Wspólne dzierganie i czytanie.

by - 9/17/2014

Dziś opiszę kolejny tydzień z książką, biorąc udział w akcji Makenty( banner na pasku).
To była wspaniała uczta dla mojej duszy.
Książka, która mnie pochłonęła, z którą odpłynęłam przez kilka wieczorów, doskonale wpisała się w mój czytelniczy gust i zaspokoiła nienasycony apetyt na poznawanie biografii sławnych i nie tylko.


O Papuszy usłyszałam z momentem wejścia filmu na ekrany kin. Obejrzenie go mam w planach, jednak kiedy zobaczyłam książkę na półce w bibliotece, nie mogłam się oprzeć pokusie. Mały druk w książce przypominał reportaż, dlatego myślałam, że fakty będą suche i pozbawione emocji. A jednak się wciągnęłam w treść, dzięki której poznałam ciężkie życie nacji Cyganów. Chorobę, biedę i upokorzenie Papuszy przez swoich, ale przede wszystkim jej piękną, romantyczną osobę, o wrażliwej duszy. Wszystko to zostało w książce okraszone licznymi zdjęciami bohaterki co stanowi niezwykły atut tej pozycji.
Polecam.
W tej chwili dorwałam romansidło. Bardzo sceptycznie podchodzę do tego typu historii, gdyż, albo mnie wciągnie, albo rozśmieszy swą naiwna treścią. Opiszę ja w następnym tygodniu.

Robótkowo, zaczęłam coś robić, coś sprułam, aktualnie nie robię nic.
To tyle na dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

You May Also Like

30 komentarze

  1. Pięknie napisałaś a romansu to juz dawno nie czytałam :) Pytanie czy w ogóle :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Papuszę oglądałam w kinie... Zaciekawiła mnie książka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej książki. Zawsze byłam ciekawa życia cygańskiego. Będzie okazja coś przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Papusza w kinie zrobiła na mnie ogromne wrażenie, chociaż od premiery minął prawie rok, to pamiętam ten film , jakbym widziała go wczoraj. Jeżeli nie widziałaś, to bardzo, bardzo polecam. Pruciem się nie przejmuj, ja też właśnie skończyłam dziś sweterek i po przymiarce co się okazało ...?... prucie:( Masakra, samo zamykanie oczek zajęło mi chyba z 5 godzin, aż boję się zaczynać pruć, ale nie mam wyboru:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak praca, raz się robi, raz się pruje. Film obejrzę.

      Usuń
  5. Nie przepadam za biografiami. Z książek o tematyce cygańskiej utkwiła mi bardzo w głowie - czytana jeszcze w szkole podstawowej - książka "Powróżyć, karty stawiać"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twojego tytułu nie znam, a biografie uwielbiam.

      Usuń
  6. Nie słyszałam wcześniej tego tytułu, a opisałaś lekturę tak pięknie, że od razu mam ochotę przeczytać, zwłaszcza, że jest też film, a ja zawsze bardzo jestem ciekawa filmowej interpretacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałem tę książkę dwa razy, ale chyba najbardziej przemówił do mnie obraz ukazany w filmie o Papuszy. Też mogę polecić jako dopełnienie lektury. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czytać historie, które wydarzyły się naprawdę. Papusza trafia na moją listę. A co do naiwnych romansów, to nie wiedzieć czemu, ale bardzo lubię czytać takowe na wakacjach na takiej kompletnej labie. Wtedy właśnie sięgam po mało ambitną lekturę, która nie zmusza mojej mózgownicy do ciężkiego myślenia, bo wszystko jest podane na tacy,a na końcu zawsze on kocha ją, a ona kocha jego. hi hi.
    Aniu polecam Ci historię Paula Newmana "Bezwstydny wyzysk". Nie wiem dlaczego tak długo czekałam z przeczytaniem jej. Ta książka sprawia, że chce się być lepszym i nie ma rzeczy niemożliwych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę nie przeszłam romansu, nie dało się go czytać.

      Usuń
  9. Znam tę historię. Książki nie czytałam, ale się skuszę jak mi wpadnie w łapy. Lubię biografie, poza tym wszystko co się tyczy ludów żyjących na marginesie, wykluczonych, prześladowanych, to mnie zawsze jakoś tak bardziej interesowało :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe studium z życia Cyganów w tamtych czasach.

      Usuń
  10. Czytałam książkę i oglądałam film, który mnie trochę rozczarował. Papusza to była bardzo piękny człowiek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chcę ten film obejrzeć. Wtedy się przekonam.

      Usuń
  11. Papusza-Lalka była "idolką" mojej Mamy. Mamuś moja była nią zachwycona, czytała jej wiersze, znała jej życiorys...w tamtych, 70-80 mało kto słyszał o Papuszy...internetu nie było...nie wiem skąd moja Mamcia miało info o niej...
    Przeczytam tą książkę na pewno!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe, ze mama czytała jej poezję. W dobie bez internetu czytało się gazety, w nich niekiedy kącik z poezją.

      Usuń
  12. Oj, widzę Aniu, że u Ciebie też zmiany na blogu - a może tak dawno nie byłam ???
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany to dopiero szykuję, ale informatyk się spóźnia.

      Usuń
  13. nie mam pojecia co to za ksiązka ale dość ciekawie sie zapowiada pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżeli na nią trafię to na pewno przeczytam. Mały druk to coś co mnie ostatnio strasznie zniechęca. Po prostu bolą mnie oczy... Kiedyś mi to nie przeszkadzało. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. "Papuszę" czytałam jakieś pół roku temu, ale zdarza mi się często wracać do tej książki myślami. A przeczytałam jednym tchem. Film też chętnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się dobrze czytało tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.

Prawa autorskie

Wszelkie zdjęcia i teksty prezentowane na blogu są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, cytuję, lub piszę o tym. Dlatego proszę nie kopiować bez zgody gospodyni bloga.