lesie:(
OdpowiedzUsuńAnia:) Jestem podobnego zdania co ty- musi być zielono, musi być natura- wtedy, bez względu na pogodę, odpoczywam:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei mieszkam blisko Beskidu Śląskiego i tam łażę po górach, ale tak rekreacyjnie, nie wyczynowo- daje mi to poczucie szczęścia.
Piękne zdjęcie koni:)
Fakt w górach jest magicznie :)
OdpowiedzUsuńA takie wypady są super, można odpocząć i nabrać sił witalnych :)
Piękne zdjęcia !
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.