Ocieplacz na szyję

by - 1/17/2013

Ocieplacz został zrobiony na prośbę córki.





Miałam ochotę na ścieg szydełkowy, taki grubaśny. Bałam się tylko, że zabraknie mi włóczki. Stanęło na splocie perłowym. Taką nazwę znalazłam w książce, pt. " 400 splotów na drutach". 
Jestem zadowolona z efektu końcowego, gdyż ocieplacz jest mięciutki, a zarazem, dzięki temu splotowi, cieplejszy, jak sądzę.
Włóczka to Yarn Art Atlatis.

Dodatkowo chciałam się pochwalić zwykłą durnostrojką znalezioną w pewnym lumpiku.
Mam już jedną latarnię morską, która pełni funkcję podgrzewacza i znalazła swe miejsce w łazience na półce. Drugą dokupioną niedawno postawiłam na oknie w pokoju.



Najśmieszniejszą sprawą było zgubienie samego czubka latarni gdzieś w śniegu, jako, że siatek z zakupami miałam wiele. Już pogodziłam się z tym, że będzie to wersja " okrojona", kiedy podczas wieczornego spaceru z psem znalazłam ją przysypaną białym puchem. Leżała zupełnie niepodobna do niczego.
Ot mała rzecz a cieszy.

Polecam Wam jeszcze najprostszy sernik a'la Gordon Ramsey, którego to program oglądałam któregoś wieczoru, gdyż urzekła mnie mała ilość składników i szybkość wykonania ciasta. Bo takie przepisy najbardziej lubię.
I przeżyłam zdumienie, gdy odnalazłam ten przepis w sieci, a dodatkową euforię spotęgował  pierwszy kęs wypieku. Tu zamieszczam link do bloga. KLIK.
Przedstawiam Wam moją wersję.




Oczywiście zmieniłam owoce na brzoskwinki z kompotu, i ilość serka z dwóch i trochę na trzy. I powiem Wam, że zniknął w mgnieniu oka. Polecam raz jeszcze.
To tyle na dziś.



Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe komentarze. Życzę miłego weekendu.

You May Also Like

43 komentarze

  1. Ocieplacz wspaniały i w pięknych kolorach. Latarnia imponująca, zaś sernik ...hmmm...sama bym go zjadła z chęcią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj jest prosty i jak wcześniej pisałam zrobiłam go ze zwykłego sera.

      Usuń
  2. Przepis na serniczek już ściągnęłam- może zrobię go w piątek. Durnostrojstwo jest bardzo ciekawe- na pewno zrobisz piękną latarenkę. Zresztą, pcha się do Ciebie ten d....relek, bo nawet , jak coś zgubisz to i tak trafi di Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja lubię takie latarnie:))Sliczna, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ocieplacz śliczny a do tego w miłych rozgrzewających kolorach!!!Serniczki uwielbiam:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. O jaki śliczny-energetyczny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ocieplacz i bardzo ładnie córcia w nim wygląda! Córcia już prawie dorosła:))) fajna z Niej dziewczyna!
    Latarenki zazdroszczę, piękna!!!
    Pozdrawiam serdecznie i miłych snów Ci życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ale ładnie Ci wyszedł sernik !!! Cieszę się że mogłaś wypróbować przepis. A ocieplacz super !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Spóźniłam się na sernik ;(....Fajny ten ocieplacz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przede wszystkim to bardzo fajna włóczka na ten ocieplacz i Twojej córce bardzo w nim do twarzy:) A jeśli o plackach mowa, to ja mam takie same kryteria:)
    Wspaniałe morskie dekoracje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka ta ma domieszkę pomarańczu, jednak nie jest taka intensywna. Ożywia ubranie córki.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Ten ocieplacz to w sam raz na obecne mrozy:)Sernik może wypróbuję, bo ten który piekłam na święta strasznie mi oklapł, a tak się starałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj sernik. Nie napracujesz się. Aha ja go zrobiłam ze zwykłego sera. Pozdrawiam

