Wspólne dzierganie i czytanie....

by - 3/19/2014

.... i wiele więcej tematów.
Mija trzeci tydzień zabawy, zainicjowany przez Maknetę ( banner na boku).
W tym tygodniu, pozostaję w tematyce wojennej.



Ale dzięki mojej blogowej znajomej Lucynce, czy też L.B. Abigail z bloga Słowa rozsypane, czytania będę miała więcej. Otóż dostałam prezent za zainspirowanie Lucyny tematem na wiersz. Pisałam o tym w tym poście.
Oto moje prezenty
Lucyna jest współautorką tomiku " Dajmy grać świerszczom" i autorką drugiej pozycji.

Otrzymałam również "mój" wiersz wydrukowany na papierze czerpanym:


Bardzo Lucynko Ci dziękuję

Chyba jednak nie zasłużyłam sobie na takie upominki. Wszak nie byłam dobrym komentatorem, odgadywaczem kolejnych inspiracji.
Ale przyznam, że miło jest otrzymywać prezenty od internetowych znajomych.

Na koniec temat twórczy. W tym tygodniu dokończyłam to i owo, coś "spatoliłam", coś wymyśliłam i tak oto powstała torba ze starego swetra.




Mam pomysły na kolejne torby, czy jednak będą udane? 
Pozdrawiam serdecznie

You May Also Like

29 komentarze

  1. Pomysłowa ta torba. Jak najbardziej twórz następne. Czy będą udane? Nie dowiesz się, jeśli nie zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, cieszę się, że torba Ci się podoba. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Będą udane i niepowtarzalne Anko. Miło otrzymywać prezenty to fakt... ale... wiersz napisany dla Ciebie przez Lucynę...
    Jem i będę jadła mięso, a jednak dbam o zwierzęta, karmię ptaki i wiewiórki. Mam psa. Nie kupiłam nigdy futra, ale przyznam, że jedno mam / w spadku /, gdyby moja rodzina głodowała jestem pewna, że potrafiłabym zamordować zwierzę, żeby ich nakarmić...
    Przykro mi , ale według mnie człowiek jest drapieżnikiem. I powinien nim pozostać: czyli zabijać tylko wtedy kiedy musi :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jadam mięso ( indyki i kury), choć z przerwami. Jednak nigdy nie zabiłabym zwierzęcia, skór raczej nie noszę, kocham zwierzęta i szanuję. Wymyślając tytuł miałam na myśli wyższość zwierząt w sensie ich zachowania w stosunku do człowieka, czyli np. przywiązywania się. Lucyna ubrała to w swoje słowa, dosadne i prawdziwe....

      Usuń
    2. Absolutnie nie neguję. I podziwiam tych co nie jedzą mięsa.
      Ja bym nie mogła.
      Dymy nad Birkenau czytałam dawno, chyba muszę sobie przypomnieć ;
      Serdeczności.

      Usuń
  3. Witaj Aniu.
    Bardzo mi się podobają ozdoby na tych torbach.Bardzo orginalne.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak najbardziej twórz kolejne torby i nie tylko torby, masz do tego talent, świetnie wyglądają, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Byłam przed chwila u Ciebie i bardzo mi sie tam podoba. Pozdrawiam

      Usuń
  5. sam pomysł to już 3/4 sukcesu! :-) tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna torba. Rób kolejne.
    Podobają mi się Twoje pomysły.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Torba jest swietna, szyj następne,będziemy podziwiać,pozdrawiam ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. :), dziękuję Aniu, że napisałaś o niespodziance :D... :)... To był świetny temat! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A rękodzieło już nudno - bo u Ciebie zawsze coś pięknego :)... Podziwiam.

      Usuń
  9. Na pewno będą udane, ta jest fantastyczna! Bardzo mi się podoba, super aplikacja i świetnie pasuje do prostego fasonu i wzoru torby.
    Gratuluję niespodzianki i życzę miłej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Dymy nad Birkenau" próbowałam przeczytać, ale nie dałam rady. Może za młoda byłam, niedojrzała. Podziel się refleksjami, może to jest ten czas... Czekam.
    Torba zajefajna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami czytanie nie idzie, bo, jak piszesz, to nie ten czas na dana książkę.
      Mnie ona fascynuję i czytam ją z "otwartą buzią". Myślę, ze szybko skończę.

      Usuń
  11. Jaka Ty uzdolniona jesteś!!! :)
    Torbę zrobiłaś cudną!!!
    A tematyka książki ciężka!!!
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dostać wiersz - to musi być niezwykłe uczucie :)
    Pomysłowy recykling, gdzies widziałam kartonowe pudła upiększone pokrowcami z limpeksowych swetrów. Wyglądały bardzo szykownie

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu torba jest cuudowna bardzo bardzo ,Twoja twórczość zawsze będzie mnie fascynować ooo!!! Ja nie potrafię sie ogarnąć i do czegoś zabrać , taki leniwiec ze mnie :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie wiem, co napisać, bo ona taka zwykła jest. Pozdrawiam

      Usuń
  14. Bardzo fajna Ci wyszła ta torba :) Gratuluje nagrody :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Akurat też wpadłem w tę tematykę. Czytam "Wspomnienia wojenne" Lanckorońskiej i "Medaliony" w ramach powtórzenia. A torba, ech, jak zawsze podziwiam za talent. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy3/26/2014

    zbigniewdawidowicz.republika.pl/ksiestwo1.html
    :)

    OdpowiedzUsuń

  17. Hello, ankaskakanka.

    Good feeling works.
    Thank you for your support all the time.

    Greeting
    From Japan, ruma ❃

    OdpowiedzUsuń
  18. Torba ze swetra jest ekstra!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny pomysł, lubię takie proste torby i dzianinę. A tu proszę, dwa w jednym! Gdyby nie konieczność wszywania podszewki (nieszyjąca jestem), pewnie bym sobie podobną sprawiła. ...Może uśmiechnę się do Cioci o podszycie środka...?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszycie podszewki wcale nie jest trudne. To prosta forma, pomimo, że ja również szyję z doskoku. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

      Usuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.