Prawa autorskie
Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.
Labels
na drutach
szydełkowo
czas wolny
książka
przyroda
przemyślenia
szycie
kulinaria
recykling
przeczytane
zajawka robótki
wyposażenie wnętrz
Święta
DIY
chusta
moje rośliny
ocieplacz na szyję
czapka
ogród
działka
mój pies
ozdoby
spacer
sweter
mitenki
wakacje
torba na ramię
zabawka
prezent
remont
ze szmatek
bluzka
powłoczki na poduszki
szal
torebka
podkładki
włóczkowe ozdoby
Nowy Rok
dywanik
patchwork
brioszka
candy
strój plażowy
zwierzęta
aplikacja filcowa
muzyka
narzutka
skarpetki
szalik
worek
wyróżnienie
święto
broszki
decoupage
grzyby
góry
komin
miasto
odnawianie mebli
serweta
strój kąpielowy
zazdrostka
ze sznurka
bombka
breloczek
enterlac
film
instangram
kamizelka
kapcie
rzeka
spódniczka
tunika
T-shirt
chleb
etui
koszyczek
poduszeczki na igły
ponczo
płócienne serduszka
rower
różyczki
serial
top
torba na zakupy
ściereczki
boa
bolerko
filc
haft krzyżykowy
konkurs
kosmetyk
lalka
literki
mata dla psa
nakładki
narzuta
pokrowiec na telefon
pólgolf
płótno
robótki wcześniejsze
rękawica i łapka kuchenna
szydełko tunezyskie
tunezyjskie
wianki
9 komentarze
Torebka superaśna.
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego wydostania się z dołka.
A wisienek chętnie bym posmakowała, bo je uwielbiam.
Ankoskakanko, fochy córki przejdą, jak wiosenny deszcz. Torebusia ekstra, wspólny spacer i lody pomogą przezwyciężyć kłopoty, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja zakupiłam truskawki, będzie nalewka na bazie świeżego soku pt. Warszawski świt, dlaczego warszawski?
Mario - jak mniemam o tym dlaczego "Warszawski świt" dowiem się w następnym odcinku / poście.
OdpowiedzUsuńTerra - dziękuję za milutki komentarz. Na działkę idę, ale wiśnie zbiorę wspólnie z mężem w przyszłym tygodniu.
Postanowione.
Są w życiu dołki, ale i są wyżyny...na Ciebie czeka teraz wyżyna, czyż nie optymistyczna perspektywa :))Przypomnij sobie jak Twoi Rodzice postępowali w podobnym przypadku z Tobą i co Ty czułaś wtedy...
OdpowiedzUsuńWszystko wróci do normy, głowa do góry!!! Torebka bardzo fajna!
Miłego weekendu :)))
Witaj Aniu.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że torebka świetna.Masz złote ręce.
A jeżeli chodzi o córeczkę,to jutro spokojnie z nią porozmawiaj.Na pewno przeprosi Ciebie za złe zachowanie.
Pozdrawiam serdecznie:))
torebka fajna, a z dziećmi tak już jest, wystarczy sobie przypomnieć czas, kiedy to my nimi byliśmy i już jest łatwiej...
OdpowiedzUsuńnastolatka w domu to duże wyzwanie, niedługo mnie to czeka:-)
OdpowiedzUsuńTorebka super Ci wyszła. Normalnie woow aż nie chce się wierzyć,że to darciochy. Ania z nastolatkami już tak bywa. Trzeba dużo cierpliwości, wyrozumiałości i rozmowy. Spróbuj może z nią pogadać może powie Ci w końcu dlaczego tak się zachowała. Karę oczywiście popieram, ale jak przeprosi to może trochę złagodniejesz.Oj sama wiem, że nie raz nie ma lekko mam dwie nastolatki w domu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż po karze. Oczywiście dziecko musi wiedzieć za co ma karę. Na szczęście zawsze słyszę obietnicę poprawy.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze.
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.