Minionki, "wspólne dzierganie i czytanie"- jak zwykle mix tematów.

by - 4/02/2014

Dzień dobry.
Dziś środa, połowa tygodnia, dzień słoneczny, choć rano zmarzłam w łapki.
Rano, po moim wyjściu z łóżka, na miejscu rezyduje futrzak.
Zawsze tak jest, kiedy pana nie ma w domu. Ptaki zaś szaleją niezależnie od pogody.


KONTYNUUJĄC TEMAT : WSPÓLNE DZIERGANIE I CZYTANIE"
Po " Dymach nad Birekau" ( pamiętam o recenzji), muszę przeczytać coś lżejszego. Tym razem będzie to drugie podejście do Akunina.


 Kiedyś już czytałam jakąś pozycję tego autora i nie do końca styl pisania przypadł mi do gustu. Ale nie rezygnuję.

Pytaliście o moje odczucia odnośnie " Dymów...". Nie będę tu oryginalna, jeśli napiszę, że zawsze po takiej historii czuję się winna, wypalona, zamyślona, smutna losem tych ludzi. Styl pisania autorki jest rzeczowy, wyczerpujący, może dla niektórych staroświecki, jednak dobrze mi się to czytało tę książkę. Jest to bardzo rzetelna opowieść o losach obozu w Birkenau, o codzienności więźniów, głodzie, chorobach, śmierci, strachu. Chciałabym, aby przeczytała ją moja córka, aby poznać kres Żydów w Europie.
W biografii o Białoszewskim wyczytałam zdanie, że Niemcy doskonale wypełnili wolę Boga, wysyłając Żydów do gazu. Dlatego w kontekście historycznym mam dylemat z Bogiem biblijnym.

Dzisiaj jednak czasy się zmieniły. Jest wielu ludzi o odmiennych ideologiach, z jednej strony to szanujemy, z drugiej nie. W Polsce panuje rasizm i nie czarujmy się, że jest inaczej. Nienawidzimy Żydów, Cyganów, Arabów, gejów, choć na lesbijki każdy mężczyzna z chęcią by popatrzył. Mój kolega pobożny (?) katolik ma swoje powiedzonko, które nadużywa mówiąc o tematach politycznych, a mianowicie: " skur*****y żydzi". Razi mnie jego postawa. Gdzie tu poszanowanie dla drugiego człowieka? Wiecie już z jakiego jest ugrupowania?
Nie neguję ludzi wierzących, jesteśmy wolnym krajem, a na podstawie jednego człowieka nie można oskarżać całego narodu. I tak jest w przypadku katolików, narodu niemieckiego, rosyjskiego, czy ukraińskiego. Na pewno wrócę do książek z czasów II wojny światowej. Ciekawią mnie motywy, strategia a przede wszystkim czynniki psychologiczne przywódców i tych walczących.

 W temacie dziergania, wyszydełkowałam Minionki.
Mają zawisnąć w aucie. Sami wiecie, że wiszący tam do dziś reniferek już nie pasuje.



Byłam dzisiaj w aucie, ale o zawieszkach zapomniałam. Ach ten pośpiech.
Celem rozluźnienia atmosfery po ciężkich, ludzkich losach, proponuję piosenkę Minionków.

Pozdrawiam serdecznie.
Papapa.

You May Also Like

25 komentarze

  1. Minionki ekstra Ci wyszły, no kapitalne. Psinka Twoja cwaniara z niej straszna ha ha. Mój pies to tylko w nocy przychodzi do nas na dywan w pokoju, a na łóżko by się nie odważył. Co do tego rasizmu to masz trochę racji, ale powiem Ci, że gdzie indziej wcale nie jest lepiej. W końcu Ku Klux Klan w Polsce nie powstał. Prawda? Nie nienawidzę oceniania ludzi pod względem koloru skóry, narodowości czy wyznania. Po prostu niech żyją i dadzą żyć innym :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Evo, niech każdy żyje swoim życiem. A ideologie są po to, by w nie wierzyć. Ja starałam się nawiązać do obozów. Jedna schiza Hitlera doprowadziła do zagazowania tylu milionów ludzi. Ale czy mam się gniewać na cały naród? Nie! To ciężkie tematy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Ania masz rację. Doskonale Cię rozumiem. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Aniu bardzo uważnie czytałam Twojego posta, ale jak zobaczyłam Minionki, to już nie wiem co wcześniej czytałam , bo Minionki są boskie. Wprawiają w dobry nastrój. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam to takie moje przemyślenia. Czasami muszę być uszczypliwa.

      Usuń
  3. Minionki zachwycają, są takie optymistyczne...
    Co do poważnych tematów zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości : szkoda, że tacy właśnie jesteśmy... Pomysłu nie mam jak to zmienić :-( Co do Akunina: czytałam wszystkie części Fandorina i byłam zachwycona, właśnie tym innym sposobem pisania. Twojej lektury nie miałam przyjemności.
    Ps. Psina łobuziara ! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, czy dam radę przeczytać tę książkę. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam

      Usuń
  4. ja zaczęłam się mocno denerwować takim podejściem, jakie prezentuje Twój znajomy. i coraz bardziej się denerwuję.
    futro proszę ode mnie ukochać :-) a minionków nie znałam ;-)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minionki występują w bajce " Jak ukraść księżyc" Obejrzyj, bo fajna.

      Usuń
  5. Ano niestety sporo jest ludzi takich jak Twój znajomy...A tworki piękne

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha, moje psisko robi dokładnie to samo - jak wstaję rano wskakuje na wygrzane miejsce i trudno go stamtąd wygonić. A Seweryna Szmaglewska napisała tez jedną z moich ulubionych książek z dzieciństwa "Czarne Stopy" o przygodach harcerzy na obozie w Górach Świętokrzyskich.
    Pozdrawiam serdecznie
    P.S.
    Minionki słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Czarne stopy"- znam ten tytuł, ale chętnie by przeczytała książkę. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Nie znoszę rasizmu, nie toleruję żadnej dyskryminacji. Uczę moje dzieci tolerancji i one wiedzą że nawet ryzykownych żartów nie chcę słyszeć z ich ust. Pewnie Twój znajomy znalazł sobie podły sposób na dowartościowanie siebie. Nie usiadłabym z nim przy jednym stole, bo eliminuję takie osoby ze swojego otoczenia. Nie chcę żeby żyli wokół mnie, bo sa chodzącym zagrożeniem dla ludzkości, czego dowodem jest książka o której piszesz.
    Futrzak - cwaniura! Mojej suni nie wolno do łóżka. ;)
    Minionki świetne!
    uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie rasizm nie istnieje i dlatego dziwię się, że nie znając kultury, obyczajów, pojedynczych ludzi z ich przywarami, można tak jasno wyrażać swoje obelgi. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Minionki są prześliczne, na pewno skutecznie będą poprawiać humor dyndając w samochodzie:)
    A rozterki z ludzką mentalnością związane... oj, skąd ja to znam! Ale dla własnego dobra staram się już o tym nie myśleć, izolować od takiej wiedzy. Strasznie mnie to dołuje. Zwłaszcza, że gdy już się zacznie myśleć, to trudno wyhamować - jak po sznurku przychodzą na myśl wszystkie ludzkie przewiny, np. znęcanie się nad zwierzętami... bo ponoć zwierzę nie czuje bólu tak jak człowiek (co ciekawe, w Ameryce w czasach niewolnictwa to samo mówiono o czarnych...)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żyd, " czarny", zwierzę, dla niektórych pewnie dzieci....płakać się chce. Dziękuję renyu za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudna lektura.... Ale warto czytać...
    Minionki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu minionki są zajebiste heheh, normalne poprawiłaś mi nimi humor :-) Cudowne <3 A o tolerancji się już nie wypowiadam, szkoda moich nerwów , buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciężka tematyka !!!Raczej jej już nie tykam ,bo za bardzo mi to w głowie zostaje!!!
    Za to Twój piesio jest rozkoszny!!! Mina trochę winowajcy przyłapanego na gorącym uczynku ;)
    Minionki ci wyszły rewelacyjne!!!Lubię te stwory!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie zabrałam się za "Rzeźnię numer pięć", też o wojnie ale chyba zupełnie inne klimaty, jestem dopiero na pierwszych stronach. Przyznam się, że trochę boję się tematyki wojennej, tamta rzeczywistość mnie po prostu przeraża, ale myślę, że to właśnie wtedy poznajemy siebie samych.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój futrzak jest cudowny. Mam słabość do psiaków. Nasza Bellusia śpi przy naszym łóżku nie wejdzie do pościeli.
    Minionki są fantastyczne. Masz spora kolekcję.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. zgadzam sie z Toba- brak szacunku dla ludzi jest najgorszą z naszych wad- od niej wszytko co złe się zaczyna... a najlepsi w tym Nie-szanowaniu" sa niestey ci co uważają się za najabrdziej wierzących, maja jedynie słuszną drogę, jedyną słuszna racje i zieją nienawiścią do wszytkich, którzy myśla , robia czy wygladaja inaczej... dramat..
    Minionku sa suuuper!!

    aaaaaaa- wiersz Ja i Ty jest mocny... ja za bardzo na poezji sie nie wyznaję.... ale ten trafił ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie fajne rozrabiaki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.