Metamorfoza powłoczki, na pocieszenie kaktusik i filmy, ciekawe jak cholera.
Zlitowałam się nad jednym spośród wielu kaktusów, które sprzedawała starsza pani na murku. Tak więc mam trzeciego w domu kaktusa, zamiast bukietu, na poprawę nastroju.
Mała rzecz a cieszy. Stanie na parapecie w pokoju u pewnej, leniwej nastolatki.
Pamiętacie tę powłoczkę?
Znudziła mnie. Ciemna i monotonna.
Przeszła metamorfozę pod wpływem chwili. Potrzebowałam tylko patyczka i wybielacza
Ciekawe, czy Wam to się podoba.
....
W temacie filmów....
niedawno obejrzałam bardzo ciekawy film, pt. " Dzikie historie". Ja lubię czarny humor, psychologię, pośmiać się, przemyśleć pewne zachowania, obejrzeć życiowe przypadki, które mogą spotkać każdego z nas.
Nawet nie wiedziałam, że film konkurował z oskarową "Idą".
I jeszcze jeden..
jeśli już jesteśmy w temacie Oscarów, bo chyba o nim nie pisałam. Polecam także rosyjski film " Lewiatan"
Mało jest filmów, które chwytają za serce i nie dają spokoju. Nad losem bohatera płakałam bardzo.
Pozdrawiam.
Mała rzecz a cieszy. Stanie na parapecie w pokoju u pewnej, leniwej nastolatki.
Pamiętacie tę powłoczkę?
Znudziła mnie. Ciemna i monotonna.
Przeszła metamorfozę pod wpływem chwili. Potrzebowałam tylko patyczka i wybielacza
Ciekawe, czy Wam to się podoba.
....
W temacie filmów....
niedawno obejrzałam bardzo ciekawy film, pt. " Dzikie historie". Ja lubię czarny humor, psychologię, pośmiać się, przemyśleć pewne zachowania, obejrzeć życiowe przypadki, które mogą spotkać każdego z nas.
I jeszcze jeden..
jeśli już jesteśmy w temacie Oscarów, bo chyba o nim nie pisałam. Polecam także rosyjski film " Lewiatan"
Mało jest filmów, które chwytają za serce i nie dają spokoju. Nad losem bohatera płakałam bardzo.
Pozdrawiam.
46 komentarze
Profesjonalna powłoczka. Kiedyś próbowałam magii wybielacza, ale tak spektakularnie nie wyszło.
OdpowiedzUsuńCo wyszło, to wyszło, a że ostatnio mam w głowie bałagan, więc pasuje mi ta poszewka.
UsuńKaktusy są spoko, mają charakter.
OdpowiedzUsuńDzięki za filmy! Szukam właśnie czegoś w tych klimatach. Jakbyś coś jeszcze miała, to ja chętnie :) :)
A oglądałaś polecany przez Tonkę film, pt: " Co robimy w ukryciu"? Czarny humor+ taki w krzywym zwierciadle.
UsuńFajnie wyszło!!! Psycholog pewnie mógłby coś więcej napisać:)) Filmów nie znam, ale przecież idą długie wieczory...:)
OdpowiedzUsuńNie wątpię w tę opinię.... Gosiu, dziękuje za odwiedziny.
UsuńBeautiful blog!
OdpowiedzUsuńRegards,
Thank you Marisa.
UsuńKaktusik ładny i zadbany. Ten rodzaj roślin zdecydowanie pasuje do mnie. Notorycznie zapominam o podlewaniu. W moim domu przetrwały najsilniejsze: maranta, hoja, bambusy w butelkach i kaktusy. Uzbierało mi się kilka par jeansów, które nie nadają się już do noszenia i mam ochotę też coś uszyć, może jakiś wór przewiązany grubą białą liną hmm... - działasz inspirująco. Doczytałam, że masz już naprawiony komputer. Wciąż myślę o tym wzorze na chustę i czekam cierpliwie. Jak znajdziesz chwilkę między ogródkiem, a innymi inspirującymi zajęciami, to podeślij mi proszę jolca3@wp.pl POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńJolu, czy chodzi o chustę w #kratkę#? Zupełnie mi z głowy to wyleciało.
UsuńO ta. Jest piękna: http://ankaskakanka.blogspot.com/2015/06/szydekowa-chusta-i-balkonowe-roslinki.html
UsuńŚwietne zwiastuny filmów... koniecznie muszę je zobaczyć :-) Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńKaktus piękny :-)
Za to poduszka... jest doskonała !
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, dziękuję za poduszkę. Nawet ładnie się komponuje z resztą poduszek, czego tu na zdjęciach nie pokazałam.
UsuńOszczędne recenzje, ale przekonujące:-) Zapisałam do obejrzenia.
OdpowiedzUsuńPowłoczka po wybielaczowych zabiegach prezentuje się całkiem ciekawie i z pewnością nie nudno:-)
Nie mam daru przelewania myśli pisemnie. Z polskiego byłam, trójkowa. Filmy jednak polecam.
