Skarpetkowo
Tak jak obiecałam, dzisiaj pokażę Wam niektóre z moich prac.
Tym razem same skarpety.
Zacznę od najpierwszych, zrobionych wg schematu z jakiejś gazety.
Zrobione zostały z włóczki Oliwii.
Pięty wyszły nienaturalnie duże ale na nodze nie wyglądają tak koślawo. Oceńcie sami.
To rzutem na taśmę te zupełnie resztkowe, co widać po kolorach.
1 komentarze
Oj jak dostaniesz jakis magiczny przepis na maseczkę lub owłosienie to opublikuj iiii po drugi
OdpowiedzUsuńTO JEST TO TWOjE NIC????
Że niby ja i inne miliony kobiet normalnie dziergamy skarpety i te Twoje to takie nic?
Matko, ty to potrafisz oczy zamydlic.
Super sa te skarpeciory- najbardziej podobaja mi sie te resztkowe w moich ukochanych kolorach.
Cieplutko, oj cieplutko musi być.
Buziole w noch
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.