Pokrowiec na komórkę i WDiC.
Witajcie. I gdzie te burze i gdzie ten deszcz?
Drzewa są tak suche, że przy powiewie wiatru zrzucają liście jakby była jesień. Mamy jakieś anomalię pogodową, czy jak? Czy, kiedy byłam dzieckiem też było tak ciepło? Czy młodemu organizmowi nie przeszkadzał upał? Nie potrafię odpowiedzieć na te pytania, bo nie pamiętam.
Z miłych dla mnie rzeczy, to mam nowego smartfona. Niby pierdółka, ale cieszę się i szkoda mi go porysować w torebce. Po wielu latach z Windows Phone, wróciłam do Androida, w sumie dla Instagramu. Moje spostrzeżenia są takie, że Windows wydaje mi się bardziej uporządkowany graficznie. Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
W trosce o szybkę, wyszydełkowałam pokrowiec.
Wydaje mi się, że potrzebowałam tylu kolorów. Wszystko wykonałam z bawełny. Miałam uszyć też filcu, ale to nie dzisiaj.
W ramach WDiC organizowanego przez Maknetę, pokażę, co przeczytałam i czytam obecnie
Potrzebowałam czegoś o przyrodzie z wieloma opisami natury. W pierwszych linijkach książki, urzekł mnie opis dojazdu do Zakopanego, które wówczas istotnie było "zakopane". Oprócz tego Witkiewicz pięknie przedstawił kulturę i obyczaje góralskie. Druga książka miała być luźna, taka na letnie wieczory. Dopiero od jakiegoś momentu mnie zaciekawiła, myślę, że rychło ja skończę.
I to tyle na dziś.
Pozdrawiam tu zaglądających.
37 komentarze
fajoskie ubranko :-D z książek to ja tylko Czubaja Mariusza ostatnio, chciałabym żeby pisał (i wydawał!) szybciej, bo mi się skończy najdalej jutro, bah :-)
OdpowiedzUsuńuściski! ♥
Musiałam sprawdzić kim jest Czubaj. Zdaje mi się, że nic nie czytałam z jego publikacji. Spodoba mi się? Spróbuję coś znaleźć. A mówią, że blogi nie rozwijają.
Usuńooo, ja go kocham miłością wielką i niezmienną, dla mnie lepszy od Miłoszewskiego (choć opis sygnalizacji świetlnej w Olsztynie mnie u Zygmunta rzucił na kolana :-D )
Usuńjeśli lubisz kryminały, to spodoba.
Katarzyna Bonda też jest w dechę! :-D
nice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Thank you Tijana.
Usuńsuperowe ubranko ma twój smartfon
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńEtui bardzo udane, a z telefonu na pewno będziesz zadowolona.
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie kupowałam krokomierz. Istotnie, android ma tę funkcję.
UsuńWychowywałam się na wsi, stąd od najmłodszych lat przewijają mi sie przez głowę narzekania na suszę. Podobno kiedyś wody tyle ile trzeba, a dzisiaj, z roku na rok coraz suszej się robi. Sama widzę to po jeziorkach w parku :-( No i wiadomo co teraz mamy przez upały. Dla jednych to superowa pogoda, dla innych tragedia.
OdpowiedzUsuńBabcia powiada, że takiej pogody nie pamięta.
UsuńPomysłowe i śliczne to ubranko. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńCzy to Witkacy napisał, czy jego ojciec? (pasuje do obydwóch...).Ojciec Wikacego był w swoich czasach wybitną osobowością i trochę mu współczuli takiego niezbyt udanego syna, a teraz nikt prawie nie pamięta o Stanisławie Witkiewiczu...
OdpowiedzUsuńEtiu wydziergałaś prześliczne!!!
Sprawdzę to. Rzeczywiście czas w opowiadaniu jest jakby odleglejszy niż czas życia Witkacego.
UsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuń"Szewców" nie cierpiałam. Podobnie jak "Ferdydurke" Gombrowicza.
U nas wszystko suche. Wczoraj zagrzmiało parę razy i dalej nic. Ani kropli. Jest koszmar :(
Wiesz co. W czwartej klasie nie do końca rozumiałam te utwory. Dzisiaj czasami wracam do klasyki zupełnie inaczej je odbieram. Jednak, jeśli piszesz, że są głupie to pewnie są.
UsuńBardzo energetyczne etui na telefon, fajnie dobrałaś kolorki:-)
OdpowiedzUsuńJa w młodości nie pamiętam ani, żebym marzła, ani żeby mi było gorąco wiec może młodość inaczej znosi ekstrema;-)
Ja też nic takiego nie pamiętam. W morzu się kąpałam, aż usta miałam sine, na śniegach budowałam fortecę, po wsiach biegałam, po górskich strumieniach, nie bałam się węży. A teraz? Co raz gorzej jest ze wszystkim.
UsuńŚliczne ubranko :) Ja już noszę 1,5 roku telefon i ciągle nagi :). Do korzystania z Insta, podobnie jak Tobie bardzo by mi się przydał nowy sprzet!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie ;-)
Z ubranka źle się wyciąga telefon, w momencie, kiedy on dzwoni. Ale takiego nowiutkiego szkoda mi porysować.
UsuńThis might have been the cutest phone case I've ever seen :) xx Maja
OdpowiedzUsuńhttp://majasmuffin.blogspot.com/
Thank you Maja.
UsuńŚliczny pokrowiec :-) Jest doskonale kolorowy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuje i pozdrawiam.
UsuńDrobiazg ale ładny i potrzebny:)Pozdrówka:))
OdpowiedzUsuńJa też mam włóczkowe etui, tylko ja swoje zrobiłam na drutach :) No nie powiem ambitną literaturę czytasz :) Ja obecnie uwielbiam czytać różne biografie. Na tapecie mam Holoubka:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńsuper ten pokrowiec :)
OdpowiedzUsuńWitkiewicz mnie zaintrygował, a że na wsi żyję to i druga pozycja też :-)
OdpowiedzUsuńAle Aniu ! futerał na komórkę... przepiękny po prostu. Jak tylko moja szydełkowa przyjaciółka wróci z wakacji będę ją molestować :-)
Ściskam.
Ps. Susza nie zniszczyła Wam roslin na działce?
Pokrowiec bardzo fajny! Ha:) Ja jednak wolę Androida, w Windows Phonem trudno było się czasem porozumieć:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńTakie malutkie sprostowanie: Szewcow napisl Stanislaw Ignacy Witkiewicz (Witkacy), syn Stanislawa Witkiewicza - autora Na przeleczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już poprawiam. Ale przyznam, że nie wiedziałam.
UsuńFajny pokrowiec. Czyści przy okazji ekran :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne etui tez musze zrobić sobie nowe bo stare już podniszczone,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu
OdpowiedzUsuńJak słyszę w telewizji, wokół są burze, nawet ulewy. U nas wczoraj spadło kilka kropel , dzisiaj również kilka.Nie zauważyłabym tych opadów gdyby nie wilgotne futro Kai.Mam nadzieję ,że w końcu u nas też popada solidnie.Oczywiście nie mam na myśli burzy łamiącej drzewa i zalewającej domu.Tak to jest u jednych za dużo , a u nas za mało.
Pokrowiec super.
Pozdrawiam serdecznie.:))
U mnie tak samo. Codziennie słyszę o deszczach a tymczasem w sobotę trochę popadało i koniec.
UsuńŚliczny pokrowiec wydziergałaś.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania:))
Dziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.