UsuńKaktusów nie lubię i nie posiadam.Powłoczka mi się podoba,ciekawy pomysł:))"Dzikie historie"za Twoją namową na Fb już obejrzałam i zgadzam się ,że film świetny.O wiele lepszy od "Idy",która doprawdy nie wiem za co tego Oskara dostała.Drugiego z polecanych filmów raczej nie obejrzę jeśli płakać na nim trzeba,to nie na moje zdrowie:)))Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAle drugi pokazuje inny problem ludzki. Polecam bardzo.
UsuńToniu, właściwie płakałam przez niesprawiedliwość ludzkiego losu. Bardzo chcę cię zachęcić do obejrzenia.
UsuńMoże jednak spróbuję:))
UsuńKaktus się odwdzięczy za dobre serduszko :) zobaczysz. Poszewka bardzo fajnie wygląda. fajne są takie eksperymenty z wybielaczem. Dzięki za polecenie filmów obu nie widziałam
OdpowiedzUsuńWłaściwie to żal mi było kobiety, która w skwarze sprzedawała wiązanki i kaktusy...
UsuńNo to jeszcze zrobiłaś dobry uczynek :)
UsuńKaktus będzie zapewne długo cieszył oko :):)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję.....Pozdrawiam
UsuńA ja pozbyłam się kwiatów z domu całkowicie...
OdpowiedzUsuńAniu, lubię kwiatki. Nie mam tyle, co kiedyś, ale lubię mieć doniczki z kwiatkami.
UsuńJeszcze nie tak dawno kaktusy zapełniały moje parapety. niestety, teraz nie mam ani jednego. Chyba to mieszkanie w którym teraz mieszkam im nie służy. I chyba to jest kolejny powód do zmiany mieszkania. Takiego kaktusa też miałam. Cudnie kwitł i cudnie wtedy pachniał.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio byłam w kinie. Niedługo otwierają u nas nową galerię handlową z kompleksem 6 kin. Może w repertuarze znajdzie się i coś dla mnie. Filmy które polecasz kuszą do obejrzenia. Pozdrawiam:)
W takim razie czekam, aż kaktus zakwitnie. Filmy są fajne i bardzo je polecam. A o mieszkaniu chyba coś pisałaś, ale nie pokazałaś. jestem ciekawa, jak mieszkasz. Dziękuje za odwiedziny.
UsuńLove the cactus <3
OdpowiedzUsuń>>drop by my blog<<Styleccentric Fashion // SCF // alyssamoniquebustillo.co.nr
Thank you for visiting on my blog. Regards.
UsuńA wiesz, mój wujek hodował kaktusy miniaturki, i niespodziewanie tak porosły, że wyszły prawie na środek pokoju! fakt, że podlewał je nawozem, a one mu się szybko odwdzięczyły...
OdpowiedzUsuńFilmy chętnie zapamiętam, bo interesująco o nich napisałaś :))
Och, takich wielkich nie chcę, nie mam miejsca. Jednak istotnie, do kwiatów trzeba mieć rękę.
UsuńMam kaktusa olbrzymiego, tak go zwę, to jedyny kwiat w moim domu. Musi mi wystarczyć takie towarzystwo :) Filmy interesujące.
OdpowiedzUsuńJeden, ale dosadny. To rozumiem.
UsuńUwielbiam kaktusiki, zawsze kojarzą mi się z dzielnymi roślinami. Może dlatego, że mój pierwszy kaktus został znaleziony w piaskownicy na blokowisku, przetrwał zabawę w dom - sadzony do góry korzeniami, a potem przyniesiony do domu dorastał wraz ze mną przeżywając - dokładnie - etapy nastoletniego lenistwa czyli susze w doniczce, powodzie i nadmierną wilgoć ;) Powłoczka wyszła mega ciekawie - dobre posunięcie :D
OdpowiedzUsuńPostępujesz, jak moja latorośl w kontaktach z roślinami...
UsuńKiedyś miałam dużą kolekcję kaktusów. Chociaż nie było z nimi większej pracy to ją zlikwidowałam.
OdpowiedzUsuńCzęsto zaciągały mi się firanki i zasłony. Nie lubię "ciężkich" filmów. A poduszka bardzo ciekawa.
Pozdrawiam:)*
Mnie tez koncepcje się często zmieniają....Rozumiem wszystko.
UsuńLubie kaktusy. Metoda na poduszke bardzo ciekawa i jaka prosta.
OdpowiedzUsuńLubie kaktusy. Metoda na poduszke bardzo ciekawa i jaka prosta.
OdpowiedzUsuńmetoda na poduszę, jak pisałam była bardzo spontaniczna.
UsuńŚliczny kaktusik,a powłoczka genialna i inspirująca!:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
PS. Ten Lewiatan mnie bardzo ciekawi.
Obejrzyj Lewiatana.
UsuńAwesome post! Happy Monday!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
OdpowiedzUsuńOlá amiga, vim desejar-lhe um abençoado início de mês, e lindos dias
de outono que se aproxima!
Doce abraço Marie.
Całkiem oryginalnie taka poducha wygląda:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.