Łazienkowa galeria " prób i błędów"
Jeszcze gorąca bo prosto spod igły i faktycznie powstała w pocie czoła od upałów, Anielica Aniela.
Zobaczyłam na wystawie sklepu naklejkę anioła.
Zastanawiałam się, czy potrafię takiego uszyć. Naklejka składała się z głowy i skrzydeł. Uznałam to za proste, jednak w trakcie faktycznego szycia, uznałam, że potrzebny jest jej tułów. A to widać, że skrzydła powstały z czystej ściereczki kuchennej? Reszta materiałów to też recykling.
Zamieszkała na lustrze w łazience
Jak tak dalej pójdzie to w tej części mieszkania powstanie galeria "prób i błędów", bo wczoraj urodził się też pomysł koszyczka. Niestety nie wyszedł za dobrze, ponieważ za mało go usztywniłam. Mam nadzieję jednak, że to nie jest ostatnia próba i powstaną następne, ciekawsze.
Jeszcze się pochwalę, że moja córka, która od niedzieli jest na obozie sportowym, zadzwoniła dzisiaj o 21.30 ciesząc się z tego że tam jest, że poznała tyle wspaniałych osób i że w zawodach sportowych odnosi sukcesy. Dzieci pływają na kajakach, żaglówkach, uprawiają windsurfing, jeżdżą na koniach, tańczą, jeżdżą na rowerach, graja w kosza, oj, reszty nie pamiętam. Dzisiaj zajęła pierwsze miejsce w skoku w dal.
Odpowiedziałam jej, że tę zdolność ma po mamusi- wyśmiała mnie.
Ale istotnie biegi, rzuty piłką lekarską, skoki w dal, były moimi najlepszymi dyscyplinami sportowymi. Gry zespołowe, niekoniecznie. Dlatego w życiu dorosłym wolę być wolnym strzelcem.
Cieszę się jej szczęściem. A tak płakała przy wyjeździe, jak to jedynaczka.
Kończę.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny. Życzę miłej nocy, choć po burzowej niedzielnej nocy byłam bardziej zmęczona, niż kładąc się spać. A wspominam ją, gdyż wielkimi krokami zbliża się kolejna burza. Za to fajnie powiewa z balkonu.
Buziaczki
Zobaczyłam na wystawie sklepu naklejkę anioła.
Zastanawiałam się, czy potrafię takiego uszyć. Naklejka składała się z głowy i skrzydeł. Uznałam to za proste, jednak w trakcie faktycznego szycia, uznałam, że potrzebny jest jej tułów. A to widać, że skrzydła powstały z czystej ściereczki kuchennej? Reszta materiałów to też recykling.
Zamieszkała na lustrze w łazience
Jak tak dalej pójdzie to w tej części mieszkania powstanie galeria "prób i błędów", bo wczoraj urodził się też pomysł koszyczka. Niestety nie wyszedł za dobrze, ponieważ za mało go usztywniłam. Mam nadzieję jednak, że to nie jest ostatnia próba i powstaną następne, ciekawsze.
Jeszcze się pochwalę, że moja córka, która od niedzieli jest na obozie sportowym, zadzwoniła dzisiaj o 21.30 ciesząc się z tego że tam jest, że poznała tyle wspaniałych osób i że w zawodach sportowych odnosi sukcesy. Dzieci pływają na kajakach, żaglówkach, uprawiają windsurfing, jeżdżą na koniach, tańczą, jeżdżą na rowerach, graja w kosza, oj, reszty nie pamiętam. Dzisiaj zajęła pierwsze miejsce w skoku w dal.
Odpowiedziałam jej, że tę zdolność ma po mamusi- wyśmiała mnie.
Ale istotnie biegi, rzuty piłką lekarską, skoki w dal, były moimi najlepszymi dyscyplinami sportowymi. Gry zespołowe, niekoniecznie. Dlatego w życiu dorosłym wolę być wolnym strzelcem.
Cieszę się jej szczęściem. A tak płakała przy wyjeździe, jak to jedynaczka.
Kończę.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny. Życzę miłej nocy, choć po burzowej niedzielnej nocy byłam bardziej zmęczona, niż kładąc się spać. A wspominam ją, gdyż wielkimi krokami zbliża się kolejna burza. Za to fajnie powiewa z balkonu.
Buziaczki
25 komentarze
Masz superanckie pomysły i wykonanie bardzo profesjonalne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, Alicjo, Pomysły pomysłami tylko brak mi niektórych zdolności. Pozdrawiam
UsuńSuper aniolek! I fajny koszyczek - bardzo kobiecy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na inne kosze. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Dziękuję za komentarz
UsuńAnielica boska,włosy piegi śliczne,
OdpowiedzUsuńAnielka bardzo mi się podobała, koszyczek również :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, że w te upały chce Ci się cokolwiek robić ...
ja , za co się wezmę, to jeszcze szybciej odkładam hi,hi,hi
i myk do ogrodu na leżaczek :)
pozdrawiam serdecznie i gorąco :)
jest godz 8 , a na termometrze 30 stopni w cieniu ...
to co będzie w południe ???
Iguś nie mam ogrodu a na balkonie bardzo smali, wolę cień w domu. Pozdrawiam
UsuńJaki piękny uśmiech ma ta Twoja anielica.Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBurza też u nas była.Grzmoty obudziły mnie o północy ,a ponieważ boję się burzy to nie zasnęłam,aż minęła.
Pozdrawiam serdecznie:))
Burza była dosyć gwałtowna. Na szczęście minęła. Pozdrawiam
UsuńPięknie tak z rana wchodzić do łazienki i uśmiech Anioła zobaczyć :))) Jest prześliczny!!! A córka na pewno jest szczęśliwa :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHalinko, milej jest w łazience. Też się do niej uśmiecham. Pozdrawiam
UsuńŚliczna anielica. Ma uroczy uśmiech i te piegi :) słodka jest. Koszyczek tez fajny. Widzę, że wciąga Cie to szycie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWciągnęło. Wszystko inne poszło w odstawkę. Pozdrawiam
Usuńhe he wiem jak to jest, też tak czasem mam :)
UsuńFajna anielica - żadnych błędów nie widzę i tylko mi nie mów że mam wzrok słaby - pozdrowienia dla córki fajnie że ma pasje !
OdpowiedzUsuńKochana, ale ty masz zdolności. Dla mnie przyszycie guzika to lada wyzwanie, zazdroszczę. Panna Migotka też niedługo jedzie na obóz i już nie może się doczekać. Miłego weekendu życzę i dużo odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńUczę się. Zdolności marne tylko wyobraźnia szeroka. Pozdrawiam
Usuńwielkie gratulacje dla córy ... pięny koszyczek na szpargałki łazienkowe ... i anieliczka wyszła sliczniutko ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBoska Anielica!!!pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńanielica i koszyczek super:)
OdpowiedzUsuńmoim marzeniem jest nauczyć się szyć,może kiedyś się uda.
A taki obóz to marzenie mojej Karolki.
pozdrawiam Aniu serdecznie.
Piegowata anielica jest przepiękna, całego jej piękno tkwi w uśmiech, prostocie i "barach":)))
OdpowiedzUsuńCórcia ma fantastyczny wypoczynek, dobrze zorganizowany! Pozdrawiam z tropików:)))
Twoja anielica jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam anioły. Wierzę, że każdy ma swojego Anioła Stróża, swego opiekuna.
Pozdrawiam
Piękna anielica Aniu, i niczym się nie przejmuj, parę razy coś nie wyjdzie jak miało ale następne to już będzie "dzieło" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Anielka super :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że uszyłaś anioła z materiałów dostępnych pod ręką :)
A koszyczek tez fajny!
Córci gratuluję sukcesów. Oj na pewno zdolności po mamie :))
Ja tez lubiła takie sporty w podstawówce i liceum :)
Aniu, buziaki
Ada
Anielka super :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że uszyłaś anioła z materiałów dostępnych pod ręką :)
A koszyczek tez fajny!
Córci gratuluję sukcesów. Oj na pewno zdolności po mamie :))
Ja tez lubiła takie sporty w podstawówce i liceum :)
Aniu, buziaki
Ada
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.