Sweter
Dzień dobry.
Bardzo długo zastanawiałam się, czy blog, to odpowiednie miejsce do uzewnętrzniania się. Zazwyczaj piszemy o fajnych rzeczach, o spotkaniach, o robótkach, a jak wiadomo życie, to nie tylko bratki za oknem, to także nasza szara rzeczywistość, przypalone garnki w domu, kłótnie, bałagan. Tworzymy tu trochę wyidealizowane światy, to, jak chcemy, by ludzie nas widzieli. Nie neguję tego, tylko już wiem, że należy mieć duży dystans do tego, co się czyta w takich idealnych treściach. Jesteśmy tylko ludźmi. Dotykają nas różne sprawy, te smutne także, dlatego pozwoliłam sobie w poprzednim poście na trochę prywaty o tragicznym wydarzeniu w moim regionie.
Nasze życie się wciąż toczy, więc wykorzystujmy je najlepiej, jak potrafimy. Życzę Wam tego.
.....
Sweterek miał być kamizelką w paski. Wyszła dziwna, ale to była wina wzoru. Przerobiłam korpusy, dorobiłam rękawki i wyszedł sweterek.
Włóczki to mix Tweedu o nazwie Irlandis ( ta jaśniejsza) i Jaquard Plus. Sweter trochę podgryza.
Na zdjęciach latorośl, żeby tak fajnie wyglądać w ciuchach, musiałabym schudnąć do jej rozmiaru.
Bardzo długo zastanawiałam się, czy blog, to odpowiednie miejsce do uzewnętrzniania się. Zazwyczaj piszemy o fajnych rzeczach, o spotkaniach, o robótkach, a jak wiadomo życie, to nie tylko bratki za oknem, to także nasza szara rzeczywistość, przypalone garnki w domu, kłótnie, bałagan. Tworzymy tu trochę wyidealizowane światy, to, jak chcemy, by ludzie nas widzieli. Nie neguję tego, tylko już wiem, że należy mieć duży dystans do tego, co się czyta w takich idealnych treściach. Jesteśmy tylko ludźmi. Dotykają nas różne sprawy, te smutne także, dlatego pozwoliłam sobie w poprzednim poście na trochę prywaty o tragicznym wydarzeniu w moim regionie.
Nasze życie się wciąż toczy, więc wykorzystujmy je najlepiej, jak potrafimy. Życzę Wam tego.
.....
Sweterek miał być kamizelką w paski. Wyszła dziwna, ale to była wina wzoru. Przerobiłam korpusy, dorobiłam rękawki i wyszedł sweterek.
Na zdjęciach latorośl, żeby tak fajnie wyglądać w ciuchach, musiałabym schudnąć do jej rozmiaru.
47 komentarze
Hej,przecież to Twój blog! Ty decydujesz co do niego pasuje, a co nie. Ale faktycznie w sieci jest masa polukrowanych zdjęć i blogów, czyli "zobacz jakie mam cudowne życie". Ja stawiam na szczerość.
OdpowiedzUsuńA sweter jest fantastyczny!
Po głębszym zastanowieniu się, tak bardzo nie chce negować tych polukrowanych blogów. Ludzie nie chcą czytać o kłopotach, bo te dotyczą każdego. Jednak kiedy ktoś upiecze piękne ciasto i poda to na pięknej serwetce, czytelnik pomyśli, że też tak może zrobić, lub wieźć idealne życie bogatych szafiarek.
UsuńNie neguję ich. Każdy lubi popatrzeć na ładne obrazki. Ale czasem mam wrażenie jakiejś "pustości"
UsuńPrzepiekny sweter...kolory cudowne i modelka ma figure godna pozazdroszczenia!
OdpowiedzUsuńKazdy ma swoje plany jezeli chodzi o blog, ktory sam pisze i trzeba to uszanowac ...najwyzej mozna tych blogow nie czytac.
Sciskam serdecznie
Masz rację. Nie pisze o przysłowiowych przypalonych garnkach, bo to każdemu się zdarza, a pasja jest moja i tylko moja, tak jak twoje piękne podróże.
UsuńW końcu to Twój blog, więc piszesz o tym, o czym chcesz... a w życiu zdarzają się róże chwile...
OdpowiedzUsuńDokładnie Aniu. Prywatnie jestem szczerą osobą, a tu mnie znacie na tyle, na ile Wam pozwalam.
UsuńSweter wyszedł bardzo ciekawy i jest świetny.
OdpowiedzUsuńA to czy na blogu dzielimy się problemami osobistymi- to chyba wybór prowadzącego bloga. Są osoby, które bardzo się uzewnętrzniają (mają wtedy większą poczytność, ale też grozi to innymi przykrymi konsekwencjami). Ja nie jestem zwolenniczką pisania o poważnych problemach osobistych - uważam to za zbytni ekshibicjonizm emocjonalny. Są osoby, które to lubią i piszą o wszystkim (nawet o seksie). Uważam, że umiar jest wskazany. Zresztą każdy decyduje ile chce ze swego życia pokazać w sieci.
Twoja wypowiedź na temat wypadku górniczego nie była niewłaściwa. Jest to tragedia, która dotknęła ludzi z Twego środowiska i razem z nimi ją przeżywasz. Nie uważam, żeby to był niewłaściwy wpis.
Dokładnie jest tak, jak piszesz.
UsuńZastanawiałam się, czy wspominać o tym fakcie, ponieważ nie chciałam u nikogo wzbudzać niepotrzebnie litości nad sobą. Staram się nie pisać o faktach tu nieistotnych. A za pochwałę swetra dziękuję.
Życie bywa przewrotne.Miałam wielką chęć skomentować Twój wczorajszy post tylko zabrakło mi odwagi.Bo co w takim przypadku napisać?Wspójczuję?Tak się tylko mówi.Tródno jest odczuwać to co matka,która traci dziecko,żona męża a dzieci ojca.Jedni publiczne przeżywają swoją żałobę kilka lat domagając się wysokich odszkodowań a Ci co naprawdę są w ciężkiej sytuacji nie afiszują się ze swoim nieszczęściem.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać,że sweter mi sie podoba:)
UsuńDokładnie. Każda z tym zmarłych osób miała rodzinę. Wczoraj na facebooku oglądaliśmy ich uśmiechnięte twarze, jeden tulił niemowlaka, drugi pokazał się szczęśliwy na imprezie górniczej... No cóż, każdy z nich miał jakiś plan na przyszłość, a los je zweryfikował. Smutne to, zwłaszcza, ze dotyczy mojego rejonu. Dziękuję za pochwałę sweterka.
UsuńJa tez pochodze z dolnego slaska i za kazdym razem jak jestem w Polsce zatrzymujemy sie w Polkowicach.Moje dzieciaki pokochaly polkowicki mcdonald.
UsuńTaki juz mamy rytual:)
W życiu tam nie byłam, ale przejeżdżam często. Mieszkasz blisko Polkowic?
Usuńnice post :)
OdpowiedzUsuńHappy Sunday :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Thank you for your good wishes. Sundays I spent very nice.
UsuńMój blog jest zdecydowanie i z wyboru lukrowany. Ale nie jestem kimś, kto będzie osądzać i nakazywać innym, że jest to jedyna słuszna droga.
OdpowiedzUsuńO rzeczach ważnych, nie tylko tych pozytywnych, trzeba mówić. Dla różnych osób może to wyglądać inaczej. I niektórzy wybiorą do tego też blogi. Myślę, że każdy sposób jest dobry. Jeżeli chociaż jedna osoba miałaby na chwilę się zatrzymać i przemyśleć sprawę, to warto pisać.
A sweter jest bardzo ładny. Moje ulubione kolory :)
Masz rację. Blog jest mój, choć pisze w nim nie o wszystkim, sama wybieram treści i ten, kto mnie odwiedza, będzie wiedział, co w nim chce znaleźć.
UsuńAniu dużo racji płynie z Twojego wpisu. Tak mamy, że piszemy tylko o dobrych sprawach, a te mniej fajne wolimy przemilczeć. Ja też tak mam. Odnośnie poprzedniego wpisu, czasami mamy potrzebę, żeby podzielić się naszymi uczuciami, żeby się po prostu wygadać. Mi również zdarzało się, że pisałam co mnie boli, coś prywatnego, ale nie publikowałam. Dawałam sobie czas "do jutra". Żeby nie robić nic "gorącą głową". Ale pomagał sam fakt przelania myśli na wirtualny pamiętnik.
OdpowiedzUsuńA sweter jest bardzo fajny. Lubię te Twoje zwyklaki. Fajnie na luzie odziewa Twą latorośl. Pozdrawiam
Fenomenalny! Mój ulubiony fason - swtrzysko! ♥
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię, dzięki Lena.
UsuńCudowny !!!!!!!serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńZajebisty wyszedł! Ja chyba też dorobię rękawy do swojej ostatniej, bo praktyczniej. Córka w roli modelki to skarb. A blog wg mnie jest idealnym miejscem do uzewnętrzniania. Jest tyle tematów, którymi żyjemy... Osobiście za swoimi nie nadążam, więc macham ręką i skupiam się na ciuchach... Warto o czymś więcej. Aczkolwiek, z drugiej strony, jest to takie miejsce służące oderwaniu od rzeczywistości. Może więc najlepiej poddawać się nastrojem i potrzebom chwili, pisać posty o tym co w danej chwili w duszy gra.
OdpowiedzUsuńTeż miałam w planach kamizelkę, tylko tak często w tym nie chodzę. Zrób rękawki i koniecznie pokaż całość. Dziękuję
UsuńLubię takie swetrzyska:) A w szafie tylko jeden zielony płaszczyk mam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, płaszczyk muszę sobie kupić. uwielbiam swetry do płaszczyków.
UsuńBardzo ładnie wyszedł ten sweter, obie włóczki korzystnie się dopełniły, fajnie na Młodej leży.
OdpowiedzUsuńMiewam podobne wątpliwości odnośnie treści na blogu... Szczególnie tych smutnych, przytłaczających. Nie lubię przeżywać tych emocji, źle się z nimi czuję i boję się nimi dzielić, żeby czytelników nie wprowadzać w taki przykry nastrój. Ale czasem potrzeba wywnętrznienia się jest silniejsza i przelewam na blogu swoje smutki. Zarówno te osobiste, jak i te, związane z wydarzeniami wokół. Przecież nie jesteśmy robotami, które tylko radośnie ćwierkają, gdy wokół dzieje się tyle niepokojących, strasznych, dramatycznych rzeczy. Czasem bardziej nieodpowiednie w takich sytuacjach jest milczenie. Milczenie jest jak obojętność...
Właśnie o to mi chodziło, tłumacząc się w tym wpisie. Nie chcę, żeby ktoś mi współczuł. To moje i tylko moje odczucie. A jakoś chciałam się z nimi pożegnać. Skoro ten blog, to także pamiętnik, to jest on odpowiednim miejscem.
UsuńDziękuję renyu, jesteś mądra kobietą.
Na zimę idealny.
OdpowiedzUsuńO to chodzi w blogach, żeby były blogami, a życie to nie sielanka i ma niestety różne twarze. Pozdrawiam miło :)
Dokładnie. Dziękuję Zbyszku.
UsuńPiękny sweter i ja go chcę nawet,mimo że jestem nieschudnięta:D
OdpowiedzUsuńNikt nie ma wszystkiego idealnego w życiu, bo to niemożliwe jest po prostu. Bardzo lubię czytać takie życiowe blogi, gdzie jest o tym i o owym i nie zawsze musi być różowo. Mam wtedy większe poczucie kontaktu z drugim człowiekiem. Wiem, że nie każdy chce się dzielić smutkami itp., ale nie widzę w tym nic złego ani odpychającego. Zapraszasz mnie do swojego życia i jest to coś pozytywnego, nawet jeśli dzielisz się mało rozweselającą treścią, bo życie jest, jakie jest.
Buziaki!:))
Dziękuję za pochwałę swetra. Fajnie, ze tak do tego podchodzisz. O małych problemach nawet nie wspominam, ale o tragedii, która bardzo mnie dotknęła, bo dotyczy ludzi, którzy ciężko pracują pod ziemią i którzy byli mieszkańcami mojego miasta, musiałam wspomnieć. Pozdrawiam Cię cieplutko.
UsuńŚliczny sweterek. Kolory super dobrane
OdpowiedzUsuńKolory sie same dobrały. Nigdy nie mam tyle włóczki, by wyszedł sweter w jednym kolorze.
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńsweterek prześliczny. A co do bloga? On jest twój i możesz robić wszystko co uważasz za słuszne.
Pozdrawiam:)
Dokładnie, pozdrawiam i ściskam Cię Łucjo.
UsuńDla takiego sweterka dałabym się podgryźć, a nawet zjeść ;)
OdpowiedzUsuńWow, mocne. Nie watro, zwłaszcza, ze sama potrafisz wydziergać sobie taki sam. Miłej pracy.
UsuńSweterek jest świetny, ale nie lubię jak ubranie mnie "gryzie".
OdpowiedzUsuńOn tylko trochę gryzie. Nałożony na bluzkę nie będzie kłopotliwy.
UsuńGryzie? to zdrowo !!! Krążenie poprawia :) Sweter superowy, piękne kolorki i wzór na rękawach. Na blogu pisz co chcesz - jest Twój i tak przeczytamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, czasami muszę se pomarudzić, popłakać, jak kobieta. Pozdrawiam.
UsuńKlimatyczny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! Kolory fajnie dobrane.
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek, bardzo mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńDzieło !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Było mi niezmiernie miło Cię gościć.