      Usuń
  11. ponoć w przyrodzie nic nie ginie :-) a pies najlepszym przyjacielem człowieka jest, jak wiadomo :-D jak się wychodzi z psem, to wszystko można znaleźć, ponoć nawet miłość życia ;-)
    zdecydowanie potrzebuję psa :-(
    Fajoski szyjogrzej! A 400 splotów na drutach to jedyna książka dziewiarska, którą rozumiem, bo poza schematami ma opis dla tych co schematycznie nie myślą, rozpisane po rządku! To był najmądrzejszy zakup chyba ;-)
    nigdy Was nie zostawię, jakby mnie blogspot wnerwił, to mam już domenę i się przeniosę na własną stronę ;-)
    :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, bardzo mądrze myślisz. Znam wiele par, które poznały się na spacerach z czworonogami. Nawet taka zaobrączkowaną potrafią zaprosić na drinka ( choć odmawiam, bo jeden samiec wystarczy). Z książki korzystam sporadycznie ale jest ok. Pierwszą, z której korzystałam i stawiałam pierwsze kroki jest jednak "abc dziewiarstwa ręcznego" starowinka bardzo przystępnie napisana. Cieszę się, że jednak piszesz nadal. jakoś przyzwyczajam się do witrualnych znajomych. Buziaczki

      Usuń
  12. Proszę jaka córcia dumna ze pozuje, a te zdjęcia to już z twojego aparatu czy jeszcze nie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdjęcia są robione z mojego aparatu. Wypróbowuję różne jego opcje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. ocieplacz sliczny... na szyjce slicznej dziewczyny.....
    dobrze że zrobiony na drutach bo na szydełku byłby "twardszy"

    takie durnostojki mnie też cieszą , a ty miałas szczęście bo są piekne....

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny ocieplacz ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. wow ale cudeńko upolowałaś do łazieneczki ... a córa istna modeleczka pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Aniu.
    Podoba mi się ta latarenka,fajnie że odnalazłaś jej czubek.Bez niego wyglądałaby"łyso". Ta łódeczka stanowi świetne uzupełnienie latarni.
    W ocieplaczu córeczce bardzo do twarzy.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ocieplacz bardzo fajny i na pewno cieplutki. Latarnia jest obłędna, świetny nabytek. Za przepis na sernik dziękuje takiego jeszcze nie piekłam muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy1/20/2013

    Witaj:) Piękne rzeczy a sernik pewnie wypróbuję:)) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. U nas w klamociariach nie ma takich cudności, pewnie wszystkie lądują u Ciebie; chyba druty są najlepsze dla ocieplacza, wyrób jest miękki i niesterczący; sernikom mówię stop! wszystkie moje ciasta zostały po świętach, chorowici nie chcieli jeść; pozdrawiam, Aniu, serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Sernik wart wypróbowanie, pewnie niedługo podzielę się odczuciami, ale na pewno będzie smaczny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sernik to jest to, co lubię najbardziej i jeść, i robić;)
    Wolę z mielonego twarogu, nie lubię takiej gładkiej masy, ale - zachęcasz, czemu nie spróbować?

    :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ania ja jestem samoukiem, ale nie ukrywam na warsztatach też byłam odnośnie robienia autoportretu ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. a widzisz, bo ja szarpaka dostaję w nagrodę lub jak człowieki chcą mnie mocno czymś zainteresować, a do żucia i gryzienia mam kilka piłek i konga ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy1/26/2013

    ocieplacz milutki a sernik smakowity zawsze jest Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ocieplacz świetny i przyda się jeszcze chyba dość długo. Latarnia bardzo mi się podoba, uwielbiam takie dekoracje. Hmm a serniczek pychotka, ale ja dziś kręcę herbatniczki przez maszynkę. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaka z Ciebie zdolna dziewczyna, a sernik pod każda postacią.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nominowałam Cię do Versatile Blogge, zapraszam do zapoznania się z zasadami.

    OdpowiedzUsuń
  29. ten ocieplacz to nie jest po prostu szalik ;) ?
    Moja mama również robi na drutach i mam już w swojej kolekcji z 3 szaliki jej roboty! ;)

    Pozdrawiamy,
    http://dwojedopoprawki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest szalikiem. Zszyłam go końcami. Córka chciała go omotać wokół szyi.

      Usuń
  30. Moja babcia zrobiła mi mnóstwo kolorowych szalików i ocieplaczy. :D Są mega cieplutkie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jaka jesteś zdolna, super ocieplacz :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jestem zachwycona tym ocieplaczem- kominem :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ocieplacz ma świetne kolory:) a sernik to uwielbiam w każdej postaci:